Demokratyczne szambo: Seryjny samobójca, prostytutki i politycy

Demoliberalizm to system zorganizowanego oszustwa. Kamerdynerzy bankierów, jak nazywał polityków Ezra Pound, w mediach pozują na cnotliwych patriotów, a w rzeczywistości to zdegenerowane kreatury pasożytujące na narodzie. W związku z tzw. aferą podkarpacką pojawił się na arenie seryjny samobójca. Śmierć byłego pięściarza Dawida „Cygana” Kosteckiego to już trzeci tajemniczy zgon wokół tzw. afery podkarpackiej. Bokser ujawnił związki rzeszowskiego CBŚ z ukraińskimi właścicielami tamtejszych agencji towarzyskich, których klientami mieli być m.in. politycy.  Do śmierci Dawida Kosteckiego doszło 2 sierpnia 2019 roku nad ranem (weekendzik, co za przypadek) w celi Aresztu Śledczego Warszawa – Białołęka. Były pięściarz miał się powiesić w łóżku na pętli z prześcieradła przykryty kocem. Co w jego celi 2 sierpnia robiło dwóch przedstawicieli resortu sprawiedliwości i dlaczego prokurator z biegłym pojawił się tam dopiero po kilku godzinach od śmierci boksera?

Grzegorz W, który również w styczniu 2019 roku „zginął tragicznie”, opisując zabawy w agencjach mówił: „Tam była jazda. Zapraszano ludzi ze świecznika. Bogatych, ustosunkowanych i takich, od których wiele zależało np. w wymiarze sprawiedliwości czy w polityce. Tam się rozsypywali po alkoholu i innych używkach. Wszystkie ich wyczyny były nagrywane. To, że do agencji braci R. policja nie weszła, to nie tylko efekt ochrony ze strony niektórych policjantów, ale też obawy o swój wizerunek ważnych ludzi. Nagrań może być tysiące”. Inny świadek, Maciej G., właściciel jeden z rzeszowskich agencji, też wiele wiedział, ale również popełnił samobójstwo. 

W kwietniu 2019 roku media opublikowały raporty b. agenta CBA Wojciecha Janika, który na polecenie przełożonych rozpracowywał półświatek Podkarpacia. Agent twierdzi, że jeden z informatorów przekazał mu nagranie, na którym były marszałek Sejmu Marek Kuchciński uprawia seks z nieletnią prostytutką z Ukrainy. Oskarżył szefów CBA, że ukrywają taśmę.

Kostecki nie był żadnym aniołem, jednak widział zdecydowanie za dużo. Demokratyczne reżimy i ich funkcjonariusze bezwzględnie walczą z każdym, kto naruszy ich terytorium. Po 1945 roku wojny toczą się o kontrolę nad surowcami, narkotykami i handlem żywym towarem.

Na podstawie: wp.pl/onet.pl