life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Ronald Lasecki: Powstrzymać agresję USA na Iran

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Projankeski polityk Konfederacji, Krzysztof Bosak napisał że Polska powinna pozostać neutralna w konflikcie amerykańsko-irańskim. Po jankeskim mordzie na gen. Sulejmanim głosy takie są dość częste, zazwyczaj przy tym będąc też opatrywanymi uwagą że „Polska nie ma żadnego interesu w angażowaniu się w to starcie”. Nawet bowiem dla zwolenników dalszego wysługiwania się przez Polskę USA, ostatni bandycki postępek Trumpa okazał się zbyt awanturniczy i obawiają się oni jego potencjalnych dramatycznych konsekwencji w postaci wojny na Bliskim Wschodzie na dużą skalę. Ta obawa prowadzić nas jednak winna do spostrzeżenia, że stanowisko Krzysztofa Bosaka i całej Konfederacji jest błędne.

W interesie Polski nie jest pozostawanie biernym wobec eskalacji konfliktu przez USA, lecz powstrzymanie tej eskalacji. Dalsza agresja Waszyngtonu na Iran, zmuszająca to państwo do aktywnej obrony swojego bezpieczeństwa i przeradzająca się w starcie zbrojne, musiałaby doprowadzić do kryzysu energetycznego i gospodarczego również w Europie, co nie mogłoby pozostać bez wpływu na warunki życia także w naszym kraju. Za pewnik uznać można kryzys humanitarny w regionie, co oznaczałoby konieczność dalszych nakładów na jego przezwyciężenie i likwidację skutków wojny. Bardzo prawdopodobna jest w takiej sytuacji kolejna fala emigrantów, która skierować musiałaby się ku Europie.

W interesie całej w zasadzie ludzkości jest powstrzymanie szaleńca Trumpa przed nasilaniem agresji przeciw Irańczykom. Nie możemy stać biernie, gdy bandyta nęka innych  – w przypadku Iranu nie ulega przy tym wątpliwości, że pod każdym „jakościowym” względem lepszych na dodatek od siebie. W interesie Polski i całej społeczności międzynarodowej jest w tej chwili aktywne zabezpieczenia pokoju i powstrzymanie dalszej agresji Waszyngtonu.

Możliwość wpływania przez Polskę na środowisko międzynarodowe jest dość ograniczona, nie jesteśmy też jednak całkowicie bezradni. W zaistniałej sytuacji Polska powinna:

1. w oficjalnym oświadczeniu głowy państwa potępić agresję USA oraz zainicjować przyjęcie podobnego stanowiska przez UE, OBWE i ONZ;

2. uniemożliwić wykorzystanie przez USA szeroko rozumianych polskich zasobów (militarnych, technologicznych, wywiadowczych, ekonomicznych, dyplomatycznych) na Bliskim Wschodzie do działań przeciwko Iranowi i rozpocząć wycofywanie tych zasobów z przestrzeni pozostającej pod kontrolą Waszyngtonu;

3. uniemożliwić wykorzystanie przez USA szeroko rozumianych jankeskich zasobów (militarnych, technologicznych, wywiadowczych, ekonomicznych, dyplomatycznych) w naszym kraju do działań przeciwko Iranowi i zainicjować proces ich wycofywania przez USA.

W świetle wydarzeń na Bliskim Wschodzie po agresji USA na Irak w 2003 r., szczególnie zaś po terrorystycznym zamachu Trumpa na życie gen. Sulejmaniego, dla wszystkich myślących ludzi powinno być też jasne, że Iran musi mieć broń atomową i środki jej użycia, gdyż tylko w ten sposób będzie w stanie prowadzić skuteczną politykę odstraszania, chroniąc własny naród i inne narody przed kolejnymi, bezkarnymi przy obecnym rozkładzie sił, napaściami USA i ich kamratów.

