life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Greg Johnson: Przeciw trawie

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Ludzie, odłóżcie bongosy i posłuchajcie mnie przez chwilę. Chcę wam wyjaśnić, czemu uważam marihuanę za jedną z najbardziej zdradzieckich – z perspektywy długoterminowej samorealizacji – znanych człowiekowi substancji.

Kolegowałem się z kilkoma palaczami na pierwszym roku moich studiów. Oczywiście próbowali podzielić się ze mną swoim hobby. Ale było mi to obojętne, nienawidziłem palenia wszelkiego typu, więc nigdy w to nie wsiąkłem. Jednak lata później, gdy już miałem doktorat oraz pracowałem jako wykładowca, odwiedził mnie przyjaciel i spytał, gdzie może dostać trawę. Powiedziałem: „Przy sklepie z płytami jest znak ‘Strefa Wolna od Narkotyków’. Założę się, że tam można coś kupić.” A więc poszliśmy do sklepu. Wszedłem do środka i kupiłem płytę Marianne Faithful, a zanim wyszedłem, kolega załatwił już trawę. Wróciliśmy do mnie i postanowiłem spróbować.

Najwyraźniej marihuana stała się przez lata mocniejsza i bardziej halucynogenna, ponieważ tym razem działanie było mocniejsze. Oglądaliśmy odcinek serialu Alias i podczas reklam miałem niesamowite doświadczenie. Poczułem, że reklama rozrosła się do rozmiarów całego świata, w którym rozgrywał się niesamowicie wciągający dramat. W pełni wczułem się w walkę bohaterki o to, żeby jej pranie było bielsze niż biel. Jej ból był moim bólem. 30-sekundowa reklama poruszyła mnie tak bardzo jak epicki dramat. Pomyślałem: „Muszę tego jeszcze kiedyś spróbować”.

Miałem bilety do filharmonii na następny dzień, więc razem z przyjacielem zapaliliśmy jeszcze trochę, a potem poszliśmy do mojej ulubionej restauracji. Był to najsmaczniejszy posiłek, jaki kiedykolwiek jadłem. Potem poszliśmy na Ein Heldenleben (Żywot bohatera) – muzyczną autobiografię Ryszarda Straussa – z częściami poświęconymi jego sztuce, życiu miłosnemu i małżeństwu, jego bojom z krytykami i spokojnemu wycofaniu się ze świata na starość. Było to najgłębsze przeżycie muzyczne, którego kiedykolwiek doświadczyłem. Byłem całkowicie zanurzony w muzyce. Żyłem, czułem i rozumiałem znaczenie każdego wątku. Szczególnie wsiąkłem w część poświęconą życiu miłosnemu, z tym całym muzycznym flirtowaniem, sprzeczkami i miłością fizyczną. Chciałem posłuchać na haju całego Wagnerowskiego cyklu o Nibelungach.

Jednak w drodze do domu miałem to samo głębokie muzyczne doświadczenie podczas słuchania kompletnie mdłego popu w radiu. A zanim dotarliśmy do domu, chciałem coś przekąsić, więc zatrzymaliśmy się w sklepie całodobowym i kupiłem pudełko czerstwych wczorajszych pączków. Były równie pyszne co posiłek, który jedliśmy wcześniej. W tym momencie oświeciło mnie, czemu miłośnicy trawy, których znałem, wydawali się całkowicie ukontentowani siedzeniem cały dzień w piżamach i jedzeniem nesquika, oglądając przy tym telewizję. Jeśli słuchanie Britney Spears stawało się równie głębokim przeżyciem muzycznym co Ryszard Strauss, po co kłopotać się docenianiem Straussa? Jeśli reklamy telewizyjne mogą być równie głębokie co Sofokles i Shakespeare, po co zadręczać mózg? Jeśli wczorajsze pączki i zimne płatki śniadaniowe są równie pyszne, co dzieło uzdolnionego szefa kuchni, po co męczyć się gotowaniem? Jeśli masturbacja może być równe przyjemna co seks, komu potrzebni są inni ludzie? Jeśli bycie nierobem jest równie przyjemne co osiągnięcie czegoś w życiu, po co w ogóle wstawać z łóżka?

Zdałem sobie sprawę, że marihuana ma siłę, aby całkowicie zniszczyć moją zdolność tworzenia i rozwoju jako człowieka. Ma siłę, żeby zmienić ludzi w hedonistycznych, świniowatych filistrów. Pozbawiła mnie również snu poprzez wywołanie gorączkowej gonitwy myśli wieczorem. Całkowicie straciła swój urok.

Przyznaję, że doświadczenia z trawą mogą być różne. Znam kilku ludzi, którzy odnieśli sukces życiowy i regularnie palili trawę. Ale to są odstępstwa od normy. Poznałem o wiele więcej pozbawionych ambicji lujów. Poznałem też dwóch ludzi, którzy zniszczyli swoje życie zawodowe i osobiste – a także swoją godność osobistą – na skutek wywołanej przez trawę paranoi. Wiem również, że istnieją uzasadnione formy medycznego wykorzystania marihuany, aczkolwiek mogę założyć się, że 95% użytkowników medycznej marihuany to tylko palacze-symulanci ogrywający system.

