Na skrzynkę redakcyjną Portalu Nacjonalista.pl nadesłany został oficjalny komentarz służby prasowej „Prawego Sektora”, ukraińskiej koalicji kilkunastu ugrupowań nacjonalistycznych, będącej główną siłą bojową na Majdanie. Jest to odpowiedź na opublikowane kilka dni temu oświadczenie węgierskiej partii „Jobbik” oraz organizacji Ruch Narodowy (można je przeczytać w języku angielskim tutaj). Przedstawiamy tekst Czytelnikom.
Komentarz „Prawego Sektora” odnośnie wspólnego oświadczenia węgierskiej partii „Jobbik” i polskiego „Ruchu Narodowego”
Wielu europejskich nacjonalistów poparło uczestnictwo ich ukraińskich odpowiedników w rewolucyjnych procesach, które obecnie odbywają się na Ukrainie. Szereg nacjonalistów z Polski i Rumunii, Włoch i Grecji, Hiszpanii i Szwecji z radością uwierzyło w nasze deklaracje i zrozumieli oni, że walczymy nie o zbliżenie z UE, a o uwolnienie od demoliberalnego, kryminalnego i oligarchicznego reżimu Janukowycza. Być może, ktoś z europejskich nacjonalistów zauważył w ogniach na kijowskich ulicach światło przyszłego konserwatywno-nacjonalistycznego zwycięstwa w granicach całej Europy.
Na tym tle bardzo nas zdziwiło i zasmuciło wspólne oświadczenie węgierskiej partii „Jobbik” i polskiego „Ruchu Narodowego”. W swoim oświadczeniu obie siły polityczne przyzywają własne rządy, by zjednoczyły wysiłek dla „obrony” interesów węgierskiej i polskiej mniejszości narodowej na Ukrainie ze względu na dzisiejsze procesy rewolucyjne. Polskich i węgierskich populistów niepokoi wzrost na Ukrainie poziomu wsparcia nacjonalistycznej ideologii. W tej kwestii myślą tak samo, jak i miejscowa kryminalna elita, rosyjscy szowiniści i amerykańscy imperialiści (przypomnimy, że kilku wpływowych amerykańskich polityków wyraziło już zaniepokojenie procesami rewolucyjnymi na Ukrainie ze względu na ich nacjonalistyczny charakter). Odpowiadając na oświadczenie „Jobbika” i „Ruchu Narodowego”, przede wszystkim chcemy zaznaczyć, że ukraiński nacjonalizm nie jest szowinistyczny. Na przykład, nie uwzględniając to, że w międzywojennym okresie część ukraińskich ziem była okupowana przez Polskę i polska władza przeprowadzała szorstką politykę asymilacyjną, po zakończeniu II wojny światowej Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów starała się zawiązać przyjacielskie stosunki z polskimi siłami antykomunistycznymi (niestety, do pełnowartościowej współpracy nie doszło ze względu na zastałe głębokie podziały).
Co się tyczy naszych stosunków z Węgrami, to warto przyzpomnieć, że w 1939 roku Węgry okupowały niezależną karpacką Ukrainę. Jeszcze przedtem, kiedy zarówno węgierskie, jak i część ukraińskich ziem znajdowały się w składzie imperium Habsburgów, Węgrzy starały się przeprowadzać względem Ukraińców asymilacyjną politykę. Nie bacząc na to, Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów porozumiała się z węgierskimi nacjonalistami i rozpoczęła współpracę z nimi w składzie Antybolszewickiego Bloku Narodów. Co więcej, kilka batalionów ukraińskich ochotników w 1956 roku ceną własnej krwi i życia poparło węgierskie powstanie. Teraz ukraińscy nacjonaliści są tak samo dalecy od szowinistycznych stereotypów i absolutyzowania wzajemnej wrogości, które istniały w przeszłości. Już kilka razy oświadczaliśmy, że Narodowa Rewolucja na Ukrainie nie niesie niebezpieczeństwa dla miejscowej polskiej mniejszości. Tak samo nie ma podstaw, by bali się jej przedstawiciele innych mniejszości. Wręcz przeciwnie, uważamy, że państwo powinno zapewnić realizację praw kulturowych mniejszości etnicznych pod warunkiem ich lojalności wobec narodu tytularnego. Dlatego, oświadczenie