life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Andrzej Szlęzak: Tworzenie bożka z Karola Wojtyły

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Leżę, czytam i myślę. I tak myślę, co ja myślę o sprawie Karola Wojtyły, papieża Jana Pawła II. Po pierwsze do tej sprawy odnoszę swoją życiową zasadę, wedle której wolę prawdę, nawet gdyby miała mnie zabić. Oczywiście pozostaje kwestia, co w tej sprawie jest prawdą? Być może za jakiś czas (liczony w dziesiątkach lat?) uda się to na spokojnie ustalić. Sądzę, że w obecnym czasie nie będzie to możliwe. Gdy położyłem się na prawym boku, to sobie pomyślałem, że w tej sprawie wcale nie chodzi o prawdę, a o zburzenie czegoś, co stało się dla milionów Polaków częścią ich tożsamości. Uważam, że trwa walka z jednej strony o wyparcie i zniszczenie tego wszystkiego, co wniósł katolicyzm do polskiej tożsamości, a z drugiej strony o utrzymanie wpływu katolicyzmu na różne płaszczyzny życia publicznego. Obecne próby „odbrązowienia” Karola Wojtyły są kolejną fazą tego konfliktu. Być może jest to walna bitwa. Pewne reakcje ze strony hierarchów kościoła katolickiego, uchwała Sejmu w obronie dobrego imienia papieża Jana Pawła II i choćby ilość wpisów w internecie zwolenników papieża, zdają się o tym świadczyć.

Mam jednak wrażenie, że obrońcy nieskazitelnego wizerunku papieża nie wzięli pod uwagę błyskotliwej myśli hiszpańskiego jezuity z XVII wieku. Nazywał się Baltazar Gracjan i w swoim dziele „Wyrocznia podręczna” zawarł myśl, iż bożka nie stwarza ten, kto go lepi, lecz ten, kto się doń modli. Papież Jan Paweł II zyskał status bożka już za życia, a szczytem lepienia go w tym kształcie stało się zawołanie „Santo subito!” w dniu pogrzebu. A teraz zagrzmię niczym starotestamentowy prorok. Ten, kto wznosi wielki pomnik pospiesznie z niesprawdzonego materiału i nie dba, by osadzić go na mocnym fundamencie, powinien liczyć się, że albo czas i warunki atmosferyczne mogą go zniszczyć, albo znajdą się śmiałkowie, których słabość takiej konstrukcji zachęci, by ją raz za razem naruszać, a w końcu obalić. I powiadam wam, to się dzieje!

Zburzenie takiego pomnika – bożka, jest przede wszystkim szokiem dla tych, którzy się doń modlili. Tracą punkt odniesienia, są zdezorientowani. Zaczynają się zastanawiać nie tylko czy bożek był prawdziwy, ale również czy nie stali się ofiarą manipulacji ze strony tych, którzy bożka ulepili. Ma to bezpośrednie odniesienie do sytuacji politycznej w Polsce. Przekonanie z jednej strony o ziemskich zasługach i na tym tle o wielkości papieża Wojtyły, a z drugiej religijna wiara w jego świętość, były i są potężnym oparciem, a jak trzeba to i skutecznym orężem w zdobywaniu i sprawowaniu władzy w Polsce. Trzymając się określeń z dawnych wojen, to wygląda to tak, jakby wrogowie nie tyle Jana Pawła II, co Polski, w której jego postać jest wykorzystywana jako niepodważalny symbol i ostateczny autorytet w pospolitej i brutalnej rywalizacji politycznej, zrobili podkop pod najważniejszy bastion, podłożyli materiały wybuchowe i podpalili lont. Czy te „rewelacje” ujawnione ostatnio o tym, jakoby Wojtyła jeszcze jako kardynał chronił księży pedofilów i był obojętny na los ich ofiar, to już eksplozja i wysadzenie tego najważniejszego bastionu, czy to jeszcze palący się lont, który za chwilę spowoduje gigantyczny wybuch? Nie wiem tego.

Przewróciłem się na lewy bok i przypomniałem sobie jak to przed laty biskup sandomierski poprosił mnie – wówczas prezydenta Stalowej Woli – o reprezentowanie diecezji na konferencji inteligencji katolickiej w Budapeszcie. Na nic zdały się moje wyjaśnienia, że jestem obojętny religijnie i do kościoła nie chodzę, więc to nie ma sensu. Biskup wiedział lepiej, a ja uległem i pojechałem. Moje wystąpienie było rozwinięciem hasła o tym, że Polacy Jana Pawła II kochają, ale go nie słuchają. Obecni polscy i węgierscy księża przyjęli moje wystąpienie z kwaśnymi minami (woleli lepić bożka?). Z kolei węgierscy katoliccy inteligenci nie ukrywali zdziwienia, zdumienia, ale i ciekawości.