Brak irańskiej broni atomowej daje pewność, że Waszyngton prędzej czy później rozpęta na Bliskim Wschodzie kolejną wojnę na dużą skalę. Oznacza również dalsze saudyjskie ludobójstwo na mieszkańcach Jemenu i dalsze syjonistyczne ludobójstwo na arabskich mieszkańcach Palestyny. Atomowe środki odstraszania w rękach Teheranu to z kolei gwarancja pokoju, poprzez uniemożliwienie kontynuowania jankeskiej, syjonistycznej i saudyjskiej bandyterki. Technologia atomowa w rękach Teheranu to również potencjalne koło zamachowe irańskiej gospodarki i środek poprawy warunków życia Irańczyków od lat gnębionych gospodarczo przez gangsterskie USA. W atomowym Iranie mielibyśmy zatem wiarygodnego gwaranta regionalnej stabilności i pokoju na Bliskim Wschodzie oraz dynamiczny ośrodek wzrostu gospodarczego i dobrobytu, wywierający korzystny wpływ na sąsiadów i całą architekturę międzynarodowych stosunków ekonomicznych.

Polska nie powinna zatem uczestniczyć w jakichkolwiek działaniach mających powstrzymać nuklearne ambicje Teheranu, lecz przeciwnie – w imię zrównoważenia stosunków strategicznych i ekonomicznych, powinna budować międzynarodowe przyzwolenie dla takich ambicji i równocześnie pracować na rzecz zacieśnienia więzi handlowych i energetycznych pomiędzy Iranem a naszą częścią świata.

Stanowisko domagające się od władz polskich takich właśnie działań powinny zająć wszystkie siły patriotyczne w naszym kraju – w tym również Konfederacja. Nie ma co się jednak łudzić, że przy obecnym stopniu kolonialnej w zasadzie zależności Polski od jankeskiej metropolii tak się rzeczywiście stanie.

Nie dysponując własnym, niepodległym państwem, nie możemy niestety zrobić tego, co przyzwoitość i zdrowy rozsądek zrobić nakazują. Chociaż jednak nasza elita polityczna nie jest zdolna by zachować się przyzwoicie, to przyzwoicie możemy zachować się my – jako obywatele: możemy okazać nasze współczucie i solidarność z zaatakowanym narodem irańskim. Możemy udać się pod ambasadę Iranu w Warszawie i złożyć tam kwiaty oraz zapalić znicz ku czci zamordowanego przez jankesów gen. Kasema Sulejmaniego – bohatera i męczennika walki o świat wolny od demoliberalnego imperializmu Waszyngtonu. W tych trudnych dla Iranu dniach, pokażmy że jego wrogiem jest jedynie rządząca Polską, wysługująca się USA demoliberalna oligarchia, nie zaś naród polski, który z narodem irańskim łączą tradycyjne więzy przyjaźni.

Prawdziwych zaś przyjaciół poznaje się w biedzie. Kiedyś zwykli Irańczycy okazali solidarność prześladowanym przez nowoczesny imperializm Polakom. Czy dziś, w trudnych dla nich chwilach będą mogli liczyć na solidarność zwykłych Polaków – choćby okazaną wbrew zdradzieckiej oligarchii rządzącej naszym krajem i zmasowanej projankeskiej i syjonistycznej propagandzie w reżymowych środkach masowego przekazu?

3 stycznia 2020 roku pod ambasadą Iranu w Warszawie pojawiły się pierwsze znicze i kwiaty pod zdjęciem zamordowanego Generała. W wiązankę wpleciona była wstążka w barwach narodowych Iranu i wetknięte obok siebie dwie maleńkie flagi – polska i irańska. Niech ich bliskość znajdzie odzwierciedlenie w bliskości serc obydwu historycznie zaprzyjaźnionych narodów w tym trudnym dla Iranu czasie.

Bądźmy dziś z Irańczykami, okażmy to stawiając choćby symboliczny znicz pod ambasadą. Niech świat zobaczy, że naród polski – w odróżnieniu od rządzącej w naszym kraju demoliberalnej oligarchii – zachował moralny kręgosłup.

Ronald Lasecki

poliran

Źródło


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

29 Komentarzy

  1. Prawda jest taka, że urojony „amerykański imperializm” to tylko pionek w ręku (((innego imperializmu))) czego autor zdaje się nie zauważać. Faktycznym winnym i wrogiem jest (((kto inny))), takie okazje należy wykorzystywać by zwracać uwagę Polaków na ich (((prawdziwego wroga))), który jest również wrogiem Irańczyków i białych Amerykanów i wogóle całej ludzkości z Aryjczykami (do których 3 wspomniane wyżej narody się zaliczają) na czele. Nie ma sensu bredzić o złych białych Amerykanach, w sytuacji gdy amerykańscy patrioci tacy jak Kevin MacDonald czy David Duke potępiają „amerykański” imperializm, a Donald Swamp i inni amerykańscy politycy są tylko marionetkami w rękach ZOG.

