life on top s01e01 sister act hd full episode https://anyxvideos.com xxx school girls porno fututa de nu hot sexo con https://www.xnxxflex.com rani hot bangali heroine xvideos-in.com sex cinema bhavana

AR: Powstanie Cristeros – zapomniania kontrrewolucja Meksyku

Promuj nasz portal - udostępnij wpis!

Każdy z nas słyszał o wojnie domowej w Hiszpanii: po bohaterskiej walce sił narodowych przeciwko skrajnie lewicowemu rządowi udało się zatrzymać i wyeliminować zagrożenie stalinowskim terrorem i leninowską rewolucją. Mało kto słyszał o Cristeros i ich powstaniu. Żołnierze Chrystusa, jak siebie sami nazwali, powstali przeciwko skrajnie lewicowemu rządowi w swoim kraju, w Meksyku.

Wstęp

Przenieśmy się w czasie. Był rok 1910, w Meksyku wybucha wojna domowa ze względu na dyktatorskie rządy prezydenta Porfirio Díaza który rządził Meksykiem od przeszło 30 lat (od 1876 do 1911). Epoka rządów Díaza to okres uprzemysławiania i modernizacji Meksyku, z którego w większości skorzystali potomkowie Hiszpanów (Criollos) oraz koncerny zagraniczne (głównie amerykańskie). Natomiast ogromna większość społeczeństwa (indiańskie i metyskie chłopstwo) cierpiała wielkie ubóstwo spowodowane głównie brakiem ziemi należącej do obszarników, którzy posiadali wielohektarowe hacjendy. Rozwój kolei i przemysłu powoduje powstanie zaczątków klasy robotniczej, która zaczyna się powiększać wraz z przemieszczaniem się chłopów do miast. Powiększa się także gospodarczo-polityczne uzależnienie od USA. Wybucha rewolucja.

Początkowo celem rewolucji było obalenie rządów Porfirio Díaza de la Cruz, do czego ostatecznie doszło w 1911. Diaz wyemigrował, a już wkrótce okazało się, że oczekiwania poszczególnych grup społecznych są sprzeczne ze sobą i rozpoczął się kilkuletni okres walk o władzę, która przechodziła z rąk do rąk. Krajem, jedynie teoretycznie w całości, rządzili kolejno Francisco Madero, Victoriano Huerta i Venustiano Carranza. Podczas wojny domowej, istotną cechą lewicowej kontynuacji rewolucji była walka z katolicyzmem, gdyż u podłoża rewolucji, oprócz sporów politycznych, leżał także ateizm, ideologia marksistowska oraz tendencje wolnomularskie większości lewicowych polityków, w tym również prezydentów. Prawica występując w obronie Boga i Kościoła próbowała bronić tradycji i ładu. Choć w rewolucji brali udział przedstawiciele wszystkich klas społecznych (burżuazja, warstwy średnie, robotnicy oraz chłopi) jej symbolami stali się chłopscy przywódcy Pancho Villa i Emiliano Zapata.

W 1917 przyjęto nową, rozszerzającą prawa rolne i pracownicze, konstytucję której zadaniem było ustabilizowanie sytuacji w kraju i położenie kresu wszechobecnej anarchii. Uznaje się, że jej uchwalenie zakończyło wojnę domową, choć walki wojsk rządowych z Zapatą trwały do 1919, a z Villą nawet o rok dłużej. Wielu ludzi myślało iż Meksyk wróci do normalności – prawda okazała się brutalniejsza niż ktokolwiek sądził. W drodze „demokratyzacji na wzór USA” (warto wspomnieć tu iż wojna domowa która wybuchła w 1910 roku była głównie wynikiem ingerencji amerykańskiej polityki w sprawy wewnętrzne Meksyku tak jak i ustanowienie konstytucji roku 1917) i w „duchu rewolucji francuskiej” nowa konstytucja zabraniała na przykład publicznych nabożeństw, ograniczała możliwość posiadania przez kościoły nieruchomości, księżom zabraniała nosić sutann i zawierała wiele podobnych zakazów. Postanowienia konstytucji mocno uderzyły w Kościół katolicki, który stracił osobowość prawną, a także możliwość organizowania uroczystości religijnych. Zakony uległy kasacie, a księża zostali poddani restrykcyjnym zasadom, m.in. poprzez pozbawienie praw politycznych. Jako iż ponad 90% populacji Meksyku to praktykujący katolicy, długo nie trzeba było czekać na reakcję…

Początkowo opór Cristero miał charakter pokojowy (np. zawieszenie odprawiania nabożeństw w całym Meksyku), później przerodził się w drobne potyczki. W 1924 roku w wyniku wyborów (wiele wskazuje na to iż były sfałszowane) do władzy dochodzi prezydent Plutarco Elías Calles. Calles z Partii Narodowo-Rewolucyjnej, był zadeklarowanym masonem, komunistą i zażartym antykatolikiem. W czasie swojej kadencji wprowadził rygorystyczne przepisy antykościelne (tzw. Prawa Callesa). Jego niechęć do kompromisu z katolikami doprowadziła do wybuchu rozruchów a później już regularnych walk. Meksykanie raz jeszcze chwycili za broń stając w obronie własnej tożsamości – Kontrrewolucjoniści nazwali siebie Cristeros, ponieważ uważali, że walczą w imieniu i o sprawę Jezusa Chrystusa.