Po tym wspomnieniu zacząłem się zastanawiać czego tak na prawdę w osobie papieża broni się w obecnym sporze? W zasadzie ważne i doniosłe nauczanie Jana Pawła II choćby co do zasad urządzenia państwa czy systemu gospodarczego, jest całkowicie nieobecne w polskim życiu publicznym. Jest niczym wypisz, wymaluj sytuacja w sejmiku podkarpackim, której jestem świadkiem co miesiąc. Oto przed każdą sesją radni PiS-u z wielkim namaszczeniem odmawiają modlitwę za Ojczyznę, ułożoną przez księdza Piotra Skargę, po czym bez mrugnięcia powieki przyklepują różne draństwa. Jaką wiarygodność ma większość sejmowa, zaciekle sprzeciwiająca się posądzeniom Wojtyły, że chronił pedofilów, skoro sami bez mrugnięcia powieki dokonują złodziejstwa i innych niegodziwości? Być może będzie to wiarygodne dla milionów modlących się do bożka, którego zrobili z Karola Wojtyły. Niestety im nie chodzi o prawdę o jego czynach. Nie obchodzi ich, co miał istotnego do powiedzenia jako papież Jan Paweł II. Im chodzi o postać Jana Pawła II jako użyteczne narzędzie do mobilizowania milionów modlących się do bożka, by nadal gwarantowali im władzę i bezkarność.

Osobiście mam całkiem inne wyobrażenie zasług Karola Wojtyły/Jana Pawła II. Niestety te zasługi nie są w polu widzenia obu stron sporu. Tu chodzi o polityczny spór i polityczny jego cel, którym jest próba obalenia albo podtrzymania wizerunku bożka, w który przyobleczono Karola Wojtyłę. Jak zwykle w takich razach prawda nie ma tu nic do rzeczy.

A Państwo bożka lepicie, modlicie się doń czy chcecie go obalić?

Andrzej Szlęzak

Źródło: facebook.com

Zdjęcie: wadowice.pl

Karol_Wojtyla


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

15 Komentarzy

  1. Jałowy spór. Wierzymy w Boga w Trójcy Jedynego. Po to trwamy na straży Tradycji, by nie mieć takich czy innych bożków. Karawana i tak pojedzie dalej. Walka o jedność Kościoła nie może być prowadzona za wszelką cenę. Posoborowy KK sam się podkłada i ginie od własnej broni. „Bądź wierny, idź” – tyle możemy zrobić.

  2. Jan Paweł II:
    - religijny modernista
    - sympatyk atlantyzmu
    - zwolennik Unii Europejskiej
    - odpowiedzialny za ukrywanie pedofilów (w tym tak odrażających postaci Marcial Maciel)

    Jego „linia polityczna” od samego początku była wroga wobec nacjonalizmu. W kluczowym momencie – w trakcie referendum akcesyjnego do UE, nie tylko nie wystąpił przeciw wejściu do Unii ale wprost ją poparł („od Unii Lubelskiej do Europejskiej)

    Jako „filozof” i „myśliciel” (bo bywa tak określany) – płytki, pipi-prawicowy. Nie przewidział w jaką stronę będzie zmierzał świat (degeneracja), nic nie robił by temu przeciwdziałać. Poza stanowiskiem w sprawie aborcji – zero plusów.

    Wszelka obrona tej postaci przez „narodowców” jest żałosna.

    Z pewnych przyczyn (ludowy kult) nie koniecznie trzeba było go wprost atakować – tylko czekać jak kult JPII sam obumrze – co właśnie się stało…

    Mam pytanie jakie niby argumenty przemawiać mają za obroną tej persony (a raczej jej „wizerunku” medialnego). Fakt że był Polakiem? Cóż taki z Jana Pawła II Polak jak ze Zbigniewa Brzezińskiego – też „znany i wybitny” – ale to wybitny wróg.

    ___

    Cały „oficjalny ruch narodowy” od lat wlecze się w ogonie kleru.
    Tymczasem kler nie tylko nie wspiera nacjonalizmu ale wprost żeruje na polskim narodzie (masa przekrętów finansowych od 89 roku i gwałtów na polskich dzieciach)

    To jest wroga narodowi i słusznie znienawidzona przez Polaków kasta. Kasta której mit powoli i konsekwentnie upada.