Dlaczego obecnie tak wielu dorosłych zdaje się zatrzymywać na poziomie nastolatków w zakresie dojrzałości i gustu? Głównym powodem jest dominacja egoistycznego, hedonistycznego indywidualizmu. W wieku 14, 16 czy 18 lat niektórzy ludzie postanawiają, że od tej pory będą raczej zadowalać niż przekraczać samych siebie. Zatem poszukują tylko takich relacji społecznych, które raczej potwierdzają, niż podważają ich początkowe preferencje. I dopóki masz pieniądze, jakiś kapitalista zapewni ci wszystko, czego potrzeba w twojej strefie komfortu. (Zły kredyt? Żadnego kredytu? Nie ma problemu!) A więc hedonistyczny indywidualizm i kapitalizm umożliwiają coraz większej ilości osób osiągnąć wiek 40, 50 czy 60 lat, nie zmieniając przy tym swojej nastoletniej tożsamości i osobowości.

Marihuana to hedonistyczny indywidualizm w formie ziołowej. Samorealizacja wymaga bólu i walki. Cnota jest trudna, a nie łatwa. Ale po co się tym martwić, jeśli marihuana może sprawić, że będziesz w pełni zadowolony z dowolnego poziomu ignorancji, niedojrzałości i złego gustu, który akurat będziesz mieć, gdy weźmiesz pierwszego bucha?

Greg Johnson

Counter-Currents.com

No Drugs,No Antifa


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , ,

Podobne wpisy:

  • 2 września 2015 -- Greg Johnson: Czy upadek białej rasy to nasza wina?
    Istniejący amerykański system doprowadził dzietność białych do ujemnego poziomu, a w tym samym czasie zalał kraj szybko rozmnażającymi się kolorowymi imigrantami, zarówno legalnymi...
  • 17 lipca 2015 -- Greg Johnson: Teoria i praktyka
    Aby zrealizować swoje cele polityczne, Północnoamerykańska Nowa Prawica musi zrozumieć właściwe relacje pomiędzy teorią a zmianą społeczną, metapolitkyą a polityką, teorią a prakty...
  • 8 października 2015 -- Greg Johnson: Biały nacjonalizm i polityka zawiści
    Biali nacjonaliści uważają, że istniejący wielorasowy, wielokulturowy system wprowadził naszą rasę na drogę ku zagładzie. Dzietność białych na całym świecie jest ujemna, a nasze oj...
  • 9 listopada 2019 -- Greg Johnson: Obalenie libertarianizmu
    Libertarianizm to polityka indywidualistyczna. Indywidualizm odnosi się do kwestii metafizycznych oraz etycznych. Metafizyczny indywidualizm postuluje, że ​​istnieją tylko jednostk...
  • 21 czerwca 2015 -- Greg Johnson: Nowa Prawica przeciw Starej Prawicy
    Co jest “nowego” w Północnoamerykańskiej Nowej Prawicy i jak odnosi się ona do “Starej Prawicy”? Zanim odpowiem na to pytanie, muszę wyjaśnić, co Stara Prawica i Nowa Prawica mają...
Subscribe to Comments RSS Feed in this post

3 Komentarzy

  1. Ten artykuł przekonał mnie w, aby rzucić trawkę. To co piszę autor, aż za bardzo się pokrywa z rzeczywistością. Wielkie dzięki za otworzenie oczu, teraz dopiero zdałem sobie sprawę, że ostatnie 8 lat nałogowego palenia „zatrzymało” mnie w czasie. A u swoich znajomych widzę podobne symptomy(jedna koleżanka już 5 rok broni pracę magisterską),więc nie jest to tylko bajdużenie. Mam tylko nadzieję, że polityka antynarkotykowa zmieni się, aby ukazywać prawdziwe skutki używek, a nie tylko skrajne lub zmyślone na potrzeby „uderzenia przekazem” w obiorcę, co zawsze przynosi mierny skutek.

  2. Super artykuł,całkowita prawda co on pisze ;) sam byłem palaczem i walczę aby nie powrócić,ale zdając sobie sprawę ile tracimy zawieszając się w tej marihuanowej iluzji można znaleźć moc na znalezienie czegoś prawdziwego.Życzę wszystkim życia w trzeźwości.

    Pozdro

  3. Jako były (na szczęście) palacz potwierdzam to co jest zawarte w tekście choć nie wyczerpuje on do końca kwestii związanych z konsekwencjami palenia. U mnie skończyło się nerwicą lękową, natręctwem myśli (m.in samobójczymi) przez 4 miesiące codziennie śniące się koszmary o treściach o jakich nie wypada nawet mówić a które mnie osobiście przerażały. Do tego stany depresyjne i momentami słyszenie głosów. Szlajanie się po psychiatrach i psychologach. Objawy ustąpiły po ok 6 miesiącach. Odstawiłem zioło definitywnie i zalecam to każdemu palaczowi.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*