Ceny żywności gwałtownie rosną, bo powódź zniszczyła sady, pola uprawne i szklarnie. Niestety, to dopiero początek podwyżek. Ekonomiści prognozują, że na spadek cen raczej nie ma co liczyć.
Wzrostu cen artykułów rolno – spożywczych spodziewa się Robert Gwiazdowski z Centrum imienia Adama Smitha. – Prz tych stratach powodziowych ja bym się zdziwił, gdyby się zrealizowało założenie mówiące o tym, że ceny wzrosnąć nie powinny – mówi Gwiazdowski.
- Oczywiście, plony będą niższe, więc pewien wzrost cen będzie uzasadniony. Obawiam się jednak, że sytuacja może doprowadzić do nadmiernych podwyżek. Zwykle, gdy w kraju ma miejsce sytuacja kryzysowa, znajdują się osoby, które chcą przy okazji ubić dobry interes – ocenia dr Krzysztof , ekonomista z Rzeszowa.
Czy horrendalne ceny, które mogą być naszą zmorą w tym roku, utrzymają się w kolejnych latach?
/śleboda/
Na podstawie: IAR
Najnowsze komentarze