Przebieg powstania (od 1926 do 1929 r.)

„(…) Chwyciliśmy Kościół za gardło i zrobimy wszystko, aby go udusić (…)”

~ minister spraw wewnętrznych, A. Tejeda w 1926 r.

Pierwsze walki miały miejsce 3 sierpnia 1926 r., kiedy około 400 osób zabarykadowało się w kościele Matki Boskiej z Guadalupe w Guadalajarze (stan Jalisco). Wywiązała się wówczas strzelanina z wojskami federalnymi, w której zginęło 18 osób, a 40 zostało rannych. Powstańcy poddali się dopiero gdy skończyła im się amunicja.

Formalne ogłoszenie rozpoczęcia powstania nastąpiło w momencie ogłoszenia manifestu pod tytułem „Do narodu” (A la Nación). Wówczas to zbrojne grupy rebeliantów zaczęły zajmować siłą miejscowości na północ od Guadalajary. Ich zawołaniem bitewnym był okrzyk „Niech żyje Chrystus Król, niech żyje Niepokalana Matka Boska z Guadalupe!” (Viva Cristo Rey! ¡Viva la Virgen de Guadalupe!).

Calles początkowo zlekceważył te zajścia i nie docenił powstańców, z których wielu miało już wcześniejsze wojskowe doświadczenie. Jeżeli chodzi o zdolności prowadzenia walki partyzanckiej wsławili się dwaj duchowni: ks. Aristeo Pedroza i ks. José Reyes Vega, którzy chwycili za broń i okazali się zręcznymi dowódcami (oprócz nich w szeregach powstańców znalazło się jeszcze 3 księży).

Powstańcy odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo 23 lutego 1927 r. pod San Francisco del Rincón (stan Guanajuato). Jednak od tego czasu powstanie zostało niemal spacyfikowane. Cristeros zostali następnie pozbawieni posiłków i zaopatrzenia w wyniku przemieszczenia przez armię dużej części ludności cywilnej do większych skupisk tak, aby nie mogła udzielać pomocy powstańcom. Wydawało się, że Calles jest górą, a stłumienie rozruchów jest kwestią czasu.

Dopiero po pojawieniu się nowych dowódców, Aristeo Pedrozy i José Reyesa Vegi (nazywanych „czternastką” – „El Catorce”), w ruch powstańczy wstąpił nowy duch. Mimo że obydwaj byli duchownymi, przejawiali talent do walki podjazdowej. Tymczasem siły rebeliantów rosły. Utworzono nawet brygadę kobiecą, która liczyła 135 osób.

W obozie rządowym zaczęły się pojawiać pierwsze pęknięcia. Powstał spisek wśród kilku oficerów, który został jednak szybko wykryty. W okolicach czerwca 1929 r. Cristeros mieli już pod bronią ok. 50 tys. ludzi i już sam ten fakt sprawił, że szanse armii federalnej na ich szybkie pokonanie były niewielkie.

Gdy zdawało się, że pokojowe zakończenie walk jest trudne do osiągnięcia, „z pomocą” przyszła dyplomacja amerykańska. Dzięki pójściu na ustępstwa przez obydwie strony została zawarta specjalna umowa gwarantująca katolikom pewne prawa, które zostały im zabrane przez konstytucję z 1917 r.

27 czerwca 1929 r. zabrzmiały po raz pierwszy od trzech lat dzwony kościelne. Wojna kosztowała życie około 90 tys. ludzi (56 tys. po stronie rządowej i 30 tys. Cristeros) ponadto zginęła duża liczba ludności cywilnej.

Następstwa i represje

„(…)Każdy tydzień, który przeminie bez Mszy świętej,
spowoduje utratę dla Kościoła około 2% wiernych (…)”

~ mason, prezydent Meksyku P.E. Calles w 1926 r.

Oprócz tysięcy zabitych po obu stronach (rządowej jak i powstańczej), amerykańska ugoda nie przyniosła powstańcom większych korzyści. 500 liderów Cristero zostało straconych a 5,000 Cristeros zastrzelonych – najczęściej przed wejściem do własnych domów na oczach rodziny.

Pomiędzy latami 1926 a 1934, co najmniej 40 księży zostało zamordowanych. W momencie kiedy przed rebelią służyło 4,500 księży tak w 1934 było tylko 334 „rządowo licencjonowanych” księży którzy służyli piętnastu milionom ludzi. Reszta księży została wyeliminowana poprzez wymuszoną emigrację, wypędzenie czy zabójstwa. Polityka rządu doprowadziła do tego iż do 1935 roku siedemnaście stanów Meksyku nie miało księży w ogóle.

Po zakończeniu kadencji prezydenckiej Callesa (1924 – 1928), minimalną ilością głosów wygrał i przygotowywał się do przejęcia władzy Álvaro Obregón. Udał się do miasta Meksyk aby świętować swoje zwycięstwo, jednakże został zastrzelony w restauracji 17 czerwca 1928 r. przez kleryka z seminarium duchownego, który nienawidził Obregóna za jego antykościelną postawę.

