Można już mówić o swoistym fenomenie kontrkulturowym we wschodnich Niemczech. Każda parada dewiantów spotyka się tam z kontrą ze strony Junge Nationalisten (Młodzi Nacjonaliści), młodzieżowej organizacji partii Die Heimat. Kiedyś to było nie do pomyślenia.
Bardzo często naprzeciw konduktu zboczeńców i ich człekokształtnych sojuszników z antify stoi kilkuset nacjonalistów z transparentami i okrzykami: „Nasze miasto jest hetero”, „NIE dla parad równości”, „Precz z perwersją”, „Mężczyzna, kobieta, prawdziwy fundament życia”, „Kobieta i mężczyzna – precz z szaleństwem gender”, „Dorwiemy was wszystkich”.
Z niemieckimi nacjonalistami nie we wszystkim jest nam po drodze, ale życzymy im oczyszczenia kraju z brudu niemoralności i perwersji. To wspólna walka ponad podziałami i granicami.




Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)







Najnowsze komentarze