węgierskich i polskich polityków jest bezpodstawne. Tak więc ono jest nie tylko antyukraińskie, ale i antyeuropejskie. Teraz ruchy nacjonalistyczne Europy powinny szukać maksymalnej jedności. Zwłaszcza dotyczy to nacjonalistów Centralnej i Wschodniej Europy. W szczególności, przedstawiciele „Prawego Sektora” uważają, że musi być przezwyciężona wrogość między Ukraińcami i Polakami, Ukraińcami i Węgrami, Ukraińcami i Rumunami, a także między Rumunami i Węgrami. Trzymając się zasad prawdziwego nacjonalizmu, powinniśmy starać się utworzyć jeden geopolityczny środek ciężkości, który wskaże drogę do ratunku całej Europie. Wzywamy przedstawicieli ruchów nacjonalistycznych Europy, by potępili działania „Jobbika” i „Ruchu Narodowego”. Rozpowszechnianie szowinistycznych oświadczeń nie może przynieść korzyści ani konkretnym narodom, ani Europie w całości. Chcemy też przypomnieć przedstawicielom partii „Jobbik”, że cieszymy się jej zwycięstwem we własnym kraju i chcemy widzieć Węgry państwem nacjonalistyczno-konserwatywnym. Jednakże wszelkie imperialistyczne oświadczenia i działania, skierowane przeciw Ukrainie i jej integralności terytorialnej mogą prowokować symetryczne odpowiedzi z naszej strony. Prawdziwi patrioci, nacjonaliści i konserwatyści nie powinni obawiać się Narodowej Rewolucji na Ukrainie. Natomiast ten, kto jej się boi, albo nie zna ukraińskiego nacjonalizmu, albo jest szowinistą, imperialistą i sytuacyjnym sojusznikiem mondialistycznych sił, które również boją się sukcesów ukraińskich nacjonalistów.
Na podstawie: Informacje nadesłane
Komentarz: Warto nadmienić, że w bardzo podobnym tonie wyraża się na temat ukraińskich realiów szwedzka organizacja nacjonalistyczna Nordisk Ungdom, mocno zaangażowana w obecne protesty na Majdanie. Nacjonaliści ze Skandynawii wydali niedawno apel, w którym nawołują Polaków, Węgrów i Ukraińców do pojednania i wspólnej walki o wolną Europę. Anglojęzyczne oświadczenie Szwedów można przeczytać tutaj.
7 lutego 2014 o 10:09
Tak czy siak- nie wierzę tym banderowcom. Już wykrzykują aby Przemyśl im oddać.
7 lutego 2014 o 10:22
„Prawy Sektor chce pokoju z Polakami i nie wysuwa żadnych roszczeń terytorialnych” – mówi Ihor Zahrebelny w rozmowie z Onetem:
http://wiadomosci.onet.pl/witajcie-w-zbrojnym-ramieniu-majdanu/n28sl
7 lutego 2014 o 10:44
Ja im nie ufam.Mogą opublikować nawet i jeszcze 10 oświadczeń,ale w moim odczuciu to nic nie zmieni.
7 lutego 2014 o 11:48
Niestety krwawa historia UPA bedzie sie ciagnac za ukrainskimi nacjonalistami, czy tego chca czy nie.
7 lutego 2014 o 11:55
‚…po zakończeniu II wojny światowej Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów starała się zawiązać przyjacielskie stosunki z polskimi siłami antykomunistycznymi (niestety, do pełnowartościowej współpracy nie doszło ze względu na zastałe głębokie podziały)..’
No nie za bardzo rozumiem czego wtedy OUN oczekiwala od polskiego podziemia antykomunistycznego skoro od wydarzen na Wolyniu minelo tak malo czasu. Z cala sympatia jaki mam dla PS to ten argument nie trzyma sie kupy.
3 lutego 2015 o 14:01
Myślę, że OUN/UPA chciała nawiązać te stosunki, celem rozbudowania agentury na rzecz wehrwolfu dla którego zresztą bardzo ładnie pracowała na tzw. Ziemiach odzyskanych udając kresowiaków. Choć znam te przykłady ze źródeł związanych z systemem komunistycznym (Wojska Ochrony Pogranicza), to wiem, że „byli” banderowcy często zatrudniali się do zakładów pracy jako „kadrowcy” czy drobna administracja celem np. wydawania fałszywych zaświadczeń o zatrudnieniu. Całkiem nieźle zasłużyli się dla Penzig, Hirschberg, Schreiberhau i innych miast „odzyskanych” .
