life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Japonia: Jeden naród, jedna cywilizacja, kultura i rasa

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

toratoratora10 Dzięki rygorystycznemu prawu imigracyjnemu, Japonia jest dziś krajem praktycznie monoetnicznym. W 2008 roku liczba legalnych imigrantów wyniosła 2,2 miliona, a w 2011 spadła o ponad 100 tysięcy, co stanowi mniej niż 2% całej populacji Japonii szacowanej na 127 milionów. Nielegalni imigranci to zaledwie 200 000 i w porównaniu z 2006 rokiem ich liczba spadła o połowę. W kraju obowiązuje „prawo krwi”, w którym dziecko nabywa obywatelstwo tego państwa, którego obywatelem jest przynajmniej jedno z rodziców. Pomimo nawoływań zachodnich ekonomistów, którzy nawołują do otwarcia granic i zmiany restrykcyjnych przepisów, tłumacząc to wymogami globalnej gospodarki, rząd nie zamierza niczego zmieniać w tej kwestii. Taro Aso, wicepremier i minister finansów, podczas ceremonii w Muzeum Narodowym podsumował Japonię jako „jeden naród, jeden język, jedną cywilizację, kulturę i rasę”, podkreślając, iż żaden inny naród nie może być tak scharakteryzowany.

Na podstawie: NoReporter


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

21 Komentarzy

  1. Oby tak w krajach Europy.

  2. @Dago
    .
    Im później podejmie się leczenie, tym jest ono trudniejsze. Każde dłuższe wyjście na ulice we Francji skutkuje zauaważeniem par mieszanych: murzyn i biała. Co z dziećmi, deporować?

  3. @Zerohero

    To prawda co powiedziałeś, ale to nie znaczy że trzeba zaprzestać walkę. Podstawa walki to świadomość o co walczymy i z kim walczymy.
    Walczymy z: (Globalizmem, Kapitalizmem, Syjonizmem) problem imigracji z Afryki i Bliskiego Wschodu, jest dużo większy niż tylko to, że oni tu są, po za tym Japonia ma takie szczęście że Konstytucyjnie i Ustawowo, rozwiązała problem Imigracji, tylko że Demografia w Japonii niestety jest na minusie, a społeczeństwo się starzeje mimo tego, że powiem bez ogródek Japonia to najbogatszy Kraj na Ziemi.

  4. @Zerohero – Francja, to akurat przypadek, gdzie nawet lokalni nacjonaliści (FN) przede wszystkim kładą nacisk na jedność KULTUROWĄ. W samym FN działają osoby, które są właśnie potomkami takich par, ale czują się w 100% Francuzami i są w 100% zasymilowane kulturowo – czy chciałbym takiego schematu u nas – nie bardzo. U nas jeszcze jest szansa na „wariant japoński”, tak jak i w wielu krajach Europy. Państwa postkolonialne muszą jednak skupić się na „wariancie francuskim” – no bo przecież gdybym był francuskim nacjonalistą to byłbym po prostu świnią jakbym chciał wyganiać z Francji potomków „Czarnych Stóp”, lub w Hiszpanii potomków Maurów walczących w oddziałach Franco. Za to z multi-kulti mają szansę się tego typu kraje wyleczyć. Jeszcze mają! Bo jutro może być i dla nich za późno. My zresztą też mamy swoje „Czarne Stopy” – to Polscy Tatarzy, którzy nie są przecież Słowianami, a zasłużyli na pewno na to by im włos z głowy nie spadł w Polsce Nacjonalistycznej.

  5. Ps. Przypominam, że choć większość „Czarnych Stóp” było potomkami kolonistów francuskich, to nie brakowało w śród nich także zasymilowanych rdzennych mieszkańców Afryki Pn, oraz osób ze związków mieszanych.

