life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Adam Wielomski: Coraz rzadziej bywam „agentem”

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

PutinPoza sfanatyzowaną ekstremą, dla której Władimir Putin to wyłącznie postkomunistyczny oficer KGB, ostatnio na polskiej prawicy zaobserwować można proces otrzeźwienia wobec Rosji i osobiście wobec Putina. Napływające z Zachodu i z Rosji informacje o charakterze cywilizacyjno-politycznym coraz większej liczbie Polaków nakazują inaczej spojrzeć na Prezydenta Rosji.

Otóż z Zachodu napływają do Polski kolejne informacje o przelewającej się przez „wolny świat” fali medialnej, a coraz częściej i instytucjonalnej antychrześcijańskiej propagandy. Wojujący dogmatyczny feminizm, żądne władzy grupy homoseksualnych aktywistów, aborcjoniści, antyklerykałowie i osobiści wrogowie Boga, a ostatnio „genderyści” są tu nie tylko coraz bardziej głośni i hałaśliwi, ale uzyskują coraz większe wpływy polityczne. Stany Zjednoczone i Europa Zachodnia coraz częściej i bez skrępowania ukazują swoją post-chrześcijańską twarz. Więcej, od czasu dojścia do władzy Baracka Obamy zaczął się proces utożsamiania „zachodnich wartości” z akceptacją genderyzmu i homoseksualizmu. Geje i genderyści stają się krok za krokiem oficjalnymi wyrazicielami „tolerancyjnych” wartości zachodnich, o czym świadczy bojkot olimpiady w Soczi z powodu „nietolerancji” dla homoseksualizmu w Rosji. Na Zachodzie ci, którzy opierają się tym „wartościom” są medialnie linczowani i zmuszani do zamilknięcia.

Putinowska Rosja wybrała odwrotny kierunek kształtowania swojej narodowej i cywilizacyjnej tożsamości. Oznaki tego kierunku było już widać wcześniej, ale od czasu bluźnierczego incydentu wywołanego przez „Bunt Cipek” (Pussy Riot) Rosja gwałtownie skręciła w kierunku restauracji chrześcijańskich i konserwatywnych cnót. Wspierające kulturowych radykałów zachodnie fundacje zostały poddane kontroli państwa, okcydentalistyczne partie demoliberalne właściwie wyrugowane ze sceny polityczne, a państwo uznało walkę najpierw z propagandą, a następnie publicznie manifestowanymi zachowaniami „niestandardowymi” w dziedzinie płciowej za swoją oficjalną doktrynę polityczną i ideową. Najpierw spenalizowano propagandę homoseksualną, potem i publiczne manifestowanie takich skłonności. Przy cichym pozwoleniu policji specjalne grupy (często z towarzyszącym im prawosławnym duchownym) przeczesują miejsca uczęszczane przez homoseksualistów. Putin podjął strategiczną decyzję o pożegnaniu się z ostatkami ideologicznego postkomunizmu i odbudowy Rosji o tradycję carską przedrewolucyjną, chrześcijańską. Obecny Prezydent Rosji kreuje się na ostatniego Katechona chrześcijaństwa. I nie tylko ja to tak widzę. Po niedawnych wielusettysięcznych manifestacjach we Francji przeciwko „małżeństwom homoseksualnych” – rozpędzonych przez policję z niesłychaną brutalnością (włącznie ze spałowaniem księdza katolickiego) – obrońcy tradycyjnego modelu rodziny zebrali się… pod ambasadą rosyjską z apelem o pomoc do Władimira Putina.

Polska stanowi część Zachodu i charakterystyczna dla tej części świata kulturowa ofensywa gendero-gejowska nie omija i naszego kraju. Wystarczy włączyć telewizor lub radio aby zobaczyć jej wyraz. Równocześnie Polacy są (jeszcze) przywiązania do prawa naturalnego i tradycyjnego modelu rodziny, szczególnie na antykomunistycznej i (tradycyjnie) antyrosyjskiej prawicy. Przez całe lata obowiązywała tutaj – sformułowana bodaj przez środowisko Marka Jurka – teza, że o ile zachodnia Europa jest post-chrześcijańska, to za oceanem, w USA, przetrwała chrześcijańska cywilizacja z którą katolicka Polska powinna być w ścisłym sojuszu. Prezydentura Obamy stanowi kres iluzji o zamorskim „chrześcijańskim imperium”. Coraz częściej na polskiej prawicy pojawia się zrozumienie, że „genderyzm” i „tolerancja” stały się oficjalną doktryną całego Zachodu, a Stany Zjednoczone wysunęły się tutaj na czoło. Oznacza to, że nie jest możliwy sojusz ani z krajami Zachodniej Europy, ani z Ameryką bez akceptacji tych wartości. Kraje zachodnie zawierają sojusze w obronie „wolności”, „tolerancji” i „praw człowieka”. Kto nie akceptuje tych wartości i dawanej im oficjalnej interpretacji, ten jest „wrogiem”.

