Bardzo często wrzuca się gwiazdy filmowe do jednego worka, co jest błędem i uproszczeniem. Francja ma szczęście do prawdziwych osobowości. Wspomnijmy wybitnego aktora Louis de Funès, gorliwego katolika i tradycjonalistę, który przekazał część swojego majątku Bractwu Kapłańskiemu św. Piusa X. „Faszystowskie” tendencje przejawia również niezapomniana Brigitte Bardot, która w niedawnym wywiadzie powiedziała:
Współczesne społeczeństwo jest żałosne! Żyjemy w czasach, gdzie prawie wszystko jest wulgarne i przeciętne. Francja już nie promieniuje, nie ma dawnego majestatu.
Jestem wielką patriotką. Byłam tak wychowana przez ojca i dziadka, którzy walczyli za Francję i zaszczepili we mnie miłość ojczyzny. Nie jestem dumna z tego, czym Francja jest dzisiaj. Sprzeciwiam się „wspólnemu życiu” (z obcymi, dop. Nacjonalista.pl), nie uważam się za „faszystkę”, nie bardziej niż Marine Le Pen. Podzielam większość jej idei. Ona ma wolę do rządzenia Francją, przywrócenia granic i przyznania Francuzom priorytetu.
Brigitte Bardot była w przeszłości wielokrotnie skazywana za tzw. mowę nienawiści, czyli słowa prawdy. Wykorzystujmy opinie znanych osób, które są zbieżne z naszymi; odrzucajmy te, które są błędne. Rewolta przeciw współczesnemu światu!
Na podstawie: nacjonalista.pl/lefigaro.fr
27 września 2018 o 00:07
Stara dobra tradycja! Godna szacunku! Są jeszcze normalni Francuzi!
14 sierpnia 2023 o 22:31
Niestety ale nie tutaj