  6. @Nacjonalista
    Na szczęście wszystko da się skorygować. To tylko kwestia odzyskania przez Europejczyków władzy w Europie. Pisząc o trudnościach „leczenia” mam na myśli unikanie niegodnych, nieludzich (ale bardzo tanich) metod. Sam Linocoln wspominał o odesłaniu czarnych do Afryki, a nie zapakowaniu ich do jakiegoś Auschwitz albo Strefy Gazy by wymarli z głodu. (nawiasem: oczywiście ten wątek, podobnie jak walka z bankierami, jest z oficjalnych biografii starannie wycenzurowany. Nie po to Żyd Spielberg robi film o Lincolnie by popsuć żydowską politykę, prawda?). Wracając do rozwiązań: będą po prostu trudności 1) natury politycznej, bo zawsze znajdą się naiwne głupki krytykujące podobną politykę. 2) natury ekonomicznej: bo deportacja nie może być na przysłowiową pustynię.
    .
    ad rem
    A jeszcze przy okazji Japonii i emigracji… W Internecie krąży fałszywka mówiąca o tym jak Japończycy nienawidzą (obawiają się, brzydzą) islamu i jakie prawne obostrzenia wprowadzili w związku z tym. Fałszywka jest w punktach – sprawdziłem niektóre z co bardziej podejrzanie wyglądających punktów i okazały się one jawnym kłamstwem, np. zakaz kontaktów dyplomatycznych Japonii z państwami arabskimi. Wystarczyło poszukać adresów ambasad w odpowiednich krajach. Kariera fałszywki świadczy o poziomie umysłowym wielu copy pastowych wklejaczy, niestety.
    .
    Fałszywka wpisuje się w dobrze znany nurt wyrugowania kwestii etnicznych/rasowych i zastąpienie ich samą walką z islamem (w dodatku jałową, na zasadzie gonienia króliczka). Walka ta jest rościągnięta ponad kwestie emigracyjne i dotyczy również apeli o bojkot gospodaczy państw muzułmaskich, zakaz studiowania języka arabskiego (Arabowie = islam?), kultury itp. Czyli nie żaden islamosceptyzm związany z emigracją, dzihadem itp. a wywołanie u ludu orwelowskiej wojennej histerii.
    .
    No, ale to problem dobrze znany. W Europie działa wiele koncesjonowanych „ksenofobicznych” organizacji typu EDL. U nas jest podobnie, choć nieco inaczej. np. GP, PiS i sekta smoleńska wykazują zadziwiającą ślepotę na globalizm, demoliberalizm, syjonizm – ale z „ruskimi” to będą się szarpać na każdym kroku.

  7. @Dago
    .
    1) Nie rozumiem skąd przeświadczenie, że jak Francja miała kiedyś kolonie, to wypada jej sprowadzać emigrantów. Czy przeciętny Francuz jest coś winien Afrykańcyzkom (np. potomek polskich emigrantów sprzed 80 lat)? Niech se Rotshild bierze zięcia Kunta Kinte, bo to on tym interesem kierował (i nadal kieruje).
    .
    2) Nie popadajmy w nazistwoską paranoję. Nikt nie będzie chodził z linijeczką i mierzył rozstaw oczu albo sprawdzał pochodzenie do 10 pokolenia wstecz. Ci „maurowie” to w zasadzie biali – typ południowca.
    .
    3) Delikatną politykę demograficzną powinny prowadzić kraje typu USA, Cesarstwo Austriackie, Federacja Rosyjska. Tam jest za dużo naturalnych mniejszości by zbudować stabilny kraj w oparciu o nacjonalizm labo wątek „czystości”. Chcą mieć Rosjanie spokój w Czeczenii, to nie mogą Czeczenom pokazywać, że Czeczen=śmieć, a Rosjanin pan. Ale też bez przesady.
    .
    4) między bajki możemy włożyć walkę z multi-kulti oderwaną od wątku rasowego. „Mocno opaleni” nigdy nie będą się idetynfikować z budowniczymi wieży Eifla, bo będą wiedzieć, że oni przyszli tu później. potomek polskich emigrantów o tym nie będzie pamiętał. Identyfikacja płciowa i rasowa siedzi głęboko w każdym człowieku.
    .
    5) Pełna asymilacja jest możliwa tylko po pełnym wymieszaniu. Oczywiście oznacza to zagładę rasy białej. Gdyby do Afryki sprowadzano białych, to zagładzie ulegliby czarni. Proste jak budowa cepa, ale chyba trzeba wielkimi literami: EMIGRACJA KOLOROWYCH = ZAGŁADA TUBYLCZYCH EUROPEJCZYKÓW.
    .
    6) pomijając czysto estetyczne kwestie (np. kaprys zachowania niebieskich oczu w roku 2200). Pozostaje pytanie o sens mieszania się z ludami koczowniczo-pasterskimi w których średnie IQ wynosi 80.
    .
    7) Zastanówmy sie na czym polega walka z multi-kulti bez walki z emigracją. Ano: Albo:
    niszczymy wszystkie kultury i robimy ogólnego wymieszanego homo sowieticusa
    albo
    niszczymy kultury emigrantów.
    W obu przypadkach oznacza to gwałt.
    Walka z multi-kulti to puste hasło. Sugeruje, że np. możemy sprowadzić 10 milionów Arabów i wymagać by się wyrzekli swojej kultury i religii. Bo jak nie, to będziemy miec do nich pretensje. Bez sensu.Prościej nie wpuszczać i deportować. Natomiast ci ze średnim IQ 80 (a takich ludów nie brakuje), to już w żadnym wypadku nie podpadają pod „równanie” kultur, bo nie są w stanie np. przeczytać tych samych lektur w szkole co tubylcy z IQ 100.

