Przez rok czasu „Gazeta Wyborcza” napinała muskuły, by zastraszyć Polaków. Faszyzm nadchodzi, kominy krematoriów wkrótce zadymią, a komory gazowe pracować będą od świtu do świtu… I ta nie przebierającej w środkach propaganda przyniosła owoce. Na warszawskim Marszu Niepodległości stawiło się kilka tysięcy ludzi, zwykłych – zarówno „szeregowych obywateli”, jak i aktywistów kilkudziesięciu organizacji politycznych, społecznych, kombatanckich i katolickich. Przyszli, by pokazać, że są Polakami, że mało sobie ważą opinie postbolszewików, którzy nieszczęsnym przypadkiem zamiast pod murem stanęli na czele państwa i kluczowych instytucji.
Obok organizatorów z Obozu Narodowo-Radykalnego i Młodzieży Wszechpolskiej, manifestowali tego dnia w Warszawie m.in.działacze Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych pod wodzą Artura Zawiszy, członkowie UPR i WiP-u, nowej partii Janusza Korwina-Mikke (z nim samym oczywiście), Narodowe Odrodzenie Polski (z Adamem Gmurczykiem na czele), Związki Sokole, z animatorem ruchu i jednym z jego wskrzesicieli, Zbyszkiem Okorskim, grupa działaczy Solidarności, Krajowe Porozumienie Samorządowe i wielu, wielu innych. No i oczywiście przybyli w zwartych, niezwykle licznych szeregach kibice Legii Warszawa i Hutnika. Na przeciwko głównie mieszanka subkultury (tzw. ANTI FA, agresywni przeciwnicy mydła, nie tylko FA), homoseksualiści obojga kategorii, dużo brzydkich kobiet i post-pzprowskich dziadów borowych, po których widać było, że najlepiej czuli się w ORMO czy innym ZOMO, grupa starozakonnych przebranych w piżamy w paski. Łącznie – mniej więcej połowa stanu osobowego Polaków.
Policja robiła oczywiście wszystko co mogła, by Marsz utrudnić. Nie usuwano nielegalnych blokad, trasę Marszu zmieniono. Nic to. Tysiące ludzi manifestowało swoje przekonania w sposób – co najważniejsze – radosny, bez tego wszechobecnego u tych zrodzonych w innej cywilizacji smucenia i marudzenia. I manifestowali je głośno: narodowe hasła niosły się daleko i głęboko w Warszawę. I „faszyzm” przez Warszawę przeszedł.
Przegrało „G. Wyborcze”, wygrali Polacy.
Rafał Kondycki
Klip z marszu:
Błąd, grupa nie istnieje! Sprawdź składnię! (ID: 9)



















































Świetna akcja! Gratulacje!
+ dla Was, że o tym piszecie. Wasz marsz też spoko wyszedł. Pozdr
Łoł widzę,że frekwencja dopisała.Naprawdę sporo ludzi się pojawiło śmiem twierdzić,że spokojnie z 2 tys patrząc na ten filmik.We Wrocławiu troszkę mniej,ale sadze,że z 700 osób przyszło..Licze,że za rok będzie ludzi jeszcze więcej i zmieni się ten durny pogląd nacjonalista=faszysta
Za WP:
W komitecie poparcia „Marszu Niepodległości” znaleźli się m.in. senator Ryszard Bender (PiS), b. europoseł LPR Maciej Giertych, kandydat na prezydenta Warszawy Janusz Korwin Mikke, muzyk Paweł Kukiz, prof. Jerzy Robert Nowak, poseł Stanisław Pięta (PiS), publicyści Jan Pospieszalski i Rafał Ziemkiewicz, b. poseł Artur Zawisza oraz prof. Jan Żaryn z IPN i UKSW.
Na uwagę też zasługują pochlebne felietony wspomnianych Rafała Ziemkiewicza i Korwina Mikke oraz Bronisława Wildsteina.
