Rusza parlamentarny zespół ds. monitorowania internetu

Już w ten piątek będzie miało miejsce pierwsze spotkanie parlamentarnego zespołu ds. monitorowania internetu. Nowy „organ” będzie nosił dumną nazwę Zespołu ds. Promocji Wolności Przekazu i Poszanowania Zasad Dialogu Społecznego w Komunikacji (wszelkie skojarzenia z przewrotnością Ministerstwa Miłości z książki „1984” niewskazane).

Zespół składa się z 8 posłów PiS (Andrzeja Jaworskiego, Piotra Cybulskiego, Zbigniewa Girzyńskiego, Zbigniewa Kozaka, Maksa Kraczkowskiego, Leonarda Krasulskiego, Tomasza Latosa, i Kazimierza Smolińskiego) i jednego PO (Jacek Żalek).
Prawo i Sprawiedliwość chce, by internauci brali odpowiedzialność za słowa.Posłowie chcą bronić między innymi przedsiębiorców, ale także innych (np. lekarzy) przed słownymi atakami w internecie. O niebezpiecznych i agresywnych treściach posłowie będą zawiadamiać organy ścigania. Chcą też zmieniać przepisy, by każdy mógł dochodzić swoich praw.

Szef zespołu, Andrzej Jaworski powiedział, że „mamy konkretne przykłady całych stron, czy forów, które kipią nienawiścią, obrażają konkretne osoby, w tym te które nie pełnią funkcji publicznych„. Niestety, nie chce (lub J.Kaczyński mu nie pozwolił) podać konkretnych nazw.

Z kolei poseł PO, Jacek Żalek, twierdzi, że nie chce zajmować się monitorowanie treści internetowych, a jedynie zmianą prawa i ochroną dóbr osobistych. „Chodzi między innymi o zakaz upubliczniania w internecie sytuacji z życia prywatnego” – mówi poseł.

Póki co SLD i PSL nie zamierzają uczestniczyć w pracach „zespołu”.