life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Nacjonaliści skazani za śmierć „antyfaszystowskiego” zwyrola

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Parodia sprawiedliwości – tak można podsumować wyrok sądu pierwszej instancji, jaki usłyszeli dwaj nacjonaliści – Esteban Morillo i Samuel Doufor. Pierwszy został skazany na 11 lat, drugi na 7 lat więzienia. To efekt śmierci Clementa Merica, „antyfaszystowskiego” zwyrola, po ataku na sympatyków ruchu nacjonalistycznego, do którego doszło na corocznej wyprzedaży ubrań marki Fred Perry w Paryżu w 2013 roku. Jeden z nacjonalistów – Esteban Morillo – broniąc się przed agresją i atakiem od tyłu klepnął 1 raz w twarz aktywistę skrajnej lewicy, a ten uderzył głową o ziemię i zmarł kilka godzin później w szpitalu. „Antyfaszyści” jak zwykle rozpoczęli kampanię kłamstw pisząc o tym, iż biedny Clement został skatowany przez „faszystów”. Wtórowały im demoliberalne media oraz władze masońskiej Republiki, które przy okazji zdelegalizowały kilka organizacji nacjonalistycznych.

Obydwaj zatrzymani w sprawie nacjonaliści usłyszeli zarzut zabójstwa z premedytacją, choć dowody w sprawie nie potwierdzały tego oskarżenia. Na filmie z monitoringu miejskiego widać, że to grupa anarchistów sprowokowała całe zajście, a cios, po którym 18-latek uderzył głową w przydrożny słupek został wyprowadzony w obronie własnej.

Zmarły „antyfaszysta” brał udział m.in. w atakach na pokojowe demonstracje obrońców życia i przeciwników tzw. małżeństw dla dewiantów. Pomimo młodego wieku był przepojony nienawiścią do wszystkiego, co tradycyjne i europejskie.

Pełna solidarność ze skazanymi kolegami! Justice pour Esteban & Samuel!

Na podstawie: nacjonalista.pl/france24.com

Clement Meric – agresywny antyfaszysta, który przeliczył się w swojej nienawiści

meric


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

18 Komentarzy

  1. Freedom for all nationalists! Death to ZOG!

  2. Justice pour Esteban & Samuel!

  3. „Sprawa „zabójstwa” uwidoczniła nie tylko polityczne naciski na wymiar sprawiedliwości lecz także silną kooperację paryskiego środowiska Antifa z organami ścigania. „Antyfaszyści” z Paryża tłumnie zgłaszali się do prokuratury oraz do sądu, by obciążać zatrzymanych nacjonalistów fałszywymi zeznaniami, starając się podtrzymać podnoszoną przed media głównego nurtu tezę, jakoby ich 18-letni towarzysz Clement Meric został „brutalnie zamordowany” przez „grupę agresywnych skinheadów”. Wyrok sądu ukazuje, że swoimi konfidenckimi i kłamliwymi działaniami osiągnęli zamierzony „sukces”.”
    http://autonom.pl/?p=23469

  4. „Wartości” antyfaszystów: antynacjonalizm, aborcjonizm, propedalskość… Nie ma co do tego żadnych wątpliwości: antyfaszyzm to zło. Antyfaszyzm to śmierć. Antyfaszyzm musi umrzeć by białe narody mogły się odrodzić i żyć. Za zabicie takiego czegoś jak antyfaszysta powinno się dawać medal honoru, a nie wsadzać za kraty. W normalnym państwie antyfaszystów powinno się po prostu wyjąć spod prawa i wyznaczyć za ich dostarczenie żywych lub martwych organom ścigania wysokie nagrody pieniężne i wysokie państwowe odznaczenia czy ordery.

    • Innymi słowy antyfaszystów powinno się traktować tak jak w normalnym, (anty-prawoczłowieczym) państwie traktuje się groźnych przestępców.

    • Zgadzam się w 100%. Antyfaszyzm prowadzi do destrukcji społeczeństwa i chaosu. To, że to zjawisko jest dominujące stanowi ogromne zagrożenie dla utrzymania harmonii społecznej i stabilności rozwoju cywilizacji.

    • „Antyfaszyzm musi umrzeć by białe narody mogły się odrodzić i żyć.”
      Nie tylko zresztą białe narody. NWO/ZOG działa na niekorzyść wszystkich narodów i ras tylko stosuje różne metody wobec białych i niebiałych (jednak też nie zawsze).