Gdy Zachód, ustami Prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy, uznał „homo-genderyzm” za swoją oficjalną doktrynę i zaczął atakować Rosję za brak „tolerancji”, to Putin odpowiedział uznaniem tradycyjnych wartości za oficjalną doktrynę Rosji. Spór Zachodu z Rosją nabrał wymiaru światopoglądowego w którego centrum znalazło się chrześcijaństwo. W tym momencie katolicka i antyrosyjska polska prawa część sceny politycznej znalazła się w poważnym mętliku i kłopocie: stanąć w jednej linii z propagatorami „homo-genderyzmu” przeciwko Rosji Putina czy z Putinowską Rosją przeciwko „homo-genderystom”? Niezachwiany przez lata dogmat o postkomuniście-Putinie, przeciwko któremu trzeba budować sojusz z Waszyngtonem, zachwiał się i tylko skrajne kręgi pisowskie mogą udawać, że nie dostrzegły tego problemu, sprowadzając wszystko do prymitywnego równania „Putin=KGB”. Trzeba mieć dużo intelektualnej bezczelności i tupetu aby – w sojuszu z Barackiem Obamą – popierać świętokradcze panny z „Buntu Cipek” oraz antyklerykałów i homo-aktywistów w Rosji („opozycja antyputinowska”) i równocześnie twierdzić, że stanowi się ostatnią linię obrony chrześcijaństwa w Polsce. Coraz więcej ludzi zaczyna być tego świadomymi.

Pogląd o Rosji Putina jako obrońcy chrześcijaństwa głosiłem od dawna i wielokrotnie insynuowano mi z tego powodu „agenturalność”, „rozwiedki” itd. Zauważyłem, że ostatnio komentarze tego rodzaju stają się coraz rzadsze. Dziś zaczyna o Rosji w moim tonie przebąkiwać tradycyjnie antyrosyjska fronda.pl (notka z 02.01.2014 „Putin wybrał kurs na konserwatyzm”), a głośno o Putinie jako mężu stanu mówi, w swoich znanych internetowych komentarzach, Max Kolonko („Putin człowiekiem roku” – dostępne na YT). Myślę, że głosy tego rodzaju będą coraz częstsze i można sobie życzyć, aby znalazły także swoją artykulację polityczną.

Adam Wielomski

Konserwatyzm.pl


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , , ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

7 Komentarzy

  1. Czekam na falę oburzenia erenowców.

  2. Bardzo cieszy mnie ten artykułów, jako także jednego z agentów Putina. ;)
    Choć uważam jednak, że przed racjonalizacją geopolityki jeszcze długa droga, nawet w naszych środowiskach. ;)

  3. Ja z kolei do „agentów” Putina się nie zaliczam, ale dostrzegam fakt jakim jest, że obecne interesy Polski, Europy,a nawet świata są zbieżne z jego polityką. Dodatkowo Polsce opłaca się współpraca z Rosją, ale nie powinniśmy zapominać, że najlepszym rozwiązaniem jest władza w Rosji dla nacjonalistów tak jak i w każdym państwie!

  4. Eh, no proszę się nie martwić. Jak Panu taki stan rzeczy nie odpowiada to za ten tekst o Jungerze i niemieckiej (o zgrozo! sic!sic!sic1) rewolucji konserwatywnej, może Pan zostać pruskim agentem.

  5. Podwójny agent. :D Z frakcji ruskiej przeszedł do pruskiej, cóż za szkoda. :D

  6. Jak rozumiem to jego eks została les i dlatego się z nią rozwiódł?
    Ale nich im się ten konserwatyzm rozwija, może jeszcze w tym wieku zdążą popi zacząć pilnować by noworuskie po burdelach się nie szlajali.

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*