W tym momencie mimo zakończenia swojej kadencji Calles praktycznie sprawował nadal rządy w Meksyku. Było to możliwe dzięki całkowicie wiernej mu Partido Revolucionario Institucional (PRI) – Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej. Kolejni prezydenci: Emilio Portes Gil, Pascual Ortiz Rubio i Abelardo Rodríguez byli tylko marionetkami w rękach Callesa, który oficjalnie od 1929 r. był ministrem wojny.

W 1934 r. Calles wybrał na prezydenckiego kandydata PNR Lázaro Cárdenasa, myślał bowiem, że będzie mógł nim łatwo manipulować tak jak to czynił z poprzednikami na najwyższym urzędzie. W tym samym roku wprowadził ustawę „o wolnym i socjalistycznym wychowaniu młodzieży”, której główne tezy brzmiały:

Każde dziecko od piątego roku życia należy do państwa. Wszystko zło pochodzi od kleru. Bóg nie istnieje, religia jest mitem, Biblia kłamstwem. Nie potrzebujemy uznawać żadnych „bożków”, tj. ani rodziców, ani osób tak zwanych „godnych szacunku”.

Sam Calles, zatwardziały socjalista, coraz bardziej w swoich poglądach zbaczał w kierunku narodowego socjalizmu (czytał nawet Mein Kampf). Próbował zahamować wcielenie w życie reform Cárdenasa, który jednak pokrzyżował jego plany – 9 kwietnia 1936 r. Calles został aresztowany wraz ze swoimi współpracownikami, a następnie deportowany do Stanów Zjednoczonych. Callesowi pozwolono wrócić do Meksyku dopiero w 1941 r., gdy rządził już umiarkowany (i praktykujący katolik) Manuel Ávila Camacho. „Socjalistyczna edukacja” została poniekąd zahamowana działaniami Camacho.

Po powrocie do kraju Calles zamieszkał w mieście Meksyk. Tam też zmarł 19 października 1945 r.

PRI rządziła Meksykiem w wyniku fałszowanych wyborów przez kolejne 71 lat (Meksyk, obok ZSRR, miał najdłużej trwający lewicowy ustrój w XX wieku) „wygrywając wybory” 14 razy z rzędu. Dyktatura PRI – raz mniej, innym razem bardziej chwiejna do końca przypominała rządy Zapatero w Hiszpanii. Pamięć o Cristeros starano się wymazać.

W latach 90. rządy PRI podkopane zostały ostatecznie przez afery, ujawnienie mafijnych związków władzy i potężnych karteli narkotykowych, serię zabójstw politycznych oraz załamanie gospodarcze z 1994. W jego wyniku pracę straciło półtora miliona ludzi, a dochody spadły o 30%. Kres jej dyktaturze przyniosły (‚wymuszone’ i obserwowane) wybory w 2000 roku, kiedy po raz pierwszy urząd prezydenta objął kandydat innego ugrupowania, konserwatywnie-katolickiej Partii Akcji Narodowej (Partido Acción Nacional, PAN), Vicente Fox Quesada. Od roku 2000, Meksyk przywraca Cristeros ich należyte miejsce w panteonie bohaterów swojego kraju.

Kościół katolicki uznał kilku poległych w wojnie Cristero za świętych. Beatyfikowany został m.in. Miguel Pro – jezuicki ksiądz, który został rozstrzelany 23 listopada 1927 bez procesu, z powodu oskarżenia o działania wrogie rządowi.

***

„(…)Chłop wiedział tylko jedną rzecz: tamci zamykają kościoły i prześladują księży. On widział tylko jedną rzecz: przybyli żołnierze, zamknęli kościół, aresztowali księdza, zastrzelili tych, którzy protestowali, powiesili swego więźnia, podpalili kościół i zgwałcili kobiety w buntującej się wsi. Znieważeni wieśniacy, którzy kochają swoją wieś, swój Kościół i swojego proboszcza, zupełnie naturalnie porwali się do buntu (…)” ~ fragment z książki J.A. Meyera o powstaniu „bojowników Chrystusa”.

AR

***

O powstaniu Cristeros można również przeczytać w 1 numerze magazynu „17 – Cywilizacja Czasów Próby”. Do nabycia na Allegro. Polecamy!


Promuj nasz portal - udostępnij wpis!
Podoba Ci się nasza inicjatywa?
Wesprzyj portal finansowo! Nie musisz wypełniać blankietów i chodzić na pocztę! Wszystko zrobisz w ciągu 3 minut ze swoje internetowego konta bankowego. Przeczytaj nasz apel i zobacz dlaczego potrzebujemy Twojego wsparcia: APEL O WSPARCIE PORTALU.

Tagi: , , , , ,

Podobne wpisy:

Subscribe to Comments RSS Feed in this post

Jeden komentarz

  1. Świetny tekst Adrian pokazałeś i opisałeś nową[starą] Historie, czekam na kolejny tekst ;)

Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

*
*