    • 1. Wszystkich? Chyba nie powiesz mi, że ZOG działa na niekorzyść narodu wiecznych tułaczy? :D
      2. A co do niebiałych, cóż ja jestem biały, więc w pierwszym rzędzie na przetrwaniu białych mi zależy. To chyba logiczne.
      3. Poza tym: owszem może i ZOG działa również przeciw kolorowym, ale na pewno nie nienawidzi i nie eksterminuje ich tak jak białych. Antiracism is a code word for anti-white. Nikt nie wymienia murzynów ani żółtych, ani Arabów, ani hindusów, ani latynosów na hordy obcych rasowo imigrantów. Nikt nie narzuca im kultu winy, masowej imigracji, mieszania ras i multi-kulti. Nigdzie indziej też jak tylko w białych krajach tzw. cywilizacja śmierci z jej wysokoprzetworzoną „żywnością”, wszechobecnymi używkami, spornografizowaną popkulturą, pornografią, seksem analnym, feminizmem, aborcją i tym podobnymi truciznami nie jest tak silna jak w (do niedawna) białych krajach. „Nasze” media informacjyjne i rozrywkowe to w rzeczywistości media dezinformacyjne i demoralizacyjne. „Nasze” rządy forsują masową imigrację, mieszanie ras, aborcję i homoseksualizm. „Nasze” szkoły propagują anty-biały i czysto anty-biały kult winy, a coraz częściej również „edukację” seksualną i uczą małe dzieci o rzekomych dobrodziejstwach masturbacji czy antykoncepcji albo tzw. „ideologii gender”. „Nasz” kler coraz częściej jest jednym z głównych lobbystów masowej imigracji, a coraz częściej również i „walki” z „homofobią”.
      Zostawmy zatem białych półgłówków, którzy płaczą, że Chiny nie mają zastępowalności pokoleń, bo prowadzą politykę „jednego dziecka”, a nie widzą, że biali są w o wiele gorszym kryzysie demograficznym niż Chińczycy. Biali winni troszczyć się o białych, a kolorowym zostawmy troskę o kolorowych.
      Podsumowując: ZOG i kolaborujący z nim szabesgoje prowadzi wobec białej rasy politykę eksterminacyjną, co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

    • 1. Co do tego się zgadzam
      2. W tej kwestii tez się zgadzam, ale ja kieruję się tym, że jeśli wśród nie-białych jest stabilnie to nie grozi Europie fala masowej imigracji, dlatego ja kibicuję nie-białym w osiąganiu sukcesów tylko nie kosztem białych
      3. Nie do końca bym sie zgodził, o ile w takiej Japonii imigranci nie są mile widziani to jednak Japonia też została zarażona dekadencją i relatywizmem moralnym i ogółem społeczeństwo gnije i starzeje się. W Chinach, czy Indiach prowadzi się bardziej brutalną politykę antynatalistyczną niż w Europie (o ile komuniści chińscy zliberalizowali tą politykę to w Indiach zaostrzają ją, chcą nawet karać więzieniem za posiadanie czwórki dzieci). Arabowie palestyńscy są mordowani przez żydowskich okupantów, Liban nie raz był celem krwawej inwazji syjonistów, a w reszcie krajów arabskich Żydzi podjudzają czynnik ekstremistyczny do wojny lub wspierają antyarabskich dyktatorów (Irak, Syria, Libia, Jemen etc.). Krajr Latynosów są eksploatowane przez amerykańskie ‚global industries’ w sposób neokolonialny co generuje imigrację do USA.
      Zgodzę się z tym, że ZOG w pierwszej kolejności chce wyniszczyć białą rasę, ale na białych oni nie poprzestaną. Biały patriota powinien w pierwszej kolejności stawiać na interes białych i sprzeciwiać się imigracji, ale obrywać za problemy białych powinni winni tego zamieszania – ci co się przyczynili, a nie ludzie innych ras (oprócz tych, co sami przykładają rękę do tego). Co do imigrantów to powiem tak, walczyć z tymi spośród nich co są usposobieni anty-europejsko (czyli wrogo do białych ludzi), ci co siedzą cicho to zostawić ich w spokoju, a w przypadku dojścia do władzy nacjonalistów to wiadomo, że wszyscy albo przytłaczająca większość będą osiedlani w krajach ich pochodzenia, a peoblemu z warunkami życia myślę że nie będą mieli, bo w tożsamościowym „Neuordnung” nie będą ich kraje wyzyskiwane przez międzynarodowych kapitalistów

    • I oczywistym jest dla mnie, że należy walczyć też z kultem „białej winy” i promowaniem zepsucia moralnego wśród białych