    • Niestety autor zaczadzony majakami Dugina o sratlantyzmie tego nie zauważa różnicy między interesami białych Amerykanów a interesami bandy uciskających ich (tak jak nas) anty-białych (((tyranów))).

    • @Socialist. National Socialist
      Racja.
      Jeśli chodzi o białych nacjonalistów w USA należy pamiętać też o ludziach tj. George Lincoln Rockwell oraz William Luther Pierce.

    • Kulturalno-polityczna hegemonia atlantyzmu w postaci „umacniania i rozszerzania powszechnych wartości demokratycznych” (a tfu!) w dzisiejszym świecie, nie jest czymś wydumanym, lecz absolutnie realną rzeczywistością i autentycznym problemem… Natomiast to niby „dobre, białe USA” już od samego swojego zarania, tj. 1776 r., stanowi rozsadnik najbardziej rewolucyjnych, śmiercionośnych, masońskich ideij, ufundowanych na glebie protestanckiej herezji, takich jak m.in. liberalizm, demokratyzm, wolność słowa, rozdział Kościoła od państwa, czy równość wobec prawa… Tak więc bez względu na ((nich)) :D, USA są już od początku projektem doszczętnie skażonym… Natomiast pełna zgoda, że w obecnej sytuacji to bynajmniej nie nad Potomkiem pociąga się za sznurki…

    • @Polniϟch Weiß Freiwilliger

      „Jeśli chodzi o białych nacjonalistów w USA należy pamiętać też o ludziach tj. George Lincoln Rockwell oraz William Luther Pierce.”

      Pamiętam. I hajluję im widząc ich czuwających na warcie w Walhalli.

    • @Gladius Ferreus
      Nie dokońca się zgodzę, bo
      1.George Waszyngton był antysemitą
      2. Imperium Brytyjskie w 1776 też było protestanckie, a do USA napływali katolicy.

    • @Gladius Ferreus
      Polecam poczytać
      http://xportal.pl/?p=11108 oraz http://xportal.pl/?p=11408

      Choć szkaluję rusofilski xpornach za popieranie szabesgoya Putina to te dwa artykuły są akurat dobre.

    • @Gladius Ferreus

      Powiedzmy, że się zgadzam, choć tak zupełnie to się nie zgadzam, brzmisz nazbyt reakcyjnie, patrzysz z perspektywy marzeń o powrocie do świata sprzed 1789, a ja perspektywy rasowej i dlatego odrzucam materializm, indywidualizm, egalitaryzm i uniwersalizm.

    • Relacja między rasowymi prezerwacjonistami a religijnymi tradycjonalistami jest następująca: pierwszy chce zachowania rasy, a co za tym idzie pragnie wydać wojnę rasobójczej żydowskiej degeneracji rodem z Holly-Jud’. Drugi chce zachowania religii, a co za tym idzie, chce wydać wojnę religio-bójczej żydowskiej degeneracji rodem z Holly-Jud’. Politycznie rzecz biorąc mają tego samego wroga. Można być zarazem jednym i drugim, choć można być również tylko jednym lub tylko drugim.

    • * Lepiej napisać degeneracji w rodzaju Holly-Jud’, bo to przecież tylko jeden przykład, pierwszy z góry.

    • *1. Jerzy Waszyngton był antysemitą
      pisząc poprawnie po polsku.

