Protesty lewactwa, międzynarodowych Żydów i oficjalny zakaz demonstracji nie powstrzymały bułgarskich nacjonalistów. Marsz Łukowa odbył się zgodnie z planem i zgromadził ponad 2000 osób. Organizatorzy udowodnili, iż triumf woli i bezkompromisowość przynoszą efekty. W wydarzeniu obok Bułgarów wzięli udział nacjonaliści z Francji, Niemiec, Estonii, Węgier, Anglii, Portugalii, Szwecji, Norwegii oraz Czech. Europejskie braterstwo w praktyce. Służba własnemu narodowi do końca zawsze znajduje szacunek.
Generał Christo Łukow był bułgarskim bohaterem I wojny światowej, założycielem Legionów Narodowych. Zginął 13 lutego 1943 roku w zamachu zorganizowanym przez komunistycznych partyzantów. Od 2003 roku działacze Bułgarskiego Związku Narodowego organizują na ulicach Sofii marsz poświęcony żołnierzowi Wielkiej Bułgarii.
Niech żyje nacjonalistyczna Europa!




Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)







Popieram Marsz Łukowa i Bułgarski Związek Narodowy, ale mam do nich jedno zastrzeżenie jeśli chodzi o stosunek do Serbów i serbskich nacjonalistów. Normą jest u europejskich nacjonalistów poparcie dla serbskich nacjonalistów (poza chorwackimi, ale to wynika z wyjątkowo trudnej historii serbsko-chorwackiej), a BNS (sądząc po przeczytaniu artykułów na ich stronie) stoi na stanowisku antyserbskim, między innymi popierają „niepodległość” Kosowa pomimo że nie mają podstaw do współpracy z Albańczykami zważywszy na separatyzm albański w Macedonii, którą uważają za bułgarską ziemię. W mniejszym stopniu widzę u nich krytyczne nastawienie do Greków. Z tego powodu do Trzeciej Pozycji trochę im brakuje, nie podoba mi się ten fakt.
Wstawcie relację z Dnia Honoru.