Włoscy nacjonaliści w hołdzie ofiarom jugosłowiańskich komunistów

Co roku w lutym włoscy nacjonaliści z różnych organizacji – Forza Nuova, Lealtà Azione, CasaPound Italia, Comunità Militante Raido, Azione Frontale, Comunità Militante Colleverde czy Casaggi – upamiętniają ofiary barbarzyństwa jugosłowiańskich komunistów. W latach 1943-1945 partyzanci Tity wymordowali na terenach Istrii, Fiume i Dalmacji ponad 10 000 Włochów pod hasłem „walki z faszyzmem”. Nie chodzi o włoskich żołnierzy, ale cywilów (także kobiety i dzieci), którzy mieszkali na tych terenach od pokoleń. We Włoszech ofiary nazywane są „męczennikami z foibe”. Foibe (liczba pojedyncza to foiba) to nazwa głębokich krasowych jam na półwyspie Istria, które mają wąskie otwory wejściowe i często ponad 100 m głębokości. Czasem wiązano wszystkich łańcuchami i strzelano tylko do pierwszych rzędów stojących nad otworami. Zamordowani ciągnęli za sobą całą resztę w głąb jamy. Ludzie umierali w cierpieniach z głodu i obrażeń wśród dziesiątek martwych ciał. Lewicowi kłamcy do dziś twierdzą, że ofiary były po prostu „faszystami”. Oficjalny we Włoszech Dzień Pamięci (Giorno del Ricordo) upamiętnia również ofiary masowych wysiedleń ludności włoskiej (250 000 osób) z terenów przyznanych po wojnie Jugosławii.

Różnego typu akcje, gromadzące od kilkunastu do kilkuset uczestników, odbyły się w całych Włoszech. Pamięci o zamordowanych rodakach nie da się zabić.

Po wojnie wszystkie ofiary terroru czerwonych zwyrodnialców na terenie Jugosławii przypisano oczywiście „faszystom”. Podobnie działo się w innych państwach.

Onore ai martiri delle foibe!