    • „Kulturalno-polityczna hegemonia atlantyzmu w postaci „umacniania i rozszerzania powszechnych wartości demokratycznych” (a tfu!) w dzisiejszym świecie, nie jest czymś wydumanym, lecz absolutnie realną rzeczywistością i autentycznym problemem”
      Ok, tylko że nikt tutaj tego nie neguje. Kolega chciał podkreślić, że wbrew bajaniom Dugina i jego fanatyków atlantyzm nie jest w etnicznym interesie białych Amerykanów, ani Amerykanów innych grup etnicznych, a jedynie istnieje po to, by realizować interes żydowski i interes wąskiej klasy burżujów.
      „Natomiast to niby „dobre, białe USA” już od samego swojego zarania, tj. 1776 r., stanowi rozsadnik najbardziej rewolucyjnych, śmiercionośnych, masońskich ideij, ufundowanych na glebie protestanckiej herezji”
      Znów te brednie sprowadzające wszystko do masonerii i protestantyzmu. Na temat samego ustroju, na jakim ufundowane zostały Stany Zjednoczone nie będę się wypowiadał, bo dla mnie ustrój to kwestia techniczna i dla mnie nie ma znaczenia, czy katolicyzm i etniczny, socjalny i rasowy nacjonalizm będą realizowane w demokracji, czy w dyktaturze, czy w monarchii, dla mnie ważne jest, żeby po prostu było to realizowane, ustrój to nie jest nic nadprzyrodzonego i należy patrzeć na to konstruktywnie i pragmatycznie – trzeba wybierać takie rozwiązania, które eliminują skorumpowanie (w tym korupcję moralną) elit. Generalnie nie porównywałbym też początków USA do współczesnej Ameryki, bo ówczesny amerykański system wartości diametralnie różnił się od obecnego amerykańskiego „systemu wartości”, co można łatwo dostrzec. Ale nawet jeśli uznamy, że USA od początku powstały na niewłaściwych fundamentach to trzeba rozróżnić spojrzenie na Amerykanów z kulturowej perspektywy i z etnicznej perspektywy. Generalnie bawienie się w rekonstrukcję „masońskich” dziejów białej Ameryki w obliczu dominacji ZOG, anihilacji przez ZOG białej rasy i laicyzacji to jakiś żart. Nie interesuje mnie to, czy biała Ameryka od początku była masońska, czy nie, bo to historia i roztrząsanie tego jest równie głupie, co straszenie Hitlerem w XXI wieku, bo fakt jest taki, że grupy interesu białych Amerykanów, do których należy zaliczyć amerykańskich (białych) nacjonalistów i inne ruchy, które zalicza się do ogólnego terminu alt-right to są nasi (nacjonalistów i tradycjonalistów) sojusznicy przeciw ZOG, a obecnych rządów amerykańskich uosabianych zarówno przez kolejne administracje prezydenckie, jak i przez amerykańskie deep state z pewnością nie działają w interesie białych Amerykanów i ta siła rządząca USA jest częścią większej siły niszczącej zarówno białą rasę, jak i inne narody i wiarę katolicką (i generalnie chrześcijańską, czy generalnie religijny tradycjonalizm).
      W skrócie – rozumiem Twój punkt widzenia, zgadzam się z Tobą w tym, że na pierwszym miejscu musi być Wiara katolicka, jedyna prawdziwa, a nacjonalizm, zdrowo rozumiany rasizm, czy sprawiedliwość społeczna są ważne, ale podrzędne wobec Wiary. Z tym, że sprowadzanie wszystkiego do walki katolicyzmu z antykatolikami i do polaryzacji „katolicy-niekatolicy” jest zafiksowaniem podobnym do zafiksowania wielbicieli Putina, dla których albo jest się z Rosją (uosabianą przez nich jako „siła dobra”), albo jest się agentem NWO.

    • @Ehrenvolk

      Dobre uwagi co do kwestii techniczności ustroju, czy sprowadzania wszystkiego do walki katolicko-niekatolickiej. Nie ma co wrzucać wszystkich niekatolików do jednego wora, zresztą z katolikami jest tak samo. Pewien słynny malarz pisał w swej słynnej książce, o konieczności stanięcia Ariów ponad podziałami religijnymi i wyznaniowymi, a także narodowymi (choć w tym ostatnim punkcie nie był niestety taki konsekwentny ani w teorii ani w praktyce), by móc pokonać (((największe zagrożenie))) tak dla Ariów jak i dla chrześcijaństwa.

  2. Ciekawe. Co powie xpornach ? xD
    Jak widać ich katechon szabesgoy Putin jakoś nie spieszy się z pomocą dla Iranu.
    Będzie jak w Jugosławii w latach 90, czyli jedyni Rosjanie, którzy będą bronić Iranu to będą nacjonalistyczni ochotnicy.

    Szabesgoiczny (nie)rząd FR zachowa się tak jak w 1999, 2003 i 2011.
    Czyli USrAel napada na nieposłusznych gojów,a RUSrael tylko stoi i się przygląda.