  8. @Zerohero
    Ad 1. Nigdzie nie napisałem, że Francji wypada sprowadzać emigrantów bo była metropolią kolonialną. Wspominam tylko, że istnieje pewna spuścizna pokolonialna, której efektem są, że tak powiem „śniadzi francuzi”, którzy już od kilku pokoleń mieszkają we Francji. Co Twoim zdaniem z nimi ma Francja zrobić?
    Ad 2. I też właśnie – tu sam sobie odpowiadasz na punkt 4 i mu przeczysz – „mocno opaleni to dla Ciebie biali – typ południowca i dziś się identyfikują z budowniczymi wierzy, a ich rodzice za Francję często przelewali krew”. Tu jednak zaznaczam, że co innego ludzie, którzy od pokoleń żyją we Francji, a co innego emigracja z czasów nam najbliższych, którzy faktycznie tworzą diaspory, często wrogo nastawione w stosunku do rdzennych francuzów. Ich Francja powinna odesłać do krajów, z których przybyli i to jak najszybciej!
    Ad 3. W takiej Rosji problemy rodzą się przede wszystkim na tle religijnym. Faktycznie mają niezły orzech do zgryzienia.
    Ad 4. – patrz Ad 2
    Ad 5. Niestety w takiej Francji, Hiszpanii, a nawet Włoszech do takiego wymieszania się doszło! Przecież Emirat Kordoby, czy sycylijscy Arabowie nie wszyscy cofnęli się podczas rekonkwisty za swoimi armiami. Przez wieki zostali wchłonięci przez romańskie żywioły. Ale na nam bliższym podwórku też takie przykłady są. Słowian Panońskich najechali żółci Madziarzy – jeżyk węgierski przetrwał, lecz pierwiastek madziarski zalała biała krew słowiańska. Podobnie w Bułgarii – Bułgarzy to Azjaci, którzy podbili Słowian. Z czasem przyjęli słowiański język, wtopili się w słowiańskie plemiona- lecz nazwa pozostała. Finowie i Estowie też reprezentują rasę żółtą, lecz wielu z nich dziś to niebieskoocy blondyni – po szwedzkich przodkach. Rumuni wchłonęli Pieczyngów i część Awarów. Mamy PEŁNE WYMIESZANIE bez zagłady rasy! Lecz znowu przypomnę – nowa emigracja, uwagi na swoje wyemancypowanie się powinna Europę opuścić!
    Ad 7. Walka z multi-kulti to nie puste hasło! To postawienie muru przed emigrację. To deportacja lwiej części powojennej, pozaeuropejskiej emigracji, to odrodzenie kultury łacińskiej w śród nas samych – autochtonów na zachód od Bugu i na północ od Sawy, oraz kultury Bizantyjskiej na wschód i południe wspomnianych rzek!

    Ps. I o to mi chodziło też wyżej- tylko należy postarać się czytać moje wypowiedzi z większym zrozumieniem. Także stop dla pozauropejskiej emigracji, lecz pamiętajmy o tych jak sam nazwałeś „typach południowych”, które żyją w Europie od pokoleń, przyjmując naszą religię i zwyczaje – to o nich jedynie pisałem odnośnie kwestii państw – byłych metropolii.