    ___

    Symbole i fałszywe bożki IIIRP
    - Lech Wałęsa
    - Jan Paweł II
    - Ryszard Kukliński

    ich miejsce jest na śmietniku historii

    • @Nuestra Revolution Z tą „masą przekrętów finansowych i gwałtów na polskich dzieciach” to gruba przesada. Krytyka postaci Jana Pawła 2 jak i współczesnego katolickiego duchowieństwa aby była skuteczna oraz produktywna powinna opierać się na bezspornych faktach a nie prymitywnych insynuacjach liberalno-lewicowych mediów. Uważam ponadto że zarówno klerykalizm jak i antyklerykalizm (a właściwie anty-katolicyzm) są z gruntu toksyczne, szkodliwe oraz sztucznie antagonizujące naród.

    • @Goj

      - Co do przekrętów. Lista parcel ziemskich i kamienic przejętych przez kler po 89 roku jest gigantyczna. To szło równocześnie z wysprzedażą i likwidacją polskiego przemysłu (stoczni, kopalń itd). Nie widzę żadnej krytyki tego zjawiska w liberalnych mediach. Ale to fakt.
      - co do pedofilii. To także fakt i mówią o tym także nieliczni zasługujący na szacunek księża tacy jak Isakowicz.
      Co do skali zjawiska – nie wiem. Ale śmiesznie niskie wyroki, tuszowanie afer itd. – to fakt.

      Co do antyklerykalizmu a antykatolicyzmu. Ja nie jestem przeciwnikiem katolicyzmu. Jestem przeciwnikiem liberalnego kleru (ale też pseudopatriotycznyuch oszustów w stylu Rydzyka itd.)

      Są oni bardzo słusznie krytykowani przez katolickich tradycjonalistów na poziomie teologicznym.

      Ale to nie wystarczające. Bo nie mówimy o religii tylko o polityce.
      Wymieniłem konkretne (polityczne) powody to krytyki JPII i kleru:
      - poparcie dla Unii Europejskiej, NATO itd.
      - zażyłe stosunki z polskojęzyczną kastą polityczną
      - poparcie dla całokształtu przemian politycznych w Polsce po 89 roku.

      Sama krytyka tradycjonalistyczna (teologiczna, religijna) to zdecydowanie niewystarczająca rzecz – bo niepolityczna.

      Wielu polskich nacjonalistów nie jest osobami religijnymi. Tak samo jak wielu Polaków-patriotów. Można to różnie oceniać. Ale to fakt. Przyczyn by zwalczać współczesny kler jest wiele.

      ___

      Albo mówimy o ruchu NR i antysystemie.
      Albo o prawicowo-konserwatywnej obronie skanseniku.

    • Zbigniew Brzeziński i Jan Paweł II – przyjaciele.
      pl.aleteia.org/2017/06/09/jan-pawel-ii-do-zbigniewa-brzezinskiego-tys-spowodowal-moj-wybor-na-papieza/
      Wrogowie wolnych narodów świata. Wrogowie Polski.

    • @ Nuestra Revolucion Zgadzam się że incydentalnie dochodziło do przypadków pedofilii i ich tuszowania przez osoby duchowne jak również przestępstw finansowych ale nie były to jakieś duże liczby. Dodajmy do tego że według liberalno-lewicowych mediów i ludzi nienawidzących Kościoła każdy kryminalny występek o charakterze seksualnym popełniony przez osoby duchowne można z automatu wiązać z pedofilią co już stanowi formę manipulacji faktami. Szczerze mówiąc ksiądz Isakowicz-Zalewski nie budzi mojego zaufania, często włóczy się po redakcjach liberalno-lewicowych mediów, był członkiem mafijnej $olidarności, zachwala ultra-liberalnego abp. Rysia, niekiedy manipuluje faktami itp. Nie powinno się bezkrytycznie ufać jego osądom lub opiniom. W sprawie nieruchomości przejmowanych przez duchowieństwo to lewackie szczujnie jak „OKO Press”, „Nie”, „Fakty i Mity” często pisywały o rzeczywistych lub znacznie częściej wydumanych przekrętach. Oczywiście co do meritum zgadzam się że współczesny kler katolicki jest grupą ściśle podporządkowaną demoliberalnemu systemowi zła jaki oplata świat Zachodu od 1945 roku. Na ogół są to ludzie mierni intelektualnie, konformistyczni, kunktatorscy oraz tchórzliwi.

