Amerykańsko-izraelska koalicja vs Iran. Początek działań zbrojnych?

Wydarzenia ostatnich dni pozwalają na uzasadnione obawy co do kolejnej imperialistycznej agresji, jankesko – syjonistycznej koalicji. Tym razem celem „obrońców cywilizacji”, ma być Iran. W wywiadzie dla telewizji NBC, przewodniczący amerykańskiego Kolegium Szefów Sztabów, admirał Mike Mullen, potwierdził istnienie gotowego planu inwazji na Iran.

Opcja militarna była i jest jednym z możliwych rozwiązań, jest z pewnością jedną z ewentualności, którą prezydent rozważa. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale to ważna opcja i dobrze zrozumiana – powiedział Mullen.

Nie próżnuje także Izrael, którego siły lotnicze stacjonują w rumuńskich Karpatach. Od połowy lipca w Buzau w południowej Rumunii, stacjonują dwie eskadry. Niedawny wypadek jednego z ośmiu izraelskich śmigłowców, dowodzi, że Izrael przygotowuje się do ataku na Iran – informują zachodnie media.

W wypadku śmigłowca zginęło sześciu żołnierzy z Izraela oraz oficer rumuńskich sił specjalnych. Wszyscy brali udział w tajnych szkoleniach, ćwicząc między innymi przerzucanie wojskowych sił specjalnych. Jak powiedział jeden z przedstawicieli izraelskiej armii, teren Rumunii został wybrany nieprzypadkowo. Ćwiczyliśmy w Rumunii, dlatego że kraj ten jest odległy od Izraela o ok. 1,5 tys. km., a więc mniej więcej tyle samo, co Iran. Jest to teren dla nas nieznany. Możemy się tam nauczyć, jak omijać radary i systemy obrony przeciwlotniczej produkcji rosyjskiej, co pomogłoby nam w dotarciu do Iranu i operacjach w tym kraju – stwierdził.

Były szef marynarki wojennej irańskiej Gwardii Rewolucyjnej, generał Morteza Safari, już pod koniec lipca zapewniał, że jego kraj jest gotów na ewentualną agresję ze strony USA.