    • Cóż chyba mam nieco bardziej pesymistyczny pogląd od ciebie, przynajmniej jeśli chodzi o kwestię imigracji a właściwie to inwazji kolorowych na białe kraje. Za naiwne uważam, że jeśli w kolorowych krajach będzie stabilnie (cokolwiek to ma oznaczać), to ich najazd na białe kraje ustanie. Guzik prawda, człowiek zawsze imigrował tam gdzie było zamożniej. W naszym przypadku oznacza to, że murzyni, Arabowie, latynosi najeżdżają białą północ bo widzą, że u nas jest zamożniej. Jedyną zmianę może przynieść radykalna zmiana polityki migracyjnej białych państw: 1. całkowite zamknięcie granic 2. Repatriacja tych kolorowych (i Żydów oczywiście też), którzy już do naszych krajów zdołali się wedrzeć (repatriację można zrobić od razu, albo stopniowo). Trzeba dać jasny przekaz, że tu nie ma dla nich miejsca.
      Oczywiście towarzyszyć temu musi proces totalnej intelektualnej i etycznej odnowy białego człowieka to jasne, to rzecz najważniejsza, bez tego to wszystko nie ma sensu.
      2. Mówiąc szczerze to resztą świata za bardzo się nie interesuję ani nie zajmuję. Nie wiem np. czy Japończycy dekadencieją i się starzeją, ale wiem, że zazdroszczę im świadomości rasowej i rasowej dumy, której świetnym przykładem jest ta głupia reklama: https://www.youtube.com/watch?v=Cj-DnW9dN14
      Takie reklamy mają Japończycy. Gdyby zamiast Japończyka i Japonki zrobiono taką reklamę z białym i białą, wszystkie „nasze” media, „nasi” politycy, „nasi” księża prześcigali by się w histerii anty-białej nienawiści (nazywając to „antyrasizmem”) Twórcy reklamy natychmiast stracili by swe posady, kto wie może nawet wsadzono by ich za kraty za „podsycanie do nienawiści na tle rasowym”. A przecież ta idiotyczna reklama wyraża tylko banalną prawdę, że najwłaściwszym małżonkiem dla osoby każdej rasy, jest osoba jego własnej rasy. Prawdy, której u nas nie wolno głosić bez narażenia się na zarzut „rasizmu”. Przeciętny biały mężczyzna to jest dziś taki żałosny cuck, który domaga się otwartych granic, cieszy się z masowej imigracji i masturbuje się, oglądając kręcone przez naszych „starszych braci w wierze” pornole w których białe kobiety „grają” z kolorowymi mężczyznami. CUCK. Bez honoru. Brainwashing made in ZOG daje „owoce”.

    • Jeśli kraje 3-go świata wyrównają poziom rozwoju z Europą to na pewno imigracja będzie ograniczona. W przypadku biedniejszych społeczeństw arabskich i ogółem muzułmańskich prosta sprawa – gdy do władzy dojdą w Europie (i najlepiej Rosji i USA) pro-biali to po prostu wymusić na bogatych krajach arabskich otwarcie się na swych biedniejszych etnicznych braci i braci w wierze. W takich krajach, jak Katar, Bahrajn czy ZEA poziom życia jest taki, że w porównaniu z nimi społeczeństwa Europy Zachodniej, czy tym bardziej USA to biedacy, a Arabia Saudyjska, Oman, Kuwejt mają jeśli nie wyższy to przynajmniej taki sam poziom życia jak na Zachodzie, a z pewnością Polska jest za nimi w tyle. Za to militarnie te państwa ustępują w dużym stopniu białym krajom i pomimo wyższego poziomu życia są mniej wpływowe, biali w szantażowaniu tych krajów mają argument merytoryczno-moralny, bo jeśli biali przyjmują obcych kulturowo, rasowo, religijnie to dlaczego bogate kraje Półwyspu Arabskiego mają nie przyjmować swoich braci? Tak więc nie będzie problemu z wymuszeniem otwarcia granic dla muzułmanów przez arabskie monarchie naftowe i w taki sposób powstrzyma się islamską imigrację.
      Jeśli chodzi o Azjatów to poza mniejszością wietnamską ich imigracja do Polski odbywa się tylko dlatego, że PiSdzielcy prowadzą głupią politykę ściągania ich pomimo tego, że zarzekali się, że nie przyjmą ani jednego imigranta, myślę że imigranci z biedniejszych krajów azjatyckich raczej wybierają kierunki bliższe geograficznie typu Chiny.
      Ogólnie jednak zgadzam się że najpierw biali powinni myśleć o przetrwaniu białej rasy, ale popierać wśród nie-białych rozwój białej rasie nie zaszkodzi, bo jesteśmy dzisiaj na świecie jako rasa najmniej liczni i niestabilność w na arenie geopolitycznej będzie najbardziej uderzać w białe kraje

