life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Pan Nikt: Wydarte snom

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Droga Victoria Nuland – konsul rzymski na nasz region – dziś wydaje rozkazy rządzącym nami warszawskim namiestnikom dotyczące obecności wojsk amerykańskich w Polsce przed wielkimi ćwiczeniami Anakonda oraz szczytem NATO. Zapewne po tej wizycie poleci do Kijowa. Ciekawe, czy nas wepchną w militarną konfrontację z Rosją na Dzikich Polach? Czy zapowiada się piękna powtórka z 22 czerwca 1941 roku?

Przyjrzyjmy się po raz kolejny kreślonymi przed naszymi oczyma możliwymi wariantami gry zastosowanymi jeszcze w tym roku:

1. Destabilizacja Zachodu poprzez sieć ataków z użyciem brudnych bomb przy okazji Mistrzostw Świata we Francji – w wyniku czego dojdzie do wielkiej rewolucji, wielkiej wojny pomiędzy muzułmanami, a obrzydłymi wszystkim porządnym ludziom faszystami, patriotami, narodowcami, co skutkować będzie wykreowaniem nowej figury wygnańca, cierpiącego Żyda, który – ponosząc największe koszty tego krwawego teatru, stając się przecież główną ofiarą przemocy – będzie musiał opuścić z „bólem serca” Zachód i udać się na Wschód, do Jerozolimy zastępczej, tj. na tereny byłej I RP.

2. Pomocne będzie w tym zdestabilizowanie emocjonalne i mentalne oraz gwałtowne obniżenie poczucia bezpieczeństwa m.in. nadwiślańskim i regionalnym tubylcom akcją eskalującą, odmrażającą konflikt w Donbasie z zaangażowaniem wojsk polskich w Krainie U (plan: wojska polskie działają w Krainie U, teren u nas, nad Wisłą zabezpieczają jednostki amerykańsko-angielskie w ramach ćwiczeń Anakonda w dniach 7-17 czerwca z prolongowaną ich obecnością z powodu zaostrzenia sytuacji na Wschodzie i w wyniku „złej i agresywnej postawy Rosji,” jak będzie to ogrywane w mediach). Do tego dojdzie na początku lipca, tuz po końcu ramadanu, projekt „brudne bomby” w dużych europejskich miastach, inicjujący rewoltę europejską, o której nadmienił wyżej. Zapanuje chaos i zamieszanie, lęk i rozpacz. Dezinformacja i indoktrynacja. Inspiracja i kłamstwo. Czyli operacja sterowanego chaosu, kontrolowanej destabilizacji, która tak służy osiągnięciu celów, które normalnie byłyby trudne do osiągnięcia i kosztowne ekonomicznie i politycznie. Klasyczna wojna hybrydowa.

No dobrze, po pobieżnym opisaniu narzędzi, zastanówmy się jakie byłyby cele strategiczne operacji Lato 2016?

1. Cel z niższego poziomu znaczeniowego: eskalacja na Wschodzie to kolejna odsłona amerykańsko-rosyjskiego détente, to dalszy nacisk negocjacyjny Waszyngtonu na Moskwę za pomocą uruchomienia nieswoich zasobów w regionie, swoich proxies, którzy – tradycyjnie i posłusznie wpisując się w amerykańską politykę równoważenia, balansu sił na naszym kontynencie oraz zgodnie z amerykańską zasadą strategicznej równowagi, jak najmniej kosztotwórczą dla hegemonicznej metropolii – będąc usłużnymi wasalami, sami wystawiają się na strzał, trwoniąc swoje zasoby oraz walcząc o cele operacyjne i strategiczne, które nie są ich celami. Na drodze do dogaworu ponowne odmrożenie konfliktu wokół Krainy U, to kolejny etap osaczania Moskwy i naciskania na nią, a który kreowany jest przez tę część elit waszyngtońskich, która z silnym oporem podchodzi do uznania Rosji za pełnoprawnego partnera, z którym powinno współtworzyć się nową architekturę światowego bezpieczeństwa, nowy ład ekonomiczny. Tych nazywam Egoistami.

