Demoliberalni politycy, zwłaszcza ci z rzekomo przeciwstawnych obozów politycznych, przekonują nas nieustannie, jak bardzo różnią się od swoich adwersarzy. Czasem istotne jednak jest to, co łączy. Oto kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda, działał w niezwykle „zasłużonej” partii Unii Wolności, zwanej przez złośliwych Unią Koszerności. W szeregach UW działali tacy „obrońcy” polskości i niepodległości jak Bronisław Geremek vel Lewartow, Marek Edelman (tropiciel „faszyzmu”), Leszek Balcerowicz, a także czołówka obecnej PO (Tusk, Kopacz, Schetyna…). Duda w oficjalnej biografii podanej na jego stronie internetowej podaje, że jego polityczna aktywność rozpoczęła się w 2006 roku, gdy rozpoczął pracę jako ekspert w klubie parlamentarnym PiS. Wątek działalności w UW został z jego oficjalnego życiorysu Dudy usunięty. Jak informuje „Newsweek”, z dokumentów do których dotarli dziennikarze wynika, że obecny kandydat PiS działał w UW, gdy partia był już na równi pochyłej. W 2001 r. powstała Platforma Obywatelska i ludzie zamiast udzielać się w partii uciekali z niej.
Biedni Polacy wciąż wierzą, iż dokonują jakichś zasadniczych wyborów. Obaj główni kandydaci popierają członkostwo w UE i NATO, podporządkowanie polityki zagranicznej wytycznym płynącym z obcych stolic, wreszcie utrwalenie wszystkich zdobyczy demoliberalizmu etc. etc.
Na podstawie: polska.newsweek.pl

Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)






„Zgoda buduje”.
PO-PiS zawsze razem 😀
http://pl.wikipedia.org/wiki/POPiS
http://i.iplsc.com/-/00015LP6I1JNNCPL-C317-F3.jpg
https://www.youtube.com/watch?v=XPHmhk5i6QM – Lechu Czajkowski, „O moim stosunku do Unii Wolności.”
„Pytają ludzie w rozmowach, w listach,
dlaczego Unii Wolności nie lubię,
pierwsza przyczyna jest oczywista
przeto rozpocznę od drugiej.”
No też mi nowina, kto chciał mógł się tego dowiedzieć bez kłopotu, Andrzej Duda swojej przeszłości nie krył. Podobnie jak wierchuszka Ruchu Narodowego działająca u Giertycha i posłująca z jego ramienia. Błędy każdy popełnia, nieprawdaż?
Akurat trafiłeś kulą w płot, gdyż nikt tu specjalną sympatią do tzw. RN nie pała. Zresztą tłumaczenie idiotyczne, typowe dla jakiegoś nawiedzonego pisowca.
P.S. Tym co łączy obu kandydatów są także urocze żony z „narodu wybranego”. Ponad podziałami!
I ich dzieci Polakami na pewno nie będą…