Coraz większa ilość Polaków opowiada się za przywróceniem obowiązkowej służby wojskowej – wynika z badań przeprowadzonych przez CBOS. Powszechny pobór miałby stać się środkiem zaradczym na niedobór kadrowy w armii, w której już teraz brakuje ponad 3 tys. zawodowych żołnierzy, z której po wygaśnięciu 12-letnich kontraktów odejdzie w latach 2016-2022 aż 34,600 z 41 tys. szeregowych. Braki widać także w Narodowych Siłach Rezerwowych, które są o połowę mniejsze od zapowiadanych, i liczą obecnie zaledwie 10 tys. osób.
O ile w 2008 r. liczba Polaków uważających, że armia powinna opierać się tylko na żołnierzach zawodowych, wynosiła 54 proc. badanych, tak dzisiaj zmalała ona do 47 proc. Jednocześnie daje się zauważyć znaczny wzrost poparcia dla przywrócenia obowiązkowego poboru do wojska – za takim rozwiązaniem opowiada się obecnie 34 proc. respondentów. Ponadto, 24 proc. badanych jest zdania, że zaniechanie powszechnego poboru przyczynia się do spadku bezpieczeństwa kraju. To o 10 proc. więcej niż 5 lat temu.
Na podstawie: tvp.info
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)








Jeszcze x lat temu, w czasach zetki społeczeństwo było za jej zniesieniem. Teraz chce jej przywrócenia. Ech Polakom ciężko dogodzić…
Polska musi mieć małą,ale dobrze wyposażoną i wyszkoloną armię zawodową + masową Obronę Terytorialną.
Jeszcze przydały by się jakieś elitarne,zideologizowane i fanatyczne jednostki, coś jak Strażnicy Rewolucji Islamskiej w Iranie plus policja i policja ochotnicza i zideologizowana jak Basidż. Wtedy będziemy w pełni bezpieczni zarówno wewnętrznie jak i zewnętrznie.
Może część starszych ludzi po prostu uważa, że pobór wojskowy przeciwdziałałby powstawaniu debilizmowi, tzn jakie chore idee typu „antyfaszyzm” albo inne bezsensy.
200tys.ludzi w NSZ 2014 rok.To jest realne!