    • Podsumuję w ten sposób.
      Stanowisko oficjalnego kleru od 89 roku w dosłownie każdej sprawie było przeciwne stanowisku nacjonalistów:
      - w sprawie reform Balcerowicza
      - w sprawie wejścia do Unii
      - w sprawie stosunku do NATO
      - w sprawie stosunku do systemowych polityków (AWS/SLD oraz PiS i PO)
      - w sprawie masowej imigracji
      - nie protestowali nawet w kwestii szczpień

      Mimo to narodowcy bronili kleru – nie otrzymując od niego nic w zamian (wsparcia, zainteresowania itd.)

      Wiem, że Kościół (nawet posoborowy) jest instytucją religijną a nie polityczną. I nigdy nie krytykowałbym go w ten sposób – gdyby sam się nie upolitycznił a obecnie wprost upartyjnił. Upolitycznił się w sposób całkowicie wrogi interesom narodu polskiego.

      Szanuję politycznie pozytywne patriotyczne zaangażowanie niektórych parafialnych księży. Uważam chrześcijaństwo rzymsko-katolickie za ważny składnik polskiej kultury. Ale fakty są faktami.

      Zgoda była w sprawie aborcji i sprzeciwu wobec propagandy LGBT Była… bo postmodernistyczne i posoborowe zmiany w obencnym Kościele wkrótce doprowadzą do sytuacji jak w Niemczech.
      ___

      Wiele afer finansowych i skandali pedofilskich wzbudzało słuszne oburzenie zwykłych Polaków niezależnie od poglądów politycznych. Fakt, że tematy te lansowali liberałowie i lewacy. ALE: po pierwsze robili to czysto propagandowo. Tak samo jak afery z czasu rządów PO nagłaśniali politycy i media PiS, a afery z czasu rządu PO nagłaśniają politycy i media PO. Ale to tylko propaganda, dualizm dziel i rządź. Nigdy nie rozliczono żadnej z afer poczynając od 89 roku. To jest jeden System, a rzekomy podział jest manipulacją. Niektórzy politycy PiS i PO piją razem wódkę i znają się od lat. Inni autentycznie się nienawidzą – bo walczą o stołki. Faktem jest, że liberalny kler jest zblatowany z tym środowiskiem od dziesięcioleci. Wykreowane przez nich pseudosymbole i pseudoautorytety oparte są na totalnym fałszu:
      Lech Wałęsa i Lech Kaczyński (w zależności od opcji politycznej), JPII, Ryszard Kukliński.

      Te mity zostaną zniszczone.

      Jedyną karą za pedofilskie gwałty powinna być kara śmierci. Niezależnie od zawodu czy zajmowanego stanowiska.
      ***

      Po drugie to raczej zarzut do środowiska nacjonalistycznego, że nie wykreowało poważnych mediów, nie ma dziennikarstwa śledczego, reportaży itd tworzonych przez narodowców. A zatem także o pedofilii itd.

      Tzn. były takie inicjatywy. Głosy ludowego oporu. W latach 90tych w prasie narodowej i w przekazie Samoobrony. Nie było w latach Marszu Niepodległości (a co najmniej od czasu dojścia do władzy PiSu)

      ___

      System jest w kryzysie. Upadają banki. Idzie wielki kryzys ekonomiczny. Kapitalistyczne mocarstwa weszły w czas przygotowania do rozpoczęcia wojny imperialistycznej o globalną hegemonię.

      Świat się zmienił
      Okultystyczna manipulacja globalnego kapitału jaka była Plandemia zmieniła wszystko. Rozpoczęła się zupełnie nowa faza walki narodowo-rewolucyjnej na świecie. Stare podziały nie istnieją.
      Narastająca bieda doprowadzi ludzi do buntu.
      Ten przeklęty System – żerująca na narododzie kopradorska kasta zbudowała w całym kraju setki pomników swoich bożków. Różnorakie paskudne, nieestetyczne bałwany nowej pseudorelgii lechów, karolów, ryszardów wyrosły jak grzyby po deszczu…

      Fałszywe bożki Systemu zostaną zniszczone.
      Parafrazując Fryderyka Nietzschego: będziemy filozofować młotami!

