Pierwsze po 1945 roku kontakty polskich nacjonalistów z hiszpańskimi falangistami zostały zapoczątkowane przez działaczy Narodowego Odrodzenia Polski w latach 90. XX wieku. Ich efektem było podpisanie przez przedstawiciela La Falange Deklaracji Współpracy Europejskiego Frontu Narodowego. W latach późniejszych relacje uległy osłabieniu.
Rok 2024 był przełomowy dla nurtu odwołującego się do dziedzictwa Jose Antonio. Przede wszystkim dwie główne formacje falangistowskie – La Falange i Falange Española de las JONS ogłosiły długo oczekiwane zjednoczenie. W końcu jedność zatriumfowała nad organizacyjnymi partykularyzmami. Historyczną decyzję ogłosili wspólnie liderzy obu partii – Manuel Andrino Lobo i Norberto Pico Sanabria.
Chora polityka demoliberalnych mafii rządzących Hiszpanią spowodowała, że manifestacje falangistowskie gromadzą tysiące ludzi, a ideologicznie możemy zauważyć stopniową adaptację pozycji narodowo-rewolucyjnych w programie i praktyce działania Niebieskich Koszul. Na tym tle szczególnie wyróżniają się grupy młodzieżowe – Juventudes Falangistas de España i Sindicato Español Universitario.
Arriba España!




Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)







Jako jaka formacja się zjednoczyli?
Swoją drogą byłoby miło jakby ci falangiści porzucili syndykalistyczne mrzonki i zostali karlistami.
Dlaczego? Raz, że obecne władze Hiszpanii bliższe są neoliberalizmowi, a dwa, że chcą ściągać imigrantów na potęgę przy bezrobociu, jakie tam panuje. Hiszpania musi wyjść z UE i odbudować się gospodarczo. Bez imigracji, bez lobby żydowskiego, religii holo i bez aborcji.
Niektóre frakcje karlistów mają bardziej lewicowy program ekonomiczny od narodowych syndykalistów, ale ok.
Syndykalizm jest właśnie dobry, bo wykrada rozczarowanych neoliberalną polityką zwolenników PSOE na rzecz interesów narodowych dla Hiszpanii. Więcej osób zaczyna dostrzegać, że już się nie da iść tą drogą, którą chcą iść socjaliści i globaliści zarazem.
A jak wyglądały kontakty przed 1945?
@Tobiash_rbk jak ta odpowiedź się ma do kwestii którą poruszyłem?
Tylko w Polsce wciąż rozdrobnienie. Szkoda.