    W 2001 to RUSrael udostępnił USrAelowi bazy wojskowe do ataku na Afganistan.

    USrAel, RUSrael – jedno zło ! Oby Polacy, inne białe, europejskie nacje, Bliski Wschód oraz reszta świata uwolniła się spod tyranii międzynarodowego żydostwa.

    NATO – North American Terroristic Organisation

    Polska & ايران‎ Razem przeciwko syjonizmowi i globalizmowi !

  3. Jeszcze gwoli precyzji:

    „Kulturalno-polityczna hegemonia atlantyzmu w postaci „umacniania i rozszerzania powszechnych wartości demokratycznych” (a tfu!) w dzisiejszym świecie, nie jest czymś wydumanym, lecz absolutnie realną rzeczywistością i autentycznym problemem…”

    Stoi za nią lobby żydowskie kontrolujące USA i inne białe (coraz mniej za sprawą polityki lobby) kraje. „Demokratyzm” oznacza tu dominację Żyda.

    „Natomiast to niby „dobre, białe USA” już od samego swojego zarania, tj. 1776 r., stanowi rozsadnik najbardziej rewolucyjnych, śmiercionośnych, masońskich ideij, ufundowanych na glebie protestanckiej herezji, takich jak m.in. liberalizm, demokratyzm, wolność słowa, rozdział Kościoła od państwa, czy równość wobec prawa… Tak więc bez względu na ((nich)) :D , USA są już od początku projektem doszczętnie skażonym…”

    To prawda, oświeceniowo-masoński liberalizm jest rakiem, który niszczy białę narody od środka, jest to pierwsza rzecz, od której musimy się uwolnić. To jest powód dla którego lobby nas zdominowało: liberalizm. Nie będzie odrodzenie białej rasy, dopóki nie uświadomimy białych ludzi rasowo, dopóki nie zaczną o sobie myśleć jako część białej rasy, a nie jako „jednostki” czy „ludzkość”. Znakomity opis walki aryjsko-żydowskiej o politykę imigracyjną, który zamieścił MacDonald w CofC – pokazuje jasno: ta walka (i inne) była z góry skazana na porażkę, gdyż biali, nawet ci przeciwni nie-białej imigracji, zwłaszcza masowej, w swej większości, w odróżnieniu od Żydów, nie byli rasistami, tylko mięczakowatymi liberałami wierzącymi w „ludzkość”, „prawa człowieka”, „równość ras” i tym podobne szaleństwa. By wygrać z rasistowskimi Żydami, biali też muszą stać się fanatycznymi rasistami, oczywiście białymi. Tylko tak możemy uwolnić białe narody od niszczącego ich biologiczny byt żydowskiego nowotwora. 18 miał rację.

    • W czym ten twój 18 miał rację? Rozumiem być polskim NS-em, ale widzę, że lata 90nie przeminęły do konca. Wielka szkoda.

    • @DL
      „ale widzę, że lata 90nie przeminęły do konca”
      Aha, czyli ocenę Hitlera nie tylko przez pryzmat wojny z Polską, ale przez pryzmat ogólnoeuropejski, walki z antynarodowymi siłami i wpływami żydowskimi porównujesz do agroskinerki? Jak się jest gimbopatriotą wiecznie onanizującym się Wizną i Westerplatte to faktycznie można tak to postrzegać.
      18 w wielu kwestiach miał rację, co nie jest niczym odkrywczym. Miał rację choćby w metodach na odbudowę siły wewnętrznej państwa (zarówno gospodarczej, jak i militarnej, społecznej i demograficznej), miał rację choćby w tym, że zwalczał we własnym narodzie dekadencję i promował nacjonalizm, kolektywizm, zdrowy tryb życia, a zwalczał postawy dysgeniczne, egoistyczne i antynarodowe. Miał rację co do oceny żydostwa, którego wpływy skutecznie zwalczał. Miał rację we wskazaniu jako wrogów antynarodowe ideologie takie jak bolszewizm, czy liberalizm (włączając kapitalizm).
      Obiektywnie patrząc, jeśli za główny punkt odniesienia bierzemy przetrwanie i rozwój kultury europejskiej oraz etniczne przetrwanie Europy i ogólny interes narodów europejskich to racja w tym konflikcie leżała po stronie państw Osi, lub przynajmniej racja leżała po stronie państw Osi, w tym III Rzeszy w konflikcie z ZSRR i aliantami zachodnimi. A w kampanii wrześniowej racja leżała po stronie Polski, bo Polska miała prawo bronić się przed niemiecką agresją. Tak samo należy ocenić politykę terroru niemieckiego wobec Polaków, którego nie da się usprawiedliwić, było to szkodliwe dla interesu polskiego i szerzej europejskiego-białego. Ale nie można zapomnieć, że był to wynik po części głupoty naszych polityków przed wojną.
      Hitler nie miał racji w swojej polityce wojennej wobec Polski, a w reszcie miał rację w większości kwestii.