7 lutego 2014 o 12:57
Dlaczego w Ukraińskich demonstrantach doszukujemy się wrogów? Mało ich mamy? To, że paru idiotów wzięło flagę banderowców nie przekreśla wszystkiego. Czy chcemy tego, żeby Ukraina leżała nadal w rękach naszego rosyjskiego „przyjaciela”? Moim zdaniem powinniśmy dać szansę na zdrowy dialog. Po za tym należy pamiętać, że w interesie Rosji są czerwonoczarne flagi na Majdanie.
7 lutego 2014 o 13:07
„No nie za bardzo rozumiem czego wtedy OUN oczekiwala od polskiego podziemia antykomunistycznego”…
A jednak w niewielkim stopniu się udało.
http://ukraincy.wm.pl/67546,WiN-i-UPA-wspolny-atak-na-Hrubieszow.html#axzz2sdZBvenG
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=43598
7 lutego 2014 o 13:39
dla Polski lepiej żeby ukraina była w łapach rosji to jest zdradliwy naród
7 lutego 2014 o 14:05
@Andrzej
@Jarek
@Michal K
@Eryk
@kresowiak
Wam też wszystkiego najlepszego
7 lutego 2014 o 14:34
Możemy i mamy na pewno mieszane uczucia względem rewolucji, wiadome jest dlaczego. Nie możemy się dziwić że część nacjonalistów obawia się procesu który zachodzi na Ukrainie. Wielu pewnego czasu broniło „Swobody” mówiąc że ludzie którzy się odwołują do „krwawej niedzieli” robią wszystko na rękę demo-liberałom, aby tylko osłabić wspólne relacje Polsko-Ukraińskie. Teraz po tym wszystkim co widzieliśmy na majdanie wielu tych którzy bronili „Swobody” mówią otwarcie że ta organizacja się „skurwiła” ( to tylko cytat), więc może ostudźmy emocje nie mówmy „za” czy „przeciw”, a po prostu przejdźmy obok tego całkiem obojętnie. Na tym portalu widać dobitnie jak sprawa Ukrainy dzieli polskich nacjonalistów, poczekajmy spokojnie, zobaczmy co z tego „ziarenka” urośnie, być może będzie to piękny kwiat „narodowo-rewolucyjny” a może zwykły chwast który trzeba będzie w imię interesów Polski rwać z pełną stanowczością, wiem że wszystkich tym postem nie przekonam ale Panie i Panowie, ochłońmy, zobaczmy, i oceńmy. Mnie samego to wszystko nie przekonuje(pamiętam o ofiarach UPA), ale może a nuż, będzie dobrze. Poczekajmy i pilnujmy swojego podwórka, Pozdrawiam Sława!
7 lutego 2014 o 14:37
Zdradliwy, ale Polska też ich wystawiła w latach 20 bolszewikom ” to nie tak miało być panowie”
Tak, wiem Polska była za słaba wtedy i doszło do ugody, kosztem Ukraińców.
7 lutego 2014 o 15:14
Rostysław, może jakieś argumenty? Może się mylę. Proszę zwrócić uwagę na to co się dzieje na wschodnich granicach Polski na przestrzeni ostatnich lat, miesięcy. Chodzi mi o kwestie geomilitarne.
7 lutego 2014 o 16:50
@Eryk
Jakie u mnie mogą być argumenty? Ja po prostu Was wszystkich lubię i życzę Wam wszystkiego najlepszego, nawet mimo to, że jestem jednym z tych „paru idiotów” co „wzięło flagę banderowców”
7 lutego 2014 o 16:58
Które ziemie były niby okupowane przed wojną :)))? Lwów był polskim miastem od 600 lat. Ukraińcy mieli w II RP szkoły, cerkwie, kościoły, ośrodki kulturowe, harcerstwo. Jak im tak źle to zawsze mogli przekroczyć granicę na ukraińską USRR, tam mieli dopiero wolność od Lachów! Nie wiem po co w ogóle na polskim portalu nacjonalistycznym ktoś promuje wrogów polskiego nacjonalizmu. Tak bardzo walczą z Janukowyczem który odebrał Banderze i Szuchewyczowi medale, że nie przeszkadza im koordynacja ich działań przez ambasadę USA, USA też sypie kasą na tą kabałę. Albo Ukraina pro rosyjska, albo pro banderowska w UE. Trzeciej drogi nie ma, autonomicznej nikt nie odda w ręce neo banderowców bo mają takie marzenie. Wystarczy poczytać amerykańskie portale, ich politycy ciągle mówią o konieczności „wyrwania Ukrainy z rąk Rosji” dlatego wszelkie McCainy przekazują opozycji pieniądze.
