life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

Jan Mosdorf: Potężna rwie fala

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Minął pierwszy miesiąc pracy Obozu Narodowo-Radykalnego i oto możemy powiedzieć bez blagi i samochwalstwa, żeśmy wkroczyli mocną stopą w polskie życie polityczne. Nasze wystawienie w dniu 3 maja poruszyło Warszawę i zbratało z nami, a wypuszczenie „Sztafety – dziennika” podbiło duszę stolicy i związało się z ruchem narodowo-radykalnym tak silnie, jak nigdy jeszcze dotąd z żadnym ruchem politycznym. A za Warszawą idzie reszta Polski.

Bo też nim Obóz Narodowo-Radykalny rzucił w naród swe zasady programowe, żyły już one w uśpieniu i ukryciu w sercu każdego Polaka. Wszyscy czuli, że źle się dzieje, wszyscy oczekiwali na coś nowego, na coś zupełnie odrębnego, na jakiś nowy dźwięk polskiego słowa o nowy znak polskiego czynu. Myśmy ten znak dali! Dziś setki tysięcy ludzi powtarza sobie hasła Obozu Narodowo-Radykalnego, mówiąc: to, na cośmy czekali. Takie właśnie, a nie inne hasła grają i nam wszystkie w duszy! W samej Warszawie zyskaliśmy setki nowych zorganizowanych członków, a dziesiątki tysięcy zwolenników.

Jakże daleko uszliśmy w jeden miesiąc. Jak odległe są dziś od nas zagadnienia z przed niedawnego czasu! Kogóż z nas zajmuje np. nasz stosunek do Stronnictwa Narodowego, sprawa tak ważna do niedawna. Któż nazwie nas frondą, nas, którzyśmy w pierwszym dniu sprzedaży dziennika sprzedali – w Warszawie tylko – więcej egzemplarzy, niż ich drukuje Gazeta Warszawska na całą Polskę. Mówiono nam przed miesiącem: nie wytrzymacie długo między Sanacją a Endecją. Pójdziecie do pierwszej, albo wrócicie do drugiej. Któż dzisiaj ośmieli się to powtórzyć? Staliśmy się samodzielną siłą polityczną i czy to komu się to podoba, czy nie – musi się z tym faktem liczyć.

Mówiono nam przed miesiącem: skompromitujecie się, będziecie małą grupką akademicką, niepoważną i dziecinną. Wszelkie kalkulacje były przeciwko nam, a myśmy poszli wbrew wszelkim kalkulacjom – i dlatego wygraliśmy! Mówiono nam przed tygodniem: nie wydawajcie dziennika. Nikt rozsądny nie uwierzy, abyście osiągnęli nakład większy, niż 3 – 4 tysiące. Nikt rozsądny nie poprowadzi dziennika z redakcją bezpłatną, złożoną z ludzi niefachowych, pracujących ciężko na chleb, każdy gdzie indziej. A myśmy właśnie chcieli być nierozsądni – i dlatego wygraliśmy.

Dziś w Polsce nie zimna kalkulacja, nie ostrożne liczenie się z możliwościami, ale pójście zapewnia zwycięstwo. Jesteśmy ludźmi z decyzją i wolą. Tak mało mamy do stracenia, my młode pokolenie polskie, bezrobotne i ubogie, bez nadziei na lepszą przyszłość, o ile nie uzyskamy jej własnymi rękami, tak wiele mamy do uzyskania dla Polski i dla nas wszystkich, Polaków, dla rzesz pracujących w ciężkim trudzie i znoju, dziś – dla kapitalistów i żydów, jutro – dla siebie i dla kraju.

Jesteśmy nie tylko Obozem Narodowo-Radykalnym, ale również Obozem Wielkiej Wiary. Może są inni na świecie mądrzejsi mądrością książkową, roztropniejsi roztropnością mistrza, przebieglejsi przebiegłością szulera. Ale nikt w Polsce nie wierzy tak silnie jak my. Idziemy naprzód, w dal jeszcze zamgloną, ale już coraz wyraźniejszą, idziemy równo, bez nerwowego pośpiechu, ale i bez wahającej się niepewności. Wyszliśmy małą gromadką, a teraz – spojrzyjmy wstecz: iluż narosło po drodze!

Wzbiera potężna fala budzącej się Polski, niby górski potok, przeradzający się w rzekę. Spróbujcie postawić tamę w poprzek wody, spróbujcie bieg jej odwrócić. Zmiecie was z tym większą mocą, im większa miała być zapora.

Do nas, którzy kierują biegiem, należy ocena, co trzeba zmieść po drodze, a co oszczędzić. Mądry inżynier wie, kiedy pora ba czyszczenie stajni Augiasza, kiedy zaś na budowę turbin, które energią naszą poruszane dostarczą całej Polsce światła i ciepła. Jedno jest pewne: kto z ruchu naszego nie wyrósł, ten ruchem naszym nie pokieruje. Można iść z nami ramię w ramię i być pewnym, że nikogo, kto prawy Polak, nie odtrącimy, ani nie będziemy traktowali nieufnie. Ale biada tym, którzy by chcieli zagrodzić nam drogę, lub skierować nas na manowce. Oto odpowiedź tym, co nas chcą zniszczyć, oto odpowiedź tym, co nas chcą kupić!

Jan Mosdorf

„Sztafeta”, Tygodnik Narodowo-Radykalny, nr 18 (24), 21-28 maj 1934

janmosdorf

***


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , ,

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

5 Komentarzy

  1. „Tak mało mamy do stracenia, my młode pokolenie polskie, bezrobotne i ubogie, bez nadziei na lepszą przyszłość, o ile nie uzyskamy jej własnymi rękami, tak wiele mamy do uzyskania dla Polski i dla nas wszystkich, Polaków, dla rzesz pracujących w ciężkim trudzie i znoju, dziś – dla kapitalistów i żydów, jutro – dla siebie i dla kraju.”
    I pomyśleć, ze dziś onr krzyczy „kapitalizm, kapitalizm” To porażka jakaś, a nie narodowy radykalizm.

  2. Wspaniały tekst wielkiego narodowego radykała. Wczoraj ONR, dzisiaj NOP!

  3. @U – Od kiedy ONR krzyczy o kapitaliźmie? Byłem na dziesiątkach manifestacji ONR i jakoś nie zauważyłem ;) jakieś przykłady czy tylko rzucanie kalumniami/faktami wyssanymi z palca?

  4. Życiorysy Jana Mosdorfa, Tadeusza Gluzińskiego i Henryka Rossmanna.
    https://www.nacjonalista.pl/2010/11/05/daniel-pater-zyciorysy-dzialaczy-obozu-narodowo-radykalnego/
    .
    Jan Mosdorf przyszedł na świat w 1904 r. w Warszawie. Egzamin maturalny złożył w 1922 r. w gimnazjum im. J Zamoyskiego. Naukę kontynuował na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego, studiując filozofię i historię. Od początku studiów podjął aktywną pracę społeczną i polityczną w narodowych organizacjach akademickich Młodzieży Wszechpolskiej i Narodowym Związku Akademickim. Szybko dał się poznać, jako wybitny mówca i ideolog……

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*