    • 1. Jak powiedziałem geopolityka mnie za bardzo nie obchodzi, tak samo, jak w XIX wieku nie obchodziła za bardzo naszych polskich przodków (o ile nie dotykała ich samych). Bo żeby interesować się geopolityką trzeba najpierw mieć SWOJE państwo. Kiedy będziemy mieli w białych krajach białe rządy, pro-białe rządy, a nie jakąś tam degeneracką i zdradziecką bandę pedałów, race mixerów i szabesgojów, czy wręcz struktury okupacyjne, wtedy można gadać o geopolityce. Bo to fajnie brzmi: „wymusimy na bogatych Arabach przyjęcie biednych Arabów i będzie gites”. Tylko kto ma wymuszać? „Nasi” politycy typu Merkel, albo Kaczyński? No właśnie, to jest fikcja. Najpierw mieć SWOJE państwo, a potem myśleć o geopolityce.
      2. Nie wiem czy ten poziom gospodarczy tak łatwo się da wyrównać, czy np. wieczny niedorozwój gospodarczy murzynów nie ma czasem związku z ich niskim IQ (kolejny temat zakazany w „naszym” świecie gdzie wszyscy „nasi” politycy tyle za przeproszeniem pierdolą o „wolności słowa”).
      3. Cóż Azjaci też chcą migrować do nas. Prócz może tych bogatszych krajów – tak samo jest w świecie arabskim. Za to trudno jest dostrzec jakieś bogate państwo murzyńskie czy latynoskie.

    • 1. Problem jest w tym, że dopóki tożsamościowcy nie dojdą do władzy to oprócz informowania społeczeństwa i przeciwstawiania się co bardziej agresywnym imigrantom nic nie mogą zrobić (tutaj mówię oczywiście tylko o polityce zagranicznej)
      2. Cytując klasyka „coś w tym jest”. Zaprzeczyć temu nie mogę ani nie chcę, chociaż ostatecznych osądów nie wydaję
      3. Jest jednak szansa, bo generalnie kraje azjatyckie wykazują tendencję podnoszenia stopy życiowej i ożywienia gospodarki, chociaż są jeszcze w tamtym regionie „shithole countries” – Kambodża, Birma, Bhutan, Mongolia (chociaż ta ostatnia obstawiam, że w przyszłości zostanie wchłonięta przez Chiny i cały etnos mongolski wtopi się w żywioł Hanów), pozostają jeszcze kraje Azji centralnej, ale w Kazachstanie Nazarbajew stopniowo modernizuje Kazachstan, tak więc w przyszłości Turkmeni, Uzbecy, Kirgizi i w mniejszym stopniu Tadżycy raczej będą migrować do Kazachstanu

    • 1. Poprawka – nie chodziło mi o politykę zagraniczną tylko migracyjną

    • Jeszcze dodam tylko, że co do bogatych państw arabskich, to bogactwa swe zawdzięczają TYLKO i WYŁĄCZNIE ropie naftowej. Skończy im się ropa to i ich gospodarki padną.

    • Zanim skończy się ropa Arabom to postęp technologiczny pójdzie w wielu dziedzinach bardzo daleko i wątpię by „petro-państwa” arabskie nie zabezpieczyły się przed taką ewontualnością, chyba że „obrońca demokracji” uzna, że trzeba przeorać Półwysep Arabski „armią pokoju” to wtedy katastrofa migracyjna murowana

    • Katastrofę migracyjną to my mamy cały czas, już od wielu dekad, wielu pokoleń. Praktycznie od „zwycięstwa” w 1945 roku. A właściwie mówiąc to zaczęło się jeszcze w czasie IWŚ, ale dopiero po IIWŚ, której wynik był ideologiczną katastrofą dla białych sił tradycjonalistycznych i narodowych (oznaczał dla nich fizyczną eliminację, albo w najlepszym razie zepchnięcie na polityczny i intelektualny margines), przybrało to masowy charakter, jeszcze bardziej niebezpieczny, zważywszy, że w tym samym czasie rozpoczął się drastyczny spadek dzietności wśród białych. Nie ludobójcza wobec białej rasy polityka liberałow i race-mixerów mnie najbardziej martwi, ale brak większego oporu ze strony białych.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*