Drugą część elit wyraźnie eksponującą swoje poglądy (wizyta Kissingera w Moskwie 3 lutego, liczne artykuły i publikacje analityków, ekspertów etc.), chcących dogadać się z Federacją Rosyjską nazywam Altruistami. I jedni, i drudzy, naturalnie w sposób przedmiotowy traktują cały nasz region (p. Nuland należy do frakcji jastrzębiej wśród Egoistów), z tym że pierwsi są gotowi na pełne poświęcenie, dewastację i destrukcję naszego regionu, szczególnie Polski w ramach zaostrzającej się gry z Rosją, bo przecież taka dalsza gra Waszyngtonu zakończyć się może deeskalacyjnym uderzeniem jądrowymi pociskami taktycznymi na Polskę, będącą w optyce wszystkich światowych graczy krajem – prymarnym ślepym narzędziem i wasalem USA. Państwem nadającym się idealnie do rosyjskiej, sprowokowanej przez USA, akcji upominającej wszystkich wokół, że Moskwa nie pozwoli, nie może pozwolić na dalszy postęp tej sprytnej amerykańskiej gry, bo zagraża to po prostu jej podstawom imperialnego bytu. Zatem, kiedy ujrzymy latem pięknie układające się smugi kondensacyjne nad naszymi głowami, na naszym niebie, kiedy spadać będą na nas Iskandery, na nasze bazy wojskowe, ważne elementy infrastruktury krytycznej, na ważne obiekty użyteczności publicznej, kiedy zostaną zniszczone wszystkie mosty na Wiśle, kiedy część z celów zostanie naznaczona skażeniem nuklearnym, to miejmy świadomość, że możemy wtedy – lekko zaledwie trawestując słynne hasło ze starego, ale jakże trafnie opisującego desygnaty goebbelsowskiego plakatu – zakrzyknąć głośno: „Ameryko! Twoje dzieło!”

Waszyngton brzydko się bawi i najsmutniejsze jest to, że nasi prawi i sprawiedliwi uczestniczą w tej grze, nie pojmując, jak bardzo konstruktywnie i sprawnie prowadzą nas na krawędź wojny. I cała ta parszywa gra oblewana będzie patriotycznym, durnym frazesem i maksymalną antyrosyjskością. Polacy po raz kolejny w swojej historii będą tracić swoje majątki oraz będą ginąć za fałszywy mit, żyrując politykę warszawskich durni i zdrajców.

Altruiści z kolei, spiesząc się nad Zachodni Pacyfik, są gotowi poświęcić nasz region, szybciej, bez zbędnego dociskania Kremla, przekazując go pod kontrolę rosyjską z pakietem niemieckim, ale – żeby Moskwa nie miała zbyt szerokiego marginesu manewru – uplasować tu zechcą dodatkowy czynnik zmieniający rozkład sił w regionie, zmieniający jego tożsamość i relację z innymi podmiotami, a mianowicie – byliby skłonni w ramach promocji wrzucić tu nowego nadzorcę i regulatora – nachodźców żydowskich z Europy Zachodniej. I w tym miejscu dochodzimy tym samym do drugiego celu:

2. Drugi cel innego podmiotu, pozapaństwowego, tak samo groźny, jak pierwszy, to zmiana układu sił w lokalnych elitach Europy Środkowo-Wschodniej. Jak nadmieniłem: czeka nas, w wyniku wielkiej akcji wywrotowej, akcji „brudne bomby na Euro 2016,” inicjującej rewolucję, wielki clash muzułmanów z patriotami (złymi faszystami!) – a w jej następstwie: przyspieszona tranzycja żydowskich zasobów demograficzno-ekonomicznych z Zachodu na Wschód Europy. Ta wielka wojna europejska pomiędzy pohańcami i złymi faszystami w oglądzie inicjujących cały proces bezpiek europejskich będzie miała charakter samooczyszczenia się systemu z elementów zbędnych lub zagrażających równowadze utworzonej przez wyalienowane elity europejskie. To proces złożony i zawsze może wymknąć się spod kontroli. I Żydzi to pojmują, zatem poprawnie odczytując cały plan przyszłych, nadchodzących zdarzeń, szykują się już zawczasu do tranzycji na teren, który będzie wystarczająco przygotowany, wstrząśnięty, ubezwłasnowolniony w wyniku eskalacji skierowanej na Rosję i będzie to ich moment, i ich czas, właśnie wtedy, aby zająć teren bez pomocy środków militarnych, czy zbytniej i niepotrzebnej – bo szkodzącej wizerunkowi całej operacji MOST 2 – opresji. Stosując wysublimowaną przemoc symboliczną, wykorzystując maksymalnie figurę ofiary, męczennika i uchodźcy (to dlatego wywołująca współczucie figura uchodźcy, muzułmańskiego co prawda, ale nie szkodzi, tak mocno była i jest ogrywana w mediach, a nawet przez Watykan i kościół katolicki), dokonają przechwycenia narzędzi służących narzuceniu i kreowaniu tzw. narracji władzy, dzięki czemu będą tę władzę polityczną i ekonomiczną sprawować nad regionem na dobre. Nie będą całkowicie podmiotowi w późniejszym swoim władztwie, otrzymanym z nadania hegemonów, ale będę jeno, zgodnie ze swoją tradycją, podwykonawcami woli, a to Waszyngtonu, a to Moskwy, a to Berlina, zawsze ugrywając coś istotnego dla siebie, nigdy jednak nie tracąc z pola widzenia jakiejkolwiek możliwości całkowitej emancypacji spod tego niewygodnego dla nich uzależnienia. Warszawa z czasem będzie centrum nowego ruchu syjonistycznego. Nową Jerozolimą i to nad Wisłę będzie odbywała się prawdziwa aliyah, eksodus Żydów z całego świata i z Palestyny, której los jest tak niepewny w wyniku wyjścia Ameryki z regionu Wielkiego Bliskiego Wschodu.