7 lutego 2014 o 17:55
@Kleszcz jest trzecia droga.
7 lutego 2014 o 20:15
Jak widać po komentarzach nie ja jeden mam mieszane uczucia względem całej tej „rewolucji”. Z jednej strony prawdę jest, że potrzeba zjednoczenia wysiłku nacjonalistów w Europie, ale z drugiej nie są przekonywujące te oświadczenia(gdzie oni w Polakach się szowinizmu doszukają? Było u nas w II RP i jest obecnie dużo kretynizmu, ale szowinizm to problem totalnego marginesu, a niestety u nich ten margines na kartach historii okazał się znacznie większy). Dlatego i ja doradzam wstrzemięźliwość przy wydawaniu osądów na temat tego co dzieje się na Ukrainie, bo jeszcze nie rozstrzygnięte co leży w polskim interesie.
7 lutego 2014 o 21:31
Ja zgadzam się z Krzychem. Trudno tej kwestii osądzić jednoznacznie. Na Majdanie, jak i poza nim, jest tyle różnych frakcji, a w każdej frakcji tyle odmiennych osób, że trudno jest podjąć konkretny osąd.
Zobaczymy jak będzie wyglądała sytuacja później, teraz powinniśmy się wstrzymać. Ruch Narodowy zrobił głupotę stosując wrogą postawę wobec Prawego Sektoru, ale my, narodowi radykałowie, też- jako grupa- robimy błąd bezkrytycznie Prawy Sektor popierając.
A tak w ogóle, to o co chodzi z tymi protestami w Bośni?
7 lutego 2014 o 22:22
Z tym odzyskaniem Przemyśla to była po prostu prowokacja intelektualna, kontra na niektóre lustrzane głosy z Polski. Jeśli ktoś ma wątpliwości niech porówna sobie ten cytat o dyplomatycznych staraniach z oświadczeniem Maxa Kolonko o przesunięciu granic na wschód.
8 lutego 2014 o 01:36
Jobbik i RN chciały zaakcentować swoją obecność i przyjaźń na scenie politycznej. Takie wytłumaczenie mi się nasuwa. Czy słuszne to oświadczenie było czy nie? Nie wiem. Mamy jednak prawo do obaw o naszych rodaków zamieszkujących tereny gdzie bohaterzy dzisiejszych protestujących sporządzili rzeź tej samej biedocie z jakiej wywodzili się oprawcy, tyle że mieniącej się Polakami. Oświadczenie kontrastuje z dwulicowymi politykami polskimi gdzie bandytów widzą na polskich miastach, a tam widzą rewolucjonistów. Kontrastuje z przepraszaniem za wszystko i wszystkich przez pana Sikorskiego. Prawy Sektor mógłby mieć jakieś pretensje jakby nawoływali do interwencji zbrojnej, a tu jedynie troska.
8 lutego 2014 o 12:17
Bezczelne oświadczenie-jakieś smenty o polskiej o okupacji…A kto zbudował Lwów, potęgę tego miasta? To szowiniści co pokazuje pierwsza wypowiedź nacjonalisty ukraińskiego, potem musieli prostować, ale wiadomo, że tamto yo było szczere wyznanie. Na pohybel banderowcom, z ludźmi, którzy chwalą zbrodniarzy z upa nigdy nie będzie zgody.
8 lutego 2014 o 14:01
Jak to wytłumaczycie: https://www.facebook.com/krzysztofbosak.mikroblog/posts/10152204321453415 ?
8 lutego 2014 o 16:19
Niejaki „Kleszcz” napisał:
„Trzeciej drogi nie ma”.
Oczywiście, że nie ma – kapitalizm lub socjalizm, lewica lub prawica, Bauman lub Terlikowski, Janukowycz i oligarchiczna mafia lub pro-atlantyckie trio, Kaczor lub Tusku, itd. Myślenie idealnego niewolnika, który nie potrafi sobie wyobrazić innej rzeczywistości od tej zastanej w swoim życiu. Ukraińcy takiego myślenia jak widać nie podzielają – inna rzecz, że obce siły zrobią wszystko, by „trzecia droga” nie przejęła sterów.
9 lutego 2014 o 06:57
Sigurd, miałem na myśli „trzecią drogę” odnośnie kierunku w jakim zmierza Ukraina, a nie ideologię polityczną. Zawsze możesz udać się na Majdan i pod flagami OUN szturmować milicjantów którzy chcą po dniu pracy wrócić do swoich rodzin.
