Protest MSR przeciwko świętowaniu żydowskiej Chanuki

W czasie gdy chrześcijańskie tradycje rugowane są z przestrzeni publicznej, mamy od czynienia z prawdziwą inwazją amerykańskiej pseudokultury oraz promocją zwyczajów grup dla których Europa i jej narody były i są wrogie. Przeciwko publicznemu świętowaniu Chanuki w Madrycie protestowali aktywiści narodowo-rewolucyjnego Ruchu Społeczno-Republikańskiego (MSR). W czasie, gdy cięcia dotykają szereg hiszpańskich rodzin, władze za pieniądze podatników organizują celebrację żydowskiego święta, na które karnie stawili się reprezentanci establishmentu. Nacjonaliści przypomnieli, iż w trakcie gdy jedni tańczą i śpiewają,  inni są mordowani w Gazie oraz w innych częściach Palestyny. Najgorszą rzeczą w obliczu syjonistycznych zbrodni jest milczenie. Transparenty z hasłami „Gdy Izrael morduje, ty milczysz?” oraz „Fałszerze historii” wzbudził wściekłość adresatów, którzy próbowali go zniszczyć. Działacze MSR przez chwilę wznosili jeszcze okrzyki „Holocaust ma miejsce w Palestynie”, „Wasze kłamstwa nas nie uciszą”, „Wolność dla Palestyny” oraz dedykowany prawicowemu ministrowi sprawiedliwości Alberto Ruiz-Gallardónowi, autorowi nowelizacji kodeksu karnego (La ley Gallardón) przewidującej zwiększenie do 4 lat maksymalnej kary za „apologię faszyzmu i negację tzw. holocaustu” – „Gallardón, syn Syjonu”.

Przypomnijmy, iż w świętowaniu Chanuki biorą także rokrocznie reprezentanci polskiej klasy demoliberalnej, od lewa do prawa, prezydenci, posłowie i inne wycieraczki obcych stolic.

W madryckim biurze MSR odbyła się także konferencja z udziałem lokalnej adwokatki poświęcona „La ley Gallardón”. Zebrani zwrócili uwagę, iż w miarę pogarszającej się sytuacji gospodarczej, reżim próbuje na większą skalę kontrolować obywateli, aby w ten sposób zabezpieczyć swoje dalsze trwanie. Temu służy walka z „faszyzmem” oraz ograniczanie wolności badań historycznych, gdyż fałszywa historia jest mistrzynią fałszywej polityki.