Świętujmy zwycięstwa, a nie porażki. 11 czerwca 1694 roku, miała miejsce bitwa pod Hodowem. Bitwa dzięki ogromnej dysproporcji sił przeszła do historii jako polskie Termopile. 400 husarzy i pancernych stawiło zwycięski opór około 40000 hordzie tatarskiej.
W czerwcu 1694 ruszyła jedna z wypraw tatarskich pod wodzą Gazy Gereja, której celem było wzięcie jak największej liczby mieszkańców Rzeczypospolitej w jasyr. Siły koronne skierowane do ich odparcia składały się z siedmiu chorągwi. Pochodziły z Okopów Świętej Trójcy i Szańca Panny Maryi. Z ustaleń historyków wynika, że w skład ich wchodziły roty pancerne i husarskie, między innymi rota husarska króla Jana i husarze roty koronnej marszałka Józefa Lubomirskiego. W sumie miało ich być około 400 ludzi. Pierwszym starciem była bitwa konna. Polskie chorągwie zaatakowały straż przednią ordy i rozbiły ją. W obliczu jednak nadciągających sił głównych husarze i pancerni musieli się wycofać. Chorągwie Rzeczypospolitej wycofały się do wsi Hodów. Husarze i pancerni walczyli bez przerwy, przez pięć–sześć godzin. Tatarzy ostatecznie ustąpili, a ich wyprawa okazała się porażką. Tatarom udało się schwytać jedynie 30 osób, które
Historia zna wiele przykładów bohaterskiej obrony przy dużej przewadze liczebnej wroga. Bitwa pod Hodowem jest jednak bezprecedensowym przykładem skutecznej obrony garstki żołnierzy w niemal otwartym polu, przy aż tak przytłaczającej przewadze liczebnej nacierających. Amerykanie dumni są z obrony Alamo 1836 r., tyle, że tam dysproporcja sił wynosiła ledwie kilkunastu do jednego. Mimo to, ostatecznie obrońców wyrżnięto. Grecy dumni są z Termopil 480 p.n.e. Bitwa ta stała się światowym symbolem bohaterstwa i poświęcenia. Ale dysproporcja sił wynosiła tam około 50 do 1. Również i Grecy bitwę przegrali. My jesteśmy dumnie z bitwy pod Wizną 1939 r., ale tam dysproporcja sił wynosiła 60 do 1, broniliśmy się w bunkrach, a i tak ostatecznie ją przegraliśmy. Hodów jest więc zupełnym ewenementem i tak naprawdę ostatnim tak spektakularnym zwycięstwem husarii.
Na podstawie: dorzeczy.pl/konflikty.pl
Najnowsze komentarze