    • „Tak samo należy ocenić politykę terroru niemieckiego wobec Polaków”
      Poprawka- *inaczej należy ocenić politykę terroru niemieckiego wobec Polaków i w mniejszym stopniu innych narodów słowiańskich.

    • @DL

      Dobrze, że mnie @֍Bergmann֎ wyręczył i napisał prawdę. Litości, nikt nie popiera tu hitlerowskiej polityki okupacyjnej wobec Polaków. Przyjmijmy jednak taką sytuację: że w Polsce pojawia się nasz własny polski Hitler (niestety nikogo takiego dotąd nie mieliśmy), zdecydowany ratować biologiczny byt polskiego narodu i walczyć na śmierć i życie z jego (((niszczycielami))). Czy byś go nie poparł? Jeśli nie to twoi (((władcy))) mogą sobie pogralutować: pranie mózgu zakończyło jakiemu cię poddano zakończyło się sukcesem. Dobry goj, szczeka tak jak go wytresowano :)

    • Poza tym napisałem w czym 18 miał rację: choćby w tym, że chciał zrobić z Ariów fanatycznych rasistów, którzy zamiast jak „normalni” ludzie myśleć tylko o sobie i swych małych żądzach trojakiego rodzaju, nie myślą wogóle o sobie i swych małych żądzach trojakiego rodzaju, tylko o swej rasie i o tym co mogą zrobić by ją (u)ratować. Ktoś kto nie widzi zawartego w hitleryzmie idealizmu (umiłowania ideałów – choćby swej rasy i ojczyzny) i bohaterskich czynów, a jedynie „nienawiść” i zbrodnie (tych ostatnich nikt nie neguje, ale sprowadzanie wszystkiego do nich stawia cię po tej samej stronie co ZOG) temu Żydzi nieźle do łba nasrali.

      https://pics.esmemes.com/yeah-ancaps-are-fascists-thats-why-actual-fascists-like-us-1605521.png

    • Nawiasem mówiąc, nie jestem zwolennikiem jakiegoś hałaśliwego kultu Hitlera w polskich warunkach, to by jedynie wywoływało w Polsce jakieś absurdalne gównoburze o wydarzenia sprzed prawie 100 lat z wiecznie wczorajszymi „patriotami” żyjącymi nie dzisiejszą polityką, lecz wciąż dywizjonem 303 i powstaniem warszawskim, nie marzeniami o własnych bohaterskich czynach, lecz chłopięcą zabawą w grupy rekonstrukcyjne, gównoburze podobne do szumu, jaki narobił tu niedawno na tym portalu germanofobiczny i zachodofobiczny troll o nicku xyhu, czy jakie robi na xpor(n)talu germanofobiczny, amerykanofobiczny i ukrainofobiczny troll, Leszek Szczepaniak.

      Po prostu w wielu punktach, to co robił Hitler, jest tym, co biali nacjonaliści powinni naśladować, to tylko taka historyczna ilustracja, nie musimy się na nią koniecznie powoływać.