  9. Czy chore porno rodem z Japonii nie jest efektem hermetyzmu rasowego?

  10. @K
    Chore porno rodem z Japonii jest w rzeczywistości rodem z USA i zostało do Kraju Kwitnącej Wiśni przywleczone po wojnie razem z amerykańskimi żołdakami. Specjalna grupa specjalistów od transformacji społeczeństw przysłana z USA się tym zajmowała. U nas to samo robią po 1989 r. (pomijając ustawę aborcyjną z 1956 r., o której Andrzej Wronka na jednym z wykładów mówił, że została wylobbowana w Moskwie dla demoludów przez Zachód (pewnie za pożyczki), PRL (jak i pozostałe demoludy) była państwem obyczajowo konserwatywnym. Syf zaczął płynąć od otwarcia się w 1989 r. na zgniły Zachód, na który nawet jeszcze dziś (po ćwierćwieczu trwania tego spustoszenia w naszym kraju) 3/4 Polaków patrzy z rozdziawionymi z zachwytu japami.
    3 i pół roku temu pozwoliłem sobie założyć na forum Michalkiewicza pewien prowokacyjny wątek na ten temat:
    http://www.forum.michalkiewicz.pl/viewtopic.php?f=6&t=17679&sid=22546bb1d5e72dbf23ddd496e25b481e

  11. PS. Wpadłem tu dlatego, że doniesiono mi, że buszuje tu troll (prawdopodobnie z hasbary) używający (nie tylko tutaj) mojego nicku, którego używałem swego czasu na kilku forach (gościu pisze częściowo zgodnie z moimi poglądami, a następnie je złagadza w lewacką stronę – hasbara się coraz bardziej wycwania). Dlatego chciałbym zaznaczyć znajomym wprowadzonym w błąd, że „Dago” piszący posty wyżej, to nie ja :)
    Zarazem hasbarze dziękuję za takie zainteresowanie moją skromną osobą.

  12. @Zerohero
    „Nie rozumiem skąd przeświadczenie, że jak Francja miała kiedyś kolonie, to wypada jej sprowadzać emigrantów. Czy przeciętny Francuz jest coś winien Afrykańcyzkom (np. potomek polskich emigrantów sprzed 80 lat)? Niech se Rotshild bierze zięcia Kunta Kinte, bo to on tym interesem kierował (i nadal kieruje).”
    ——–>
    Dokładnie tak. Też częstokroć słyszę ten „argument”, że jak jakieś europejskie państwo miało kiedyś kolonie, to teraz „w ramach rekompensaty za zbrodnie i wyzysk” (choć w krajach takiej np. Afryki Subsaharyjskiej, pomijając może Kongo Belgijskie, chyba nigdy nie było takiej stabilizacji i dobrobytu, jak za czasów kolonialnych) sami mają się dać grzecznie skolonizować przez potomków mieszkańców tamtych kolonii. Ludzie, nie dajcie sobie tego wciskać.

  13. @Dagome Sędzia
    No pewnie, że Dago to nie Ty, tylko ja, a ja tu się udzielam od początku powstania Nacjonalisty (wcześniej pisałem na Patriota.pl). Także używam tego nicku od lat.

    Tylko dziwi mnie zestawienie – bo imputujesz tutaj, że niby ktoś może podszywać się pod Ciebie i zmierza w „lewacką stronę”, a potem piszesz, że ja to nie ty (co jest oczywiste). Podałem kilka niepodważalnych faktów historycznych, a czasu nie cofniemy nigdy. Zaakcentowałem potrzebę pozbycia się pozaeuropejskich diaspor, oraz separatyzm kulturowy. Nakreśliłem to co wiem np. o Front National we Francji (tam działają osoby, których przodkowie dawno temu przybyli do Europy, leczy mimo to widać, że różnią się antropologicznie od rdzennych francuzów.

    Także apeluję – proszę czytać mnie ze zrozumieniem.

    Ps. W którym miejscu całej dyskusji i kto napisał, że ” jak jakieś europejskie państwo miało kiedyś kolonie, to teraz „w ramach rekompensaty za zbrodnie i wyzysk” (choć w krajach takiej np. Afryki Subsaharyjskiej, pomijając może Kongo Belgijskie, chyba nigdy nie było takiej stabilizacji i dobrobytu, jak za czasów kolonialnych) sami mają się dać grzecznie skolonizować przez potomków mieszkańców tamtych kolonii.”????

