Już po raz dwudziesty drugi w Budapeszcie odbyła się organizowana przez Hatvannégy Vármegye Ifjúsági Mozgalom (Ruch Młodych 64 Komitaty, HVIM) manifestacja w rocznicę podpisania traktatu w Trianon. To wydarzenie na trwałe zmieniło historię Węgier i nacjonaliści nigdy nie zapomną o jego katastrofalnych skutkach.
W trakcie przemarszu zatrzymywano się przed ambasadami Serbii, Rumunii, Słowacji i Ukrainy, aby upomnieć się o prawa żyjących na ich terytoriach Węgrów. Podobnie jak w 2022 roku nie zabrakło odniesień do toczonej na Ukraine wojny między USA/NATO a Rosją. Jeden z liderów HVIM wyraźnie zaznaczył: Nie wciągajcie Węgrów do wojny. Ręce precz od narodu węgierskiego!
Wydarzenie zgromadziło także nacjonalistów z Mi Hazank, Betyársereg oraz Magyar Önvédelmi.
Isten óvja Magyarországot! Boże, chroń Węgry!




Traktat w Trianon podpisano 4 czerwca 1920 roku. Węgry musiały odstąpić swoje dotychczasowe terytoria swoim sąsiadom. Na rzecz Austrii terytoria tzw. Burgenlandu, na rzecz Rumunii Węgry utraciły Siedmiogród, na rzecz Królestwa Serbów Chorwatów i Słoweńców (potocznie zwane Jugosławią) Baczkę, Chorwację i Wojewodinę, na rzecz Czechosłowacji Słowację i Ruś Zakarpacką. Tereny Spisza i Orawy zostały podzielone między Polskę i Czechosłowację. Węgry utraciły dwie trzecie terytorium. Obszar państwa skurczył się z ponad trzystu do dziewięćdziesięciu tysięcy kilometrów kwadratowych. Z dwudziestu jeden milionów mieszkańców pozostało około ośmiu. Ponadto Węgrom zabroniono posiadania lotnictwa i budowy linii kolejowych innych niż jednotorowe. Liczebność armii miała zostać zredukowana do trzydziestu pięciu tysięcy.
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)







Powodzenia Węgrzy
Węgry to dziś centrum europejskiego nacjonalizmu. Świetna partia w parlamencie, dziesiątki stowarzyszeń, regularne koncerty i manifestacje. Tylko pozazdrościć i wyciągnąć wnioski!
To dzięki Orbanowi.
Z tym, że poniektórzy bratankowie mają za złe wzięcie przez Polaków pod kontrolę części Spiszu i Orawy.
Ciekawe jak niektórzy łączą poparcie dla działań Węgrów związanych z chęcią aneksji Siedmiogrodu z fascynacją Corneliu Codreanu i ideą Wielkiej Rumunii.
Rząd Orbana kładzie duże pieniądze na rozwój mniejszości węgierskiej w Rumunii i dotuje tam zakładanie firm i fundacji do tego stopnia, że niektórym Węgrom bardziej opłaca się przejść przez granicę żeby otrzymać kasę. To nie jest chrześcijański nacjonalizm tylko zimna kalkulacja na destabilizację.