    • Wymienię rzeczy, z którymi nie zgadzam się u hitlerowców:
      1. Polityka okupacyjna wobec Polski
      2. Polityka okupacyjna wobec Serbów (która była jednak łagodniejsza niż polityka okupacyjna wobec Polski)
      3. Polityka okupacyjna wobec Grecji (Grecja była rządzona przez nacjonalistę Metaxasa i w czasie agresji Włoch i III Rzeszy racja leżała po stronie Grecji, bo Grecja miała prawo bronić się, a hitlerowcy też używali terroru wobec Greków; z drugiej strony sama agresja państw Osi tak samo, jak w przypadku Polski i Jugosławii wynikała z błędów dyplomatycznych Metaxasa, hitlerowcy jednak dbali o to, by pozyskać Greków i z tego powody współpracowali z greckimi nacjonalistami)
      4. Niekiedy hitlerowcy terroryzowali Słowian wschodnich, czyli Ukraińców, Białorusinów (tu największą „zasługę mieli dirlewangerowcy) i Rosjan
      5. Nieludzkie traktowanie niepełnosprawnych, zwłaszcza niepełnosprawnych z chorobami genetycznymi i umysłowymi, czy po prostu z chorobami ciała i psychiki
      6. Hitlerowi nie po drodze było z chrześcijaństwem, czego nie popieram
      Za to prawicowo-liberalne gnidy potępiają hitleryzm za rzeczy, za które mogę ich chwalić i „hajlować” w nieskończoność:
      1. Rozjebali antypolską, prosowiecką, liberalną i judeomasońską Czechosłowację i w jej miejsce utworzyli niepodległą narodową i katolicką Słowację oraz autonomiczne Czechy, w których rządzili czescy nacjonaliści
      2. Rozjebali liberalną i judeomasońską „Republikę Francuską”, która wypięła się na Polskę. W miejsce tego masońskiego tworu powstał nacjonalistyczny rząd Petaina
      3. Nie będę krytykował Niemiec hitlerowskich za zajęcie Belgii i Holandii, czy też Norwegii. Tamtejsze rządy szły w stronę państw masońskich. Okupacja tamtych krajów dała możliwość miejscowym ruchom nacjonalistycznym na rozkwit działalności.
      4. Ewentualne zajęcie Wielkiej Brytanii oceniałbym tak samo jak zajęcie Francji- po pierwsze, oznaczałoby to pełne wyzwolenie i zjednoczenie Irlandii i Szkocji, może nawet Walii. Po drugie- obalonoby judeofilskich, masońskich i liberalnych burżujów i lordów, a nacjonaliści w stylu Mosleya złapaliby wiatr w żagle.
      Generalnie poza tymi sześcioma punktami z Hitlerem zgodziłbym się w 99%.

    • @֍Bergmann֎
      „Za to prawicowo-liberalne gnidy potępiają hitleryzm za rzeczy, za które mogę ich chwalić i „hajlować” w nieskończoność:
      1. Rozjebali antypolską, prosowiecką, liberalną i judeomasońską Czechosłowację i w jej miejsce utworzyli niepodległą narodową i katolicką Słowację oraz autonomiczne Czechy, w których rządzili czescy nacjonaliści
      2. Rozjebali liberalną i judeomasońską „Republikę Francuską”, która wypięła się na Polskę. W miejsce tego masońskiego tworu powstał nacjonalistyczny rząd Petaina
      3. Nie będę krytykował Niemiec hitlerowskich za zajęcie Belgii i Holandii, czy też Norwegii. Tamtejsze rządy szły w stronę państw masońskich. Okupacja tamtych krajów dała możliwość miejscowym ruchom nacjonalistycznym na rozkwit działalności.
      4. Ewentualne zajęcie Wielkiej Brytanii oceniałbym tak samo jak zajęcie Francji- po pierwsze, oznaczałoby to pełne wyzwolenie i zjednoczenie Irlandii i Szkocji, może nawet Walii. Po drugie- obalonoby judeofilskich, masońskich i liberalnych burżujów i lordów, a nacjonaliści w stylu Mosleya złapaliby wiatr w żagle.
      Generalnie poza tymi sześcioma punktami z Hitlerem zgodziłbym się w 99%.”

      Dodałbym jeszcze:
      5.Walka z żydo-bolszewią i tworzenie jednostek Waffen SS (z udziałem i poparciem nacjonalistów m.in ukraińskich, rosyjskich, łotewskich, estońskich) walczących przeciwko żydo-ZSRR. Ogólnie cała krucjata antybolszewicka zasługuje na pochwałę.
      6. Popieranie arabskiego i irańskiego ruchu narodowo-wyzwoleńczego (można nazwać ich wprost prekursorami basizmu) ruchów tj. np. iracki Złoty czworobok.