    • Bronisław Geremek…

  3. Wybór Jana Pawła II na papieża był zwykłą operacją psychologiczną CIA /Watykanu. Chodziło o wybranie kogoś z obszaru Układu Warszawskiego w celu propagandowego wsparcia dla „kolorowych rewolucji na tym obszarze”. Jan Paweł II wspierał jak tylko mógł finansowanąj przez CIA i kierowaną przez żydostwo z KORu oszukańczą „Solidarność”.

  4. PARADOKS

    Liberalny Kler i sam JPII od samego początku IIIRzepy zwalczał jak tylko mógł nacjonalizm. Kler żerował i żeruje finansowo na naszym narodzie. Masa przekrętów finansowych, przejęcia parcel ziemskich, kontakty i przyjaźń ze skorumpowanymi politykierami PiS, PO, SLD…

    ta wroga narodowi klerykalna kasta jest słusznie znienawidzona przez zwykłych Polaków

    Mimo to jest niesłusznie broniona przez część „oficjalnych narodowców”

    ___

    SCHIZOFRENIA

    Polski „nacjonalizm” od lat cechuje zadziwiająca schizofrenia polityczna.

    Z jednej strony na poziomie intelektualnym: religijny tradycjonalizm a nawet sedewakantyzm – z drugiej kontakty ze skorumpowanym oficjalnym klerem i „obrona” nawet najbardziej parszywych postaci.

    Z jednej strony – na poziomie uliczno-subkulturowym antychrześcijańskie piosenki np. Honoru – z drugiej – na poziomie praktyki politycznej zero realnego antyklerykalizmu…

    Zamiast tej schizofrenii zdrowym byłaby sytuacja gdyby ruch narodowy miał oblicze antyklerykalne w praktyce: występował przeciw przekrętom i pedofilii – jednocześnie pozostając otwartym na różne nurty religijne w teorii (od tradycjonalistów katolickich po rodzimowierców)

    • To nie przejdzie, bo antyklerykalizm u nas jest domeną lewicy i liberastów oraz osobników typu Urban, kirchenhasser z YouTube’a i tak dalej. Plus, „doły” kościelne zachowały się w praktycznie nienaruszonym stanie.

  5. Jan Paweł II = zdeklarowany wróg polskiego nacjonalizmu, jeden z symboli i bożków żerującej na polskim narodzie polityczno-finansowej kompradorskiej kasty politykierów z kneSejmu.
    Osoba która swoimi wypowiedziami (posiadały one dużą wartość propagandową) przyczyniła się do opłakanego położenia Polski i Polaków.

    Przez lata byli kumplami rządzącej mafii (Jan Paweł II zaprosił nawet Kwaśniewskiego do papamobilu, wsparł też wejście do UE).

    Obecnie jest atakowany przez lewactwo i liberałów tylko i wyłącznie w ramach postmodernicznych przemian kulturowych.

    Ale sam JPII i reprezentowany przez niego nurt byli przez całe lata zgodni z linią Gazety Wyborczej i Tygodnika Powszechnego.

    Obrzydliwa postać, fałszywy bożek, propagandowy mit.

    ___

    Fakt, że takie persony cieszą się kultem i szacunkiem wśród pewnej części Polaków jest tragedią naszego narodu. Właśnie takie fałszywe mity są przyczyną tego, że świadomość polityczną większości naszego narodu można określić tylko jako sen i marazm. Naszym celem jest wybudzenie Polaków z tego snu.

    ___

    Trzeba przyznać że w niszczeniu fałszywego kultu postaci JPII i odbrązowianiu jego mitu ma czasopismo narodowo-radykalne „Szczerbiec” – jedno z nielicznych w którym atakowano tego osobnika jeszcze w okresie w gdy w modzie było składanie mu hołdów. Należy jedynie żałować, że nie przekładało się to nigdy na działania praktyczne – smutnym efektem jest to, że profity z upadku tego kultu i szacunku wobec liberalnego kleru zbiera lewactwo a nie nacjonaliści…

  6. Kult tego szabesgoja w iii rzeczy przechodzi wszelkie pojęcie. Pamiętam czasy szkolne. Paranoja. Sam nawet występowałem jako „aktor” w przedstawieniach na jego cześć.

    • Choć sam Degrelle pisał do niego że muh holocaust to ściema, wojtyla dalej brnął w etnomasochistyczne tarzanie się w popiele przed „starszymi bracmi” – jak nazywał talmudystów.

    • Nie dla kultu calowaczy koranu i odwiedzaczy synagog szatana!

Odpowiedz na Hans Kloss Anuluj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*