Nacjonaliści mogą dziś mówić o poparciu elit, co prawda również atakowanych przez media no ale wreszcie wychodzą z cienia.
Pomimo pracy lewackich młodzieżówek na portalach jest masa przychylnych komentarzy, nikt już więcej nie spojrzy na ruch narodowy wyłącznie z perspektywy GW.
Swoistą wisienką w torcie jest też zatrzymanie Biedronia i to że dostał w ciry za napaść na mundurowych.
Chciałem zostawić spację ale się nie dało. Cytat z Wiernych Platformie kończy się po pierwszym zdaniu.
MW z ONR, a na marszu też NOP, UPR, WiP – w takim dniu tak właśnie być powinno, w takim dniu warto wyemancypować to co wspólne,a to co różni zostawić na inne okazje. Brawo.
Ten sam Bronisław Wildstein, który w felietonie dla „Rzeczpospolitej” określił przedwojenny ONR mianem nazistowskiego? Czyżby zrozumiał, jakie bzdury wypisywał?
Raczej dobrze wyczuł koniunkturę
Wspaniały pochód. Niestety z lekceważony przez tych którym zależy żeby utrzymać swoją posadę..
Dlatego tak ważne jest to, aby podkreślać swoją odrębność względem rządzącego establishmentu i robienie swojego. Jest potencjał i trzeba go wykorzystać.
Tak jest! Ten sam.
http://www.wpolityce.pl/view/3670/Bronislaw_Wildstein_dla_wPolityce_pl__lewe_standardy__Rysuje_Zawistowski.html
„Lewaczka prosi policję by broniła jej kolegów, a potem dumnie krzyczy „antifa! antifa!”. Na końcu zaś dostała orgazmu :-): ”
http://www.youtube.com/watch?v=X1yFCPeMnfg&feature=player_embedded
Zrywosław, to nie jedyne, co co dostała, ona i jej koledzy 🙂
Ilościowo akcja wyszła znakomicie – dzięki temu, że przyszli wszyscy. Tak z 90% to byli ludzie spoza kręgów organizatorów. Wszyscy możemy podziekować, szczerze i uczciwie „GW” – dzięki niej mamy dużo radości i satysfakcji. A lewacy, którzy płaczą na swoich serwisach, że po cholerę szli na wezwanie tegoż organu bo tylko obciach i porażka mają całkowitą rację 🙂
Haha Haha Anti Fa! 🙂 Ale dzielni z nich antysystemowcy. JP na 100% 😆 . Po obejrzeniu tego filmiku, sądzę, że ta lewaczka straciła chyba przytomność z wrażenia 🙂 . Na deser dodam filmik z zatrzymania Biedronia 🙂 :
http://www.youtube.com/watch?v=Hg7zB2ZNVqE
Tu wymiękam ( filmik z zatrzymanie biedronia) 😀
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Biedron-policjanci-nas-torturowali—zobacz-film,wid,12850726,wiadomosc.html?ticaid=1b3fb
WSZECHPOLAK MASAKRUJE napieralskiego:
http://www.youtube.com/watch?v=OeiXXvlXI6g&feature=player_embedded
Skoro już wrzucacie dobre filmiki, to polecam ten:
http://www.youtube.com/watch?v=_6p1I5R9ays
Pewnie część z Was go widziała, jednak bardzo dobrze pasuje do artykułu.
Ja tak informacyjnie wrzuce. Ostatnio „szlajam” sie z ciekawosci po lewackich portalach i czytam ich bzdury. Na jednym z portali przeczytalem, ze szacowana liczba „antyfaszystow” przybylych, to 5tys i na nastepny rok zapowiadaja, ze bedzie ich jeszcze wiecej. Rozumiem, ze obie str. stosuja propagande, ale bez jaj, co lewacki portal to liczby sie mnoza jak mrowki 😛
Oni ogólnie słabo na matematyce znają 🙂 Czasem lubię wejść na takie CIA, by poczytać, jakie to zagrożenie stanowią obecnie nacjonaliści i faszyści, którzy rosną każdego dnia w siły, a na Sejm jeszcze nie pomaszerowali, bo im się jeszcze nie chce 🙂