    • „Rozumiem być polskim NS-em, ale widzę, że lata 90nie przeminęły do konca”
      A co to za różnica co się sądzi o 18? Nie żyjemy w 1939 roku tylko w 2020 roku i skoro ideologiczne inspirowanie się panem 18 czyni z kogoś etno-rasowego, antysyjonistycznego, antykapitalistycznego, antyliberalnego, antylewicowego i antycuckserwatynego nacjonalistę to należy to poprzeć, a nie doszukiwać się u kogoś lat 90′. Oszołomstwo należy piętnować ale nie należy być nadgorliwym w oskarżaniu o oszołomstwo.

  4. Dobry komentarz kolegów z Veneto Fronte Skinheads:

    „Winds of war? Maybe or maybe not.
    Let’s start this political analisys saying that a warrior has been killed. Cowardly killed by american “democratic” weapons.
    Commander general Suleimani, leader of Islamic Revolutionary Guards, was a soldier that fought many wars always in the front line personally.
    Almost a mystical figure in Islamic Republic of Iran, he was for years field commander of iranian military operations like that in support of Assad’s faction in the syrian conflict or against the Islamic State on the border between Syria and Iraq, operation that ,substantially, defeated the ISIS force in the zone.
    When a great leader falls,he deserves honors and tributes, and that is what we do.

    The results of this action , of the “counter attack” and of the subsequent Trump’s speech , seems to restore calm in the whole region regardless of the threatening words of both players.
    But we ask, is correct to analyze the current middle eastern conflict using “cold war’s” logic of a duel only between United States ad Iran?
    Many players, in a multipolar logic (or better : in a global unipolar logic but in a regional multipolar logic), play many roles as a puppet or as puppeteer.
    First of all United States : they pursues their usuals criminal acts of aggression.
    In the last decades, regardless of the political side of the goverment, many acts of war have been directed versus the american-only designated “rogue states”.
    Aggressions that have many purposes either in foreign or domestic policy.
    In this particular case, Trump’s administration, with a close election date, is still searching their “great miltary victory” like Bin Laden’s killing for Obama or Saddam’s imprisonment for the previous one.
    At this point a “victory” like that will be of use for avoiding the presidential impeachment procedure getting worse.
    Procedure that, despite of low success probability, may compromise trump’s re-election.
    For that some of the “cross-side” political exponents,like Joe Liberman former US Senator, former Democratic exponent and then recycled as McCain sponsor in the presidential race, are calling for political unity around the president supporting any action against Iran.
    Next reason for raising the miltary tension in the middle east starts with Yemen’s led attacks versus saudi oil fields in September.
    That event increased the strategic value of Iraqi oil wells and justified the raising of american miltary presence in the area (the estimated increase of field forces is immediately valued as 3500 men).
    Meanwhile in the neighborhood, syrian war led to a creation of a territory where, on the side of syrian legitimate government, many players are on the field : the raising power of Turkey, the miltary power of Russia, the remaining of Islamic State all engaged in a all versus all type of conflict.
    Many local conflicts (Kurdistan, North Syria) seems to be endless and a strong american presence in the zone will be a balance needle and in case of escalations may be on the side of they favorable “allied on duty”.
    Considering also that Israel, main american allied in middle east, certainly won’t be at the window waiting for the events.
    However ,considering everything, our position about current situation is of absolute opposition at the american aggression and on the side of illegitimately attacked countries.
    But… on the other side we will find Islamic Republic of Iran. A country that , for some foreign policies and for his history gained some of our respect, but in current world political scenario sometimes played “double face”, switching sides and cooperate with theirs worst enemies damaging some noble causes like the contruction of Palestinian National State.
    For those reasons we think that the events of the last week, starting with america attack an ending with Trump’s speech are the pieces of a big, covert and bloody propaganda operation.
    Last but not the least, we will focus on the great absence of the whole scenario : Europe.
    Where is Europe now? An entity without the ability to express a unitary political view on the events, an entity with no military power, is busy with his ridicolus diplomacy trying to resolve the libyan conflict (culpably left in the background).
    The sanctions that Trump has threatened for Iran, have as primary consequence the fact that Europe (and Russia too) will be excluded from any negotiation with Iran, and will therefore be excluded from world politics”.
    http://venetofronteskinheads.org/beta/2020/01/09/lettera-aperta/

Odpowiedz na WhiteCatholicNϟ Anuluj odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*