Kiedy jechałem dwa tygodnie temu warszawskim autobusem linii 523, rzucił mi się w oczy obcokrajowiec-podróżnik z dalekich stron. Choć było 25 stopni on w zimowej kurtce z futrzanym kołnierzem. W ręku telefon, ale z każdego z rękawów kurtki wystawał jeszcze jeden telefon. Na palcach obu dłoni pięć czy sześć złotych obrączek i pierścionków, taka lokata na start. Dziś jadę tym samym autobusem o tej samej porze, a w środku dwóch osobników tym razem z Afryki z walizkami. Każdy z nich w ciągu roku osiedli tu kolejnego swojego pociotka, a oni następnych.
Jak dla mnie to Bąkiewicz rżnie głupa i kanalizuje problem. To nie przez granicę z Niemcami przyjeżdża to towarzystwo. To nie na granicy należy robić akcje, ale pod kancelarią premiera, bo każdego dnia samolotami i pociągami, przebywają tu setki ludzi z Azji, Afryki, Ameryki Łacińskiej czy Ukrainy i robią to legalny. To jest rzeczywisty problem. Wiadomo jednak że PiSowi było mało wrogów w postaci Rosji i Białorusi, więc postanowił wykreować jeszcze jedynego w postaci Niemiec. Oczywistym jest, że Niemcy zawsze traktowały nas z góry, a ich celem jest wykorzystywanie słabszej Polski. Niemcy wykorzystują do tego aparat UE. PiS był za obecnością Polski w UE mimo tego, że był to od początku projekt szyty na niemiecką miarę. Mam naprawdę serdecznie dość tych PiSowskich obłudników zgrywających patriotów. Wysłali na granicę z Niemcami swojego pachołka, żeby grzał temat w sezonie ogórkowym, kiedy jeszcze łatwiej uderzyć w i tak już z trudem oddychające rządy Tuska.
Karmi się więc nas tematami zastępczymi albo zastępczymi metodami ich rozwiązania. Problem napływu setek tysięcy ludzi w sposób niekontrolowany nie leży na granicy polsko-niemieckiej. Ten problem należy rozwiązać w stolicy państwa, gdzie znajdują się określone organy władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Rosyjski pisarz Wiktor Pielewin stwierdził w jednej ze swoich powieści, że życie to teatr. Bilety to teatru są drogie, ale jak widać politycy chcą nam zrekompensować brak możliwości obcowania z prawdziwą sztuką racząc nas coraz częściej teatrem politycznym, który bardziej przypomina cyrk nie teatr, gdzie wytrenowany niczym foka (zbieżność z ochroniarzem Giertycha jest tu czysto przypadkowa) Bąkiewicz łapie rybę na granicy, żeby ostatecznie oddać ją Naczelnikowi z Żoliborza.
Arkadiusz Miksa
Źródło: facebook.com
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)
Właśnie tak a na dodatek PISiory zgrywają teraz patriotów broniących granic. A jak się ich zwolennikom wytknie, że to PIS sprowadził masę kolorowych to dostają wścieklizny.
To co teraz obserwujemy , jest ostatecznym rozbiorem POLSKI . Pytanie brzmi …. Czy warto walczyć za kogoś , kto jest twoim wrogiem a uważa się za POLAKA?
Nielegalna imigracja be, legalna ok – oto logika tych bakiewiczowskich głupków na koszernej smyczy PiSuaru. NaSze hasło winno brzmieć: Europa (a nie yno Polska) dla Białych i TYLKO dla Białych, nie chcemy żadnych kompromisów, nie chcemy tu żadnych kolorowych ani żadnych żydów! Ofc. hasła Białej Ameryki, czy Białej Australii itd. itp. też z całego serca popieram! Właśnie ale też jestem za biała solidarnościa a nie szczuciem np. przeciw Niemcom bo w przeszłości Wehrmacht, SS czy coś tam, czy bo obecny rząd w Niemczech przerzuca migrantów tak jakby zydowski, okupacyjny twór jakim jest rezim feralny negroidow reprezentował naród niemiecki i sprzeciw wb jego polityki usprawiedliwiał szczucie przeciw Niemcom jako narodowi! AfD czy jej de facto mlodziezowka w postaci IB też jest przeciwko temu co robią jakieś tam zydokomuchy z spd czy scigajace sie z nimi w poddanczosci wb zydow chachachadecje. Ofc. wiem też, że grupy typu NPD/Heimat > AfD ale jak się nie ma co lubi…