life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Prof. Ha-Joon Chang obala neoliberalne mity

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Ekonomista Ha-Joon Chang, profesor Uniwersytetu Seulskiego i wykładowca Uniwersytetu w Cambridge, to jeden z najbardziej rozpoznawalnych obecnie krytyków neoliberalnych mitów i „dobrych rad” spod znaku Konsensusu Waszyngtońskiego. W wywiadzie opublikowanym na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” tak opisuje rzeczywistość gospodarczą swojej ojczyzny – Korei Południowej, jednego z najbogatszych państw świata:

Gdyby Korea przyjęła bezkrytycznie popularną na Zachodzie opowieść o tym, że droga do rozwoju ekonomicznego wiedzie przez maksymalne otwarcie swojej gospodarki, to tkwili byśmy do dziś na peryferiach światowej gospodarki. I to jest właśnie główne przesłanie ekonomii rozwoju. Dowodzi, że kraje zacofane nie rozwiną się nigdy, jeżeli zdadzą się tylko na rynek. Bo ten zawsze premiuje silniejszych. Wbrew pozorom tego typu myślenie nie zrodziło się w Korei, Japonii ani w Chinach.

Tylko gdzie?

W średniowiecznej Anglii. W renesansowych Włoszech. A potem w USA po zwycięskiej wojnie o niepodległość.

Czytaj całość TUTAJ

W swoich książkach prof. Ha-Joon Chang wykazuje, iż międzynarodowa pomoc gospodarcza dla krajów rozwijających się często przynosi więcej szkody niż pożytku. Dla każdego uważnego obserwatora wydarzeń np. w Afryce nie powinno być to zaskoczeniem. Z jednej strony na Czarny Ląd docierają zastępy „ekspertów” z różnych agend światowych organizacji, a z drugiej jest on obszarem bezwzględnej eksploatacji przez wielkie koncerny i współpracujące z nimi skorumpowane rządy – efektem tego jest m.in. masowa emigracja. Brak tam, podobnie jak w wielu europejskich krajach, prawdziwych elit myślących w kategoriach absolutnego prymatu interesu państwa i narodu. Opisywany przez Changa „wolny handel”, fetysz wielkiego kapitału i lobbystów z Wall Street, jest wciąż motorem takich porozumień jak TTIP, przed którym ostrzega szereg ruchów nacjonalistycznych w Europie.

Na podstawie: forsal.pl/obserwatorfinansowy.pl

chang


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , , , , , ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

4 Komentarzy

  1. ,,Gdyby Korea przyjęła bezkrytycznie popularną na Zachodzie opowieść o tym, że droga do rozwoju ekonomicznego wiedzie przez maksymalne otwarcie swojej gospodarki, to tkwili byśmy do dziś na peryferiach światowej gospodarki. I to jest właśnie główne przesłanie ekonomii rozwoju. Dowodzi, że kraje zacofane nie rozwiną się nigdy, jeżeli zdadzą się tylko na rynek. Bo ten zawsze premiuje silniejszych. Wbrew pozorom tego typu myślenie nie zrodziło się w Korei, Japonii ani w Chinach.”

    Co na to żelazne hufce Janusza Korwin-Mikke króla który stracił tron. :D

  2. Warto kliknąć w ten link i przeczytać, co Żółty Człowiek myśli. Np.pisze o Hamiltonie z USA „jest autorem koncepcji >>raczkujących gałęzi przemysłu<<, które państwo musi chronić z pomocą wszystkich dostępnych środków: barier celnych, a – jeśli zajdzie taka potrzeba – nawet metodami wojskowymi. A dopiero gdy przemysł się rozwinie, może się boksować na bardziej otwartych rynkach".
    A w Polsce w '89 otwarto drzwi na oścież, obcy przyszli i naszą raczkującą gospodarkę rozebrali za bezcen. Czego nie zabrali, to zgnoili.

    Warto też obejrzeć foto. Tak będzie wygladać Polska za 10, może 5 lat.

  3. Profesor poradził sobie ze wszystkimi rodzajami ekonomii, wskazał też, że państwa na ekonoliberalizmie długo nie pociągną. W wywiadzie profesor miażdży dogmat „jedynie słusznej ekonomii liberalnej”, wykazując, że nie są jedyne i nie sprawdzają się wszędzie.
    Profesor nie wymienia jednak jeszcze innej formy ekonomii:
    Polskiej Interwencjonistycznej Szkoły Ekonomicznej, w skład której wchodzą:

    - Eugeniusz Kwiatkowski,
    - Wojciech Zaleski,
    - Czesław Bobrowski,
    - Oskar Lange,
    - Michał Kalecki,
    - Stanisław Tymiński,
    - Mieczysław Nasiłowski,
    - Witold Trzeciakowski
    i Witold Kieżun.

    Ekonomia taka kłóci się z unijnymi założeniami (Jednolity Rynek Europejski i Wspólna Polityka Handlowa, gdzie za handel i zawieranie umów z firmami (czyt. dużymi, globalistycznymi potentatami), gdzie za tą politykę odpowiada jeden unijny komisarz), promuje planistykę mieszkaniowo – gospodarczą z uszanowaniem własności prywatnej oraz współpracę sektora prywatnego i publicznego w sferze ekonomii. Warunek do wprowadzenia: musiałaby jednak zostać wprowadzona wtedy, gdy już wyjdziemy z UE i NATO.

    Podoba się wam ten pomysł?

    • O. Lange to bożyszcze PRLu, pięciolatek, centralnych planów, biurokracji i koszmarnie długich ,pionowych dróg dla informacji. itp. itd. Proszę nie robić wody z mózgu. Przez takich jak ww. gospodarka padła. A imię jej – socjalistyczna. Wszędzie ,gdzie robiono na narodzie socjalistyczne doświadczenia wychodziło podobnie.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*