    Ja się tego nie doszukałem, a czytam wnikliwie wszystkie posty w temacie, w którym głos zabieram.

  14. Ci panowie na pewno nie reprezentują lewicy i na pewno są przeciwni „multi-kulti”:
    http://www.iziportail.re/sites/default/files/styles/large/public/images/jir/candidature-otto-bruc_60090.jpg
    I drugie zdjęcie z legendą FN:
    http://fninfos.fr/wp-content/uploads/okphoto21.jpg

  15. @Dago

    Nie chodzi mi o nazistowskie certyfikaty sięgające czasów Asterixa i Obelixa, a powstrzymanie obecnej fali, która zaczeła się 40-50 lat temu i swoje apogeum osiąga teraz. Przed tą falą było wg. mnie OK.

  16. @Zerohero
    Dlatego tak apelowałem o przeczytanie moich wypowiedzi ze zrozumieniem – bo ja akurat widziałem, że o to samo nam chodzi i myślę, że właśnie to napisałem, że u nas i w wielu krajach Europy wariant japoński jest wskazany, wręcz potrzebny, ale są kraje z pewną, wielowiekową spuścizną, której nie cofną i muszą mieć troszkę inne podejście, tak jak to robi FN we Francji – od cała filozofia. Warto dodać też, że w państwach nacjonalistycznych zaistniałby kult życia – nie byłoby aborcji, a promocja zdrowej rodzin spowodowałaby iż demograficznie społeczeństwa autochtoniczne zaczęłyby się odmładzać i z czasem, po latach, a może dziesięcioleciach wszystko by wróciło do naturalnego porządku.

    Przeczytaj więc z łaski swojej to co napisałem jeszcze raz a zobaczysz, że myślimy podobnie.

  17. Nie żeby mnie bawiło typowo forumowe analizowanie cudzych komentarzy, chę zauważyć, że w pierwszym swoim komentarzu napisałeś:
    .
    ” Państwa postkolonialne muszą jednak skupić się na „wariancie francuskim” – no bo przecież gdybym był francuskim nacjonalistą to byłbym po prostu świnią jakbym chciał wyganiać z Francji potomków „Czarnych Stóp”, lub w Hiszpanii potomków Maurów walczących w oddziałach Franco.
    .
    Powyższe oznaczać może wszystko, np. 20 milionów nowych emigrantów w 2014. Apele o czytanie ze zrozumieniem nie mają sensu, gdy pierwotny tekst jest niejednoznaczny. Ja mówię prosto: do połowy XX wieku – OK, od lat 80 gorzej, a teraz fatalnie. Wariant francuski to nie spuścizna, ale chory trend z tendencją wzrostową. Jak się z tym zgadzasz, to nie widzę problemu, nie musimy się czepiać za słówka.

  18. Czarnoskórzy członkowie FN to zwolennicy niepodległości Reunionu i Martyniki. J.M Le Pen po prostu nakreślił program w którym te wypsy i ine obecne kolonie Francji otrzymają niepodległość w zamian za przyjęcie swoich potomków przebywających dziś w metropolitalnej Francji.

    Dago momentami wypisuje bzdury, albo po prostu nie wie skąd ci czarnoskórzy w FN.

  19. @Zerohero -
    pisząc „wariant francuski” chodziło mi o podejście prezentowane przez Front National, a nie przez demoliberalną hucpę od lewa do prawa. Zdanie, które zacytowałeś to kontynuacja wątku, w którym właśnie o FN wspomniałem.

    @wow – sam wypisujesz bzdury. Faktem jest, że lwia część czarnoskórych członków FN pochodzi z aktualnych departamentów zamorskich Francji, ale są też tacy, którzy pewnie nie pamiętają skąd ich przodkowie przyjechali do Francji – do Francji leżącej w Europie. A z łaski swojej proszę prześlij mi linka do informacji o planowanym nadaniu niepodległości dla departamentów zamorskich Francji przez FN. Grzebałem ile mogłem po sieci i nie znalazłem tego.

  20. murzyni w ruchu narodowym Francji ? Ciekawe czy noszą flagi z celtyckimi krzyżami xD

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*