9 lutego 2014 o 10:55
Cytuję z powyższego tekstu poniżej jego fragment,
Cyt. „ten, kto jej się boi, albo nie zna ukraińskiego nacjonalizmu, albo jest szowinistą, imperialistą i sytuacyjnym sojusznikiem mondialistycznych sił, które również boją się sukcesów ukraińskich nacjonalistów.”
Informuje wszystkich, że nie odnajduję się w cytowanym fragmencie jednak boję się ukraińskiego nacjonalizmu bo odwołuje się do swoich tzw. „bohaterów” o wyjątkowych cechach bandytyzmu nie szanujących podstawowych zasad moralnych, które szokowały nawet Niemców w czasie II wojny światowej!
Nieludzkie mordowanie bezbronnych, nawet niemowląt w potworny sposób wyklucza te ludzkie potwory z człowieczeństwa!
JAK SIĘ NIE BAĆ NEO-POTWORÓW????????????????
9 lutego 2014 o 11:50
@Kleszczu
O polskich policjantach, pałujących uczestników manifestacji i pikiet też tak się troszczycie, czy takie miłe uczucia macie tylko wobec ukraińskiej milicji?
9 lutego 2014 o 11:55
„Zawsze możesz udać się na Majdan i pod flagami OUN szturmować milicjantów którzy chcą po dniu pracy wrócić do swoich rodzin.”
Wzruszyłem się do łez. A rozbierania ludzi do naga na mrozie, katowania i innych postsowieckich skłonności ta kochająca swe rodziny milicja nie wyraża? Dychotomiczne myślenie ujawnia się w każdej takiej dyskusji i na każdym kroku. Jak się nie lubi banderowców, to „trzeba” od razu kochać Berkut, bo przecież polscy narodowcy na wszystko patrzą w czarno-białych barwach. I tym sposobem, jak już wspominałem, polska „anty-banderowska” prawica ubrałaby się w ciuszki Czerwonych Khmerów, gdyby tylko ci potępili zbrodnie na Wołyniu, względnie dali po głowie kilku „neo-banderowcom”, hehe
9 lutego 2014 o 15:56
BO MY SŁOWIANIE TO JEDNA RODZINA I POTĘGA!!!
9 lutego 2014 o 20:00
Jak można przyrównywać – stawiać znak = (równości) między nacjonalistami różnych narodowości a tzw. ukraińskimi „nacjonalistami”, dla których WZORCEM są potfory ludzkie wyzute z ludzkiej moralności ludzkiej, które dokonały szatańskich, wyrafinowanych mordów na bezbronnych różnej narodowości; kobietach, starcach, dzieciach a nawet niemowlętach!
Toż to w czeluściach piekła szatani wyją z radości na takie pozytywne dla nich wieści!
Nieliczni, którzy ocaleli z diabelskich mordów tzw. UPA przekazali w opisach te potworności niegodne człowieczeństwa!!!
10 marca 2014 o 01:06
Prawy Sektor przyjął banderowską przeszłość z całością inwentarza i wygląda na to ,że jest z tego dumny. Eksterminacja ludności cywilnej ,to dla nich nie ludobójstwo tylko zapewne „konieczność dziejowa”. W porównaniu z nimi Niemiecka wojna totalna ,to przedszkole. I jeszcze ten dziki sadyzm również nie skrytykowany przez PS. Bo „ofiary były po obu stronach”… tylko w jakich proporcjach… Jeszcze przesiedlenia, czy nakaz opuszczenia Ukrainy bym zrozumiał ale rzezie? I to przeprowadzane w starym dobrym stylu XVIIw czerni. W połowie XXw. Jeżeli chrześcijański (o ile dobrze zrozumiałem) ruch nacjonalistyczny nie odżegnuje się od takich metod, to mojego zaufania nie ma.
2 maja 2014 o 15:31
„po zakończeniu II wojny światowej Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów starała się zawiązać przyjacielskie stosunki z polskimi siłami antykomunistycznymi”
Mają ku**y tupet wymordowali tysiące polaków a potem starali się zawiązywać przyjaźń… prawdziwy Polak to zawiąże ale pętle na szyi dla banderowskiej hołoty!!!!!!
22 października 2014 o 16:38
tu macie listę nazwisk i miejsca zamieszkania byłych banderowców, rezunów, oun-upowców i ich pogrobowców
http://www.cerkiew.net.pl/index.php?glowna=ksiega_akcja_wisla&ktoreRekordy=2301