3. Jedna akcja (cele amerykańskie i cele żydostwa) nie stoi w sprzeczności z drugą. W ogóle. Rosja z Ameryką się dogada. Najwyżej ktoś oberwie „trochę” po łbie (Polska), ale to wrzuci się w koszty „dialogu nt. konstruowania nowego porządku planetarnego.” Rosja w mniejszym lub większym stopniu zostanie dopuszczona do stołu. Teraz toczy się gra, w jakim stopniu. I władza warszawska nie pojmuje tego zupełnie, w jakiej uczestniczy grze i za co będzie odpowiadać. Teraz. Właśnie teraz trwa rozgrywka o stawkę najwyższą, a nasi głupcy, nie pojmując całości, biorą pozory za istotę rzeczy. Jedno jest pewne. Nasz region, podobnie jak region Wielkiego Bliskiego Wschodu po dewastacji z lat 2010-2015, będzie wyglądał po tym lecie zupełnie inaczej. Kijów już od lutego 2014 nie jest ośrodkiem państwowości ukraińskiej. Warszawę czeka to samo, w następnej kolejności będzie Wilno i Mińsk. Teren byłej I RP jako wiano dla starszych i mądrzejszych. I nie bądźcie zbyt pewni siebie ani nie wzruszajcie ramionami. Trzy lata temu nikomu w Doniecku nie śniło się, że za czas niedługi nie będzie państwa (największego w Europie po Rosji!), nie będzie jakiejkolwiek realnej władzy, że miasto wielkości Warszawy zamieni się w dziką bezpańską przestrzeń, że Kraina U stanie się europejskim pariasem rozkradanym i rządzonym przez ludzi, których miejsce jest na szubienicach, że Dzikie Pola stały się terenem łownym dla ludzi, którzy właśnie z tego chaosu, morza biedy i cierpienia, zaczną tam wykuwać nowy wspaniały świat.

4. Te uwagi zapisuję beznamiętnie i bez jakiegokolwiek poczucia posłannictwa lub poczucia niemocy, przerażenia naszym losem albo z bezradnością wobec naiwności i krótkowidztwa współobywateli. Studnicki tuż przed wojną pisał rzeczy, które również nic nikomu nie dały, nie dokonały przemiany, więc dlaczego moje i innych pisanie oraz gadanie miałoby coś zmienić… Może ma tak po prostu być. Może to jest właśnie po coś, czego ja nie pojmuję i nie widzę.

Teraz, kiedy siedzę za stołem w kuchni i widzę przez okno śpiące jabłonie, sad schodzący w kierunku wolno sunących wód starożytnej Wilejki, wiem że żadne pisanie i mówienie nie ma żadnego znaczenia, że żaden krzyk nie ma znaczenia. Że zaraz wyjdę z domu i pójdę wzdłuż rzeki z muzyką na uszach (polecam wam doskonały utwór do tego typu przemyśleń: https://www.youtube.com/watch?v=L-wBJiliDxk), z rękami w kieszeniach w kierunku nieodległego miasteczka.

Ktoś zapyta, po co zatem robię to, co robię i po co otwieram rany w waszych sumieniach i duszach, tak jak otwieram w swojej duszy i w swoim kalekim sumieniu? Po co ja: dziecko chaosu gadam do was: dzieci chaosu? Odpowiedź byłaby, myślę, jedna: piszę o tym wszystkim, ponieważ TO WSZYSTKO jest tym, z czego utkane są nasze sny.

Pan